Advertisement
Menu
/ Leszczu, Mateo

Kolejny gol Mariano i przełamanie Moraty [VIDEO]

Jak grali wypożyczeni i sprzedani?

W tym tygodniu zawodnicy, którzy latem opuścili definitywnie Real Madryt nie mają za sobą dobrych występów, nie licząc Moraty czy Mariano. Z pewnością można mieć nadzieję na więcej w wykonaniu większości z nich. Przyjrzyjmy się, jak poszło poszczególnym piłkarzom.

Wypożyczeni
Fábio Coentrão (Sporting)
Wybiegł w podstawowym składzie w rewanżowym starciu z Viktorią Pilzno. Sporting wygrał pierwszy mecz 2:0, dlatego wydawało się, że sprawa awansu jest już niemal rozstrzygnięta. Jednak Portugalczycy i Fábio nie mieli najlepszego dnia i po 90 minutach było 2:0 dla Czechów. Przy obu straconych golach Coentrão mógł zrobić więcej, więc jego występu nie da się ocenić pozytywnie. Ostatecznie Sporting awansował dzięki bramce zdobytej w dogrywce.
Ocena WhoScored: 6,5/10

Znacznie lepiej było w lidze. Fábio ponownie znalazł się w wyjściowym składzie. Był bardzo aktywny (miał najwięcej kontaktów z piłką w drużynie Sportingu) i tworzył dużo zamieszania pod bramką rywali. Sam miał okazję do strzelenia gola, ale trafił w słupek. Siedmiokrotnie wdawał się z drybling i za każdym razem wychodził z takiego pojedynku zwycięsko. Trener zdjął go z boiska w 88. minucie, gdy już wszystko było rozstrzygnięte.
Ocena WhoScored: 8,7/10

Federico Valverde (Deportivo La Coruńa)
Urugwajczyk wciąż nie jest gotowy do gry po kontuzji mięśnia uda, odniesionej kilka tygodni temu. Tymczasem jego koledzy pod batutą nowego szkoleniowca wciąż nie potrafią odnieść zwycięstwa, a tym razem zremisowali z Las Palmas. Galisyjczycy byli oczywiście stroną przeważającą, ale nie potrafili pokonać Chichizoli i ostatecznie musieli podzielić się punktami z Kanaryjczykami.

James Rodríguez (Bayern Monachium)­
W ubiegłą środę wrócił do gry, kiedy Bawarczycy stawiali kropkę nad i w Stambule. Pokonali Beşiktaş 3:1, a Kolumbijczyk pojawił się na boisku w 35. minucie. Podawał piłkę z 97-procentową skutecznością, jednak nie miał większego udziału przy żadnym trafieniu Bayernu. W dość spokojnym stylu wrócił do gry po kontuzji.
Ocena Kickera: 3,5/6 (1 – najlepsza, 6 – najsłabsza)
Ocena WhoScored: 6,5/10


W weekend James wrócił do pierwszego składu. Bayern grał z RB Leipzig i już w dwunastej minucie pomocnik zanotował asystę przy bramce Sandro Wagnera. Spotkanie nie potoczyło się jednak po myśli zawodników Juppa Heynckesa. Naby Keïta i Timo Werner strzelili po golu i Bawarczycy nie potrafili odrobić tej straty. Zawodnik wypożyczony z Realu Madryt opuścił boisko w 72. minucie, a jego miejsce zajął Robert Lewandowski.
Ocena Kickera: 3,5/6 (1 – najlepsza, 6 – najsłabsza)
Ocena WhoScored: 7,3/10


Lucas Silva (Cruzeiro)
Brazylijska ekipa kontynuuje zmagania w Campeonato Mineiro, ale tym razem zaczyna grać z trudniejszymi rywalami. W starciu z CA Patrocinense Lucas Silva nawet nie podniósł się z ławki rezerwowych i jego sytuacja wydaje się jedynie pogarszać. Cruzeiro wygrało to spotkanie 2:0.

Philipp Lienhart (SC Freiburg)
Znowu przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych Freiburga. Jego koledzy przegrali u siebie ze Stuttgartem 1:2 i w dalszym ciągu mają tylko pięć punktów przewagi nad strefą spadkową.

Martin Ødegaard (Heerenveen)
Norweg rozegrał kolejne 90 minut, tym razem w ligowym meczu z Utrechtem. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2, a Martin niczym się nie wyróżnił. Zanotował wyjątkowo dużo strat – aż osiem – a w ofensywie nie błyszczał tak jak zazwyczaj. Mimo tego przeprowadził kilka ciekawych akcji, z których przynajmniej jedna powinna się zakończyć golem, gdy Martin popisał się precyzyjnym podaniem. Oprócz tego oddał jeden strzał, ale nie trafił w bramkę.
Ocena WhoScored: 7,0/10

Vinícius Júnior (Flamengo)
W wielkim stylu zadebiutował w Copa Libertadores. Mecz z ekwadorskim Emelec zaczynał co prawda na ławce rezerwowych, ale gdy wszedł na murawę w 67. minucie zmienił losy spotkania. Flamengo przegrywało 0:1, lecz dzięki dubletowi Viníciusa ostatecznie sięgnęło po trzy punkty. Oba trafienia młodego piłkarza dzieliło zaledwie osiem minut. W nagrodę za tak dobry występ w spotkaniu z Portuguesą trener wystawił go w podstawowym składzie. Flamengo pewnie wygrało 4:0, a Vinícius zaliczył udany występ, chociaż tym razem bez zdobyczy w postaci gola czy asysty. Aż cztery razy strzelał, ale żadna z tych prób nie była udana.

