Advertisement
Menu
/ eurobasket2007.org

EuroBasket 2007: Hiszpania - Lotwa 93:77

Kolejne, pewne zwycięstwo Hiszpanów

Lotysze już na początku trafili zza linii rzutów za trzy punkty - dobrze wiedzieli, że może być to ich jedyna okazja, aby zagrozić faworyzowanemu przeciwnikowi. Hiszpania nie przejęła się szybką utratą punktów, po prostu grała swoje (czyt. Pau Gasol grał swoje), lecz gdy w 4. minucie na tablicy wyników widniał rezultat 4:6, wszyscy - i Pepu Hernández, i kibice zgromadzeni w hali w Sewilli, i nawet ja - zdali sobie sprawę, że mistrzowie świata na dobre nie załapali jeszcze odpowiedniego rytmu gry. Im większą drogę pokonywała zegarowa wskazówka, tym spotkanie stawało się szybsze, efektowniejsze, na co potwierdzeniem niech będzie sytuacja, w której podanie Rudy'ego na alley-oopa wsadem zakończył Pau Gasol. Lotyszom spodobał się zaś sposób, w jaki zdobyli pierwsze punkty tego spotkania, czyli rzuty za trzy - z 20 zdobytych punktów, 12 było zdobyczą zza linii 6,25m (57% skuteczności). Pierwsza kwarta, mimo iż wygrana, zakończona wynikiem 25:20, mogła budzić w kibicach La Selección pewien niedosyt.

Trafienie Lotwy, faul w ataku Hiszpanów i faul w obronie Lotyszy - tak wyglądały pierwsze sekundy kolejnej kwarty, w której to przybysze znad Bałtyku wyrównali wynik spotkania (25:25) w mniej niż minutę, a następnie objęli minimalne, dwupunktowe prowadzenie (25:27). Pomimo takiego wyniku, to gospodarze turnieju byli zdecydowali lepsi na każdej z pozycji i jego zmiana była tylko kwestią czasu. Na dobre rozegrał się Pau Gasol, notując w tej kwarcie 12 punktów. Trójka Calderóna w ostatniej sekundzie przed przerwą ustaliła rezultat na 41:36.

Po zastosowaniu przez Pepu Hernándeza obrony strefowej, ſotysze przez długi okres gry nie zdobyli ani jednego punktu. Chwila odpoczynku między połowami meczu pozytywnie wpłynęła na grę Hiszpanów, czego skutkiem była przerwa na żądanie trenera Karlisa Muiznieksa, który widział, że przeciwnicy zaczynają oddalać pod względem punktów od jego zespołu (48:39). Owocem tej przerwy była trzypunktowa akcja Veselovsa, co kilkanaście sekund później, po przeciwległej stronie boiska, powtórzył Pau Gasol. Przewaga Hiszpanów systematycznie rosła, na co ſotysze nie mogli znaleźć recepty. Kolejną ucieczkę na tablicy wyników, zbiórką i trafieniem, zainicjował Marc Gasol. Kwartę, celnym rzutem, ponownie zamknął Calderón (70:55).

Z przewagą wynoszącą 15 punktów, gospodarzom nigdzie się już nie śpieszyło. Celem było dowiezienie korzystnego wyniku do samego końca. Biedrins, lider łotewskiej drużyny, starał się jeszcze poderwać kolegów do walki. Motywacja nie przekładała się jednak na rezultat spotkania, który po końcowej syrenie brzmiał 93:77.

Dziś o godzinie 21:30, w ostatnim grupowym meczu, Hiszpanie podejmą reprezentację Chorwacji.


93 – Hiszpania (25+16+29+23): P. Gasol (26), Reyes (4), Calderón (14), Fernández (18), Jiménez (2) – Cabezas (-), S. Rodríguez (-), B. Rodríguez (3), M. Gasol (6), Garbajosa (12), Mumbrú (8);
77 – Lotwa (20+16+19+22): Helmanis (6), Blums (6), Valters (12), Jahovics (3), Biedrins (17), – Veselovs (9), Cipruss (-), Grafs (4), Vitols (2), Skele (16), Vaikulis (2), Janicenoks (-).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!