Raúl: Będę kibicem numer jeden

Kapitan reprezentacji Hiszpanii oraz Realu Madryt, Raúl, który nie otrzymał dziś powołania na dwa najbliższe spotkania narodowej kadry, skomentował decyzję trenera Luisa Aragonesa. Zapowiedział też, że zawsze będzie „kibicem numer jeden reprezentacji Hiszpanii" i zapewnił, że drużyna wciąż znajduje się dla niego ponad nazwiskami oraz interesami osobistymi piłkarzy.

- To, co jest najważniejsze, to dobro reprezentacji. Musimy być zjednoczeni, całym sercem będę wspierał drużynę ze swojego domu. Obejrzę mecz w telewizji i zawsze będę kibicem numer jeden reprezentacji Hiszpanii – powiedział Raúl po tym, kiedy zobaczył już listę powołanych na mecz ze Szwecją (7.10.) oraz Argentyną (11.10.).

Madridista zadebiutował w reprezentacji seniorów mając 19 lat, w wyjazdowym spotkaniu Hiszpanii z Czechami (0-0), które odbyło się dnia 9 października 1996. Trenerem la Selección był wówczas Javier Clemente. Raúl wspomina, że na mecze reprezentacji udawał się „od małego".

- Mam głęboki szacunek dla wszystkich ludzi, którzy pracują w reprezentacji. Taka jest decyzja trenera i trzeba dalej pracować. Będę wspierał drużynę z całych moich sił. Nie chcę żadnej polemiki i szanuję jego decyzję. Hiszpańska piłka oraz reprezentacja są ważniejsze, niż interes poszczególnych osób – oznajmił kapitan.

Raúl rozegrał do tej pory z reprezentacją 102 spotkania, w których strzelił 44 gole, stając się najlepszym strzelcem Hiszpanii w historii. Teraz, w obliczu braku powołania, kapitan ma nadzieję na dobry wynik reprezentacji w trzecim spotkaniu eliminacji do Euro 2008.

- Jestem tylko jednym zawodnikiem z wielu i to, czego teraz chcę, to by moi koledzy uzyskali w Szwecji dobry wynik, bo mecz ten będzie jednym z decydujących o naszym awansie do kolejnych Mistrzostw Europy – zakończył Raúl.