Odeszli w letnim okienku transferowym
Álvaro Jiménez (Getafe CF)
José Bordalás nie powołał Hiszpana na wyjazdowe starcie z Realem Sociedad, ale ostateczny wynik przyznaje mu rację. Los Azulones dość niespodziewanie potrafili wygrać na Anoecie 2:1, odrabiając straty po golu gospodarzy. Niestety póki co nie wydaje się, by Álvaro miał znaleźć uznanie w oczach szkoleniowca i częściej pojawiać się na murawie.

Álvaro Morata (Chelsea)
W środowym meczu z Barceloną pojawił się na boisku, gdy wszystko było już jasne. Katalończycy prowadzili 3:0 i dopiero wtedy Antonio Conte dał mu szansę. Spędził na boisku ponad 20 minut, ale jego występ najlepiej opiszą liczby. 4 kontakty z piłką, 2 celne podania, 0 strzałów, 0 dryblingów, 1 spalony.
Ocena WhoScored: 6,1/10

Hiszpan w końcu dostał szansę od pierwszej minuty w niedzielnej potyczce z Leicester. Pod koniec pierwszej połowy wykorzystał bardzo dobre dogranie Williana i wyprowadził The Blues na prowadzenie. Był bardzo aktywny, oddał aż siedem strzałów, w tym pięć celnych. Po 90 minutach jego drużyna remisowała 1:1, dlatego sędzia zarządził dogrywkę. Morata opuścił boisko tuż po bramce Pedro na 2:1, a w jego miejsce pojawił się Olivier Giroud.
Ocena WhoScored: 8,0/10

Danilo (Manchester City)
The Citizens nie rozgrywali meczu w ciągu kilku ostatnich dni. W Pucharze Anglii odpadli kilka tygodni temu z Wigan.

Diego Llorente (Real Sociedad)
W nieoczekiwanie przegranym meczu przeciwko Getafe wychowanek Królewskich nawet nie wybiegł na murawie, ponieważ trener chciał dać mu odpocząć. Jego nieobecność może jednak być jednym z głównych powodów porażki, jako że jest on podstawowym obrońcą Txuri-Urdin. Może być on jedynym „zadowolonym” z wyniku 1:2, ponieważ podkreśliło to jedynie jego znaczenie w baskijskiej ekipie.

Jorge Burgui (Deportivo Alavés)
Na Mestalla przeciwko Valencii Hiszpan dostał nawet szansę od Abelardo, co może cieszyć, z uwagi na ostatnią ogólną poprawę jego pozycji w ekipie z Baskonii. Co prawda na murawie pojawił się w 72. minucie przy wyniku 3:1 dla gospodarzy, ale kilka razy próbował się pokazać w ofensywnych akcjach. Nie miał wpływu na ostateczny rezultat, ale jego krótki występ należy ocenić na plus.
Ocena WhoScored: 6,2/10
Ocena Asa: 1/3
Ocena Marki: 1/3


Mariano Díaz (Olympique Lyon)
W czwartek Lyon przegrał u siebie z CSKA Moskwa 2:3 i niespodziewanie pożegnał się z Ligą Europy. Mariano był na boisku przez 90 minut i strzelił drugiego gola dla swojego zespołu. To jednak nie wystarczyło. Jego drużyna przeważała, on sam był dość aktywny, ale ostatecznie to Rosjanie awansują do ćwierćfinału rozgrywek.
Ocena WhoScored: 7,8/10

Po odpadnięciu z europejskich rozgrywek Olympique czekało trudne starcie na południu Francji z Marsylią. Mariano niemal przez cały mecz zawodził, ale w samej końcówce nie zawiódł. Wygrał pojedynek główkowy, po którym decydującego gola strzelił Memphis Depay. Lyon wygrał 3:2, a były napastnik Królewskich znów mógł być zadowolony ze swojego występu.
Ocena WhoScored: 7,4/10

Mario Hermoso (RCD Espanyol)
Obrońca nawet nie łapie się już do kadry meczowej i wydaje się, że jedynym rozwiązaniem jego trudnej sytuacja jest zmiana klubu lub trenera. Tym razem nie dostał powołania na wyjazdowy mecz z Realem Betis, który Papużki przegrały 0:3. Jeśli w drużynie z Katalonii szybko się coś nie zmieni, to widmo strefy spadkowej może stać się całkiem realne.

Pepe (Beşiktaş)
W dalszym ciągu leczy kontuzję palca. Przegapił przez nią mecze z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów (porażka 1:3 i odpadnięcie z rozgrywek) i Başakşehirem w lidze (porażka 0:1).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!