Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Prezes Realu Madryt przeciw rasizmowi i ksenofobii w sporcie

„Gotowi jesteśmy do walki na pierwszej linii frontu, jeśli trzeba walczyć z rasizmem i przemocą"

W czwartek w siedzibie hiszpańskiego Senatu zebrała się komisja powołana dla wykorzenienia z hiszpańskiego sportu przejawów rasizmu, ksenofobii i przemocy; prezes Realu Madryt, Fernando Martín przedstawił wówczas jej członkom swoje spostrzeżenia na temat rasizmu i przemocy w iberyjskim futbolu, a także zreferował wkład klubu w walkę z tymi „zjawiskami" i plany kontynuowania jej na najbliższe lata. Wraz z panem Martinem w przed komisją wystąpił Enrique Cerezo, prezes Atlético Madryt.

Fernando Martín rozpoczął swoje wystąpienie od zwięzłego zreferowania, jakie mogą być przyczyny występowania stadionowej przemocy i rasizmu oraz jakie zagrożenia pociąga za sobą jej obecność. Prezes Realu Madryt uważa, że ich wyeliminowanie „to zadanie klubów, co oczywiste, ale też kibiców, piłkarzy, sędziów, związków piłkarskich, mediów, władz…". W tym miejscu przywołał też ideały fair play, podkreślając, iż ich przestrzeganie przez piłkarzy przeciwnych drużyn może mieć decydujący wpływ dla pozbycia się nienormalnych zachowań z aren sportowych. „Także znaczenie postawy społeczeństwa czy sankcji dyscyplinarnych jest nie do przecenienia", dodał prezes. Najlepszą jednak bronią w oczach Fernando Martina jest sama piłka nożna, sport będący zarazem najbardziej uniwersalnym językiem, „jednoczącym narody niezależnie od rasy, wyznania czy statusu społecznego, dzięki czemu jest idealnym narzędziem do likwidowania rasizmu, gdyż właśnie dzięki piłce nożnej młodzi ludzie mogą nauczyć się tolerancji, pracy w grupie, uczciwości i szacunku wobec innych ludzi".

Następnie prezes Los Blancos opowiedział członkom komisji o wartościach, jakie zawsze przyświecały Realowi Madryt, wartościach w dużej mierze sprowadzających się do skupiania w różnych rolach przedstawicieli różnych nacji, religii, ras i kultur. „Ponad stu piłkarzy reprezentujących ponad trzydzieści narodowości, od Argentyny do Kamerunu, od Kolumbii do Filipin, od Rumunii do Polski, od Maroko do Kuby. Każdy z nich czegoś nas nauczył, a zarazem przybliżył istotę madridismo swoim rodakom. Owo przenikanie się różnych kultur żywi i wzbogaca naszą historię."

Fernando Martín zapewnił komisję, że ponad 104 lata istnienia klubu pozwoliły na wypracowanie metod walki ze zjawiskami, dla których nie może być miejsca w piłce. Walka ta oczywiście nie zakończyła się jeszcze sukcesem, ale wciąż trwa, a Real Madryt robi co w jego mocy, by tłumić wszelkie ogniska przemocy i rasizmu, a „w szkółce klubu kładzie się równy nacisk na wychowanie, co na treningi".

Pytany o stanowisko klubu wobec kontrowersji otaczających radykalnych kibiców, Fernando Martín przedstawił następującą linię postępowania Realu Madryt: „Nie są w żadnej postaci finansowani przez klub, a poza tym każdy podpisuje dokument, w którym przyznaje, iż rozumie, że zostanie wykluczony, jeśli zostanie mu udowodnione jakiekolwiek niezgodne z prawem zachowanie czy to na stadionie, czy poza nim". By było to możliwe, stosowane są najnowocześniejsze technologie; to Real Madryt był pionierem w tworzeniu i stosowaniu UCI (Unidad de Control Interno del Club – Jednostka Wewnętrznej Kontroli Klubu), „najnowocześniejszego narzędzia służącego do wykrywania sprawców incydentów, jakie miałyby miejsce na naszym stadionie. Środki bezpieczeństwa, tak ludzkie jak i maszynowe, podczas naszych meczów są niezwykle rozbudowane." Ale walka Realu Madryt z rasizmem i przemocą idzie dużo dalej: „Jesteśmy świadomi naszej odpowiedzialności za to, co dzieje się na Estadio Santiago Bernabéu, ale nie tylko to zajmuje nasze myśli. Chcemy uczyć ludzi, czynić ich wrażliwymi na tego typu zagadnienia. Tu muszę podkreślić, jak wiele robi na tym polu Fundacja Realu Madryt, obecnie jeden z fundamentów istnienia klubu".

Prezes Martín podkreślił także istnienie w ramach Fundacji Programu Promocji Wartości Sportowych, Walki z Przemocą czy niedawno powstałego Campus de Convivencia – Kampusu Współistnienia – jak i działającej już od jakiegoś czasu Szkoły Integracji Społecznej, gdzie wspólnie uczy się 300 dzieci Hiszpanów i imigrantów. Co więcej, Real Madryt zawsze, gdy był o to proszony, wspierał inicjatywy skierowane przeciw rasizmowi i ksenofobii w piłce nożnej. Włączano do tych akcji także inne drużyny, gdy przybywały na Bernabéu.

„Jesteśmy ludźmi miłującymi pokój, ale gotowi jesteśmy do walki na pierwszej linii frontu, jeśli trzeba walczyć z rasizmem i przemocą", odważnie zadeklarował Martín.

Na koniec prezes Realu Madryt powiedział: „Czujemy się dumni, iż jesteśmy ambasadorami miasta Madryt i Hiszpanii poza granicami naszego kraju i jako tacy czujemy się zobowiązani do walki z ksenofobią i boiskową przemocą."

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!