Advertisement
Menu
/ relevo.com

Real kontra „transfery”

Real Madryt we wtorek zmierzy się w Monachium z Bayernem, w którego barwach występują dwaj piłkarze wymieniani na poważnie w gronie kandydatów do gry w białej koszulce. W barwach gospodarzy ujrzymy bowiem Harry'ego Kane'a i Alphonso Daviesa.

Foto: Real kontra „transfery”
Harry Kane wygląda na zmęczonego, ale usatysfakcjonowanego (fot. Getty Images)

Największym zmartwieniem podopiecznych Carlo Ancelottiego w półfinałowych potyczkach będzie z pewnością powstrzymanie Kane'a. Anglik po przenosinach do stolicy Bawarii zachwyca skutecznością. W 42 meczach strzelił 42 gole i zanotował 13 asyst. Do konfrontacji z Realem podejdzie świeżo po dublecie z Eintrachtem. Nie jest tajemnicą, że 30-latek znajdował się na liście potencjalnych wzmocnień Królewskich latem zeszłego roku. Trener naciskał na sprowadzenie snajpera zwłaszcza po tym jak odejście zakomunikował Karim Benzema. Klub mimo to nie zamierzał wydawać fortuny na gracza w tym wieku i konsekwentnie obstawał przy bardziej przyszłościowej strategii budowania zespołu. 

Prośbie Ancelottiego sprzeciwił się przede wszystkim sam Florentino. Dla prezesa jasne pozostawało, że priorytetowym wzmocnieniem ataku ma być Kylian Mbappé. Sternik nawet w pełni świadomy tego, że Francuza nie uda się sprowadzić na już, wolał pozostawić drużynę bez światowej klasy środkowego napastnika, niż wydawać sto milionów euro na Kane'a. Z perspektywy czasu wydaje się, że Pérez podjął słuszną decyzję. Doraźne rozwiązanie z wypożyczeniem Joselu zdało egzamin, Real jest o krok od mistrzostwa i dotarł do półfinału Ligi Mistrzów. Mbappé w najbliższym okienku wreszcie powinien zaś wylądować w Madrycie. 

Kolejnym nazwiskiem, które w przeciwieństwie do Kane'a wciąż figuruje na liście życzeń, jest Alphonso Davies. Lewy obrońca pozostaje obok Kyliana drugim priorytetowym transferem na lato. Mimo bardzo dobrej postawy Ferlanda Mendy'ego działacze uważają wzmocnienie lewej obrony za niezbędne. Od wielu miesięcy Real na czele z Junim Calafatem konsekwentnie realizuje plan mający na celu wyciągnięcie Kanadyjczyka z Bayernu. Wiele wskazuje na to, że może się udać. Davies postanowił nie przedłużać kontraktu z obecnym pracodawcą, by przeprowadzić się do Hiszpanii. Królewscy muszą się jednak jeszcze dogadać z Niemcami co do kwoty transferu. 

Jeśli zespół Ancelottiego zdoła awansować do finału Ligi Mistrzów, niewykluczone, że na Wembley na Real czekać będzie Mbappé. Najpierw PSG musi mimo to poradzić sobie z Borussią. Jakkolwiek patrzeć, spotkanie Francuza z Królewskimi byłoby wyjątkowo działającym na wyobraźnię ostatnim rozdziałem historii o miłości i zdradzie tuż przed bardzo prawdopodobnym transferem atakującego do ekipy rywala. 

Klub ze swojej strony nieustannie zapewnia, że Mbappé nie podpisał z Realem jeszcze żadnego porozumienia, choć i tak wszyscy uznają transakcję za dokonaną. Nawet piłkarz publicznie przyznał, że po sezonie odejdzie z PSG, a Luis Enrique na każdej konferencji prasowej zostawia wskazówki dotyczące przyszłości swojej gwiazdy. Hipotetyczny finał na Wembley między Realem i PSG w żaden sposób nie wpłynie na rozwój sytuacji. Jakkolwiek patrzeć, w drodze po trofeum Królewscy będą musieli zmierzyć się z dwoma lub nawet trzema swoimi „transferami”.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!