Advertisement
Menu
/ El Jarek

MŚ: Brazylia jakiej nie znacie

Dunga wyhodował taktycznego potwora

Brazylia - Korea Północna

Gonzalo Higuaín, Rafael van der Vaart i Cristiano Ronaldo, to trójka graczy Realu Madryt, która wystąpiła już na Mundialu. Argentyńczyk raził nieskutecznością, Holender zagrał niezłe spotkanie, a Portugalczyk nie zdołał poprowadzić swojej reprezentacji do zwycięstwa. Dziś przed szansą pokazania się z dobrej strony staje Brazylijczyk Kaká. Jego reprezentacja zmierzy się w Johannesburgu z Koreą Północną, będzie to drugie spotkanie w grupie G, określanej mianem "grupy śmierci".

Brazylia jest uważana z jednego z głównych kandydatów do wygrania Mistrzostw Świata w RPA. Podopieczni Dungi po wygraniu Pucharu Konfederacji zajmują pierwsze miejsce w rankingu FIFA. Z kolei Korea Północna okopuję odległą, 105. lokatę. Dlatego każdy inny wynik niż wysoka wygrana Canarinhos będzie dużym zaskoczeniem.

Piłkarze z Ameryki Południowej nie mogą jednak lekceważyć rywali, bo tak naprawdę ciężko stwierdzić na co stać Azjatów. Piłkarze z Korei Północnej przygotowywali się do pierwszego meczu z Brazylią aż pięć miesięcy. Koreańczycy mieli tak dużo czasu, ponieważ tylko trzech zawodników z tej reprezentacji gra poza swoim krajem, a sezon ligowy w Korei Północnej skończył się już w styczniu. Optymizmem na pewno nie napawa jednak forma Azjatów w meczach towarzyskich. Ostatni mecz wygrali w marcu tamtego roku, ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Natomiast tuż przed wylotem na Mundial kolejno przegrali z Paragwajem, zremisowali z Grecją i ponieśli porażkę w spotkaniu z Nigerią.

Zgoła odmiennie prezentuje się forma Brazylijczyków w ostatnich meczach. W tym roku Canarinhos zagrali w trzech spotkaniach. Wszystkie trzy pojedynki wygrali, kolejno z Irlandią, Zimbabwe i Tanzanią. Jednak nie byli to wymagający rywale dla reprezentacji Brazylii i dopiero dzisiejszy mecz powie nam w jakiej formie znajdują się pięciokrotni Mistrzowie Świata.

Poza formą w ostatnich pojedynkach kolejnym atutem podopiecznych Dungi będzie na pewno doświadczenie. Reprezentacja Brazylii to uczestnik wszystkich rozegranych dotąd mistrzostw świata i pięciokrotny triumfator tego turnieju. A Korea Północna? Grała na Mundialu tylko raz, w 1966 roku odpadła w ćwierćfinale po porażce z Portugalią.

Brazylia zawsze słynęła z piłkarzy grających kapitalnie w ofensywie, ale na tym Mundialu to formacja defensywna wydaje się być kluczem do sukcesu Canarinhos. Tworzy ją aż trzech graczy zwycięży tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, Interu. Bramkarz Júlio César, prawy obrońca Maicon i środkowy obrońca Lúcio. Obok byłego gracza Bayernu Monachium zagra Juan, a na lewej stronie obrony wystąpi piłkarz Lyonu, Michel Bastos. W pomocy zagrają Felipe Melo, Gilberto Silva, Elano i grający nieco bliżej napastników Kaká. Dwójką piłkarzy odpowiedzialnych za strzelanie goli będą, były gracz Realu Madryt, Robinho i napastnik Sevilli, Luís Fabiano. Taktycznie zespół Dungi prezentuje się kapitalnie.

Brazylia ma świetnie przećwiczony ogólny schemat swojej gry. Eksperci ciągle kłócą się czy jest to diamentowe 4-4-2 czy 4-2-3-1, ale piłkarze i tak radzą sobie wyśmienicie. Robinho zwykle zabiera sobie lewą flankę, wspomaga go trochę Bastos, który w reprezentacji gra na obronie. Po prawej stronie większą swobodę ma Maicon, ale tylko dlatego, że Elano, kiedy Brazylia broni, gra w środku, a kiedy atakuje, to zajmuje pozycję między skrzydłem a środkiem. Do tego Kaká z dużą swobodą i zabezpieczający Melo. Kiedy Brazylia konstruuje akcję, to Gilberto cofa się, Canarinhos grają wtedy na 3 obrońców, Melo zostaje jedynym defensywnym pomocnikiem, Maicon i Bastos rozstawiają się szeroko, Elano rozgrywa przed Melo, ale jest blisko Maicona, Kaká gra najwyżej. Robinho okupuje lewe skrzydło, a Fabiano czeka na piłki.

Kiedy Brazylia broni, to Elano schodzi do środka do Gilberto i Melo, tworząc trzyosobowy mur, a Kaká, Robinho i Fabiano zaczynają pressing. Kiedy chcą grać kontrę, to mają ustawionych wysoko Kakę i Robinho, którzy po otrzymaniu piłki szukają gry z Fabiano. Na papierze taktyka, jak sami przyznacie, prezentuje się fantastycznie.

Skład Koreańczyków to jedna wielka niewiadoma. Pewne jest jedynie to, że w pierwszym składzie wybiegnie Jong Tae-Se, który w 22 meczach swojej reprezentacji strzelił aż 15 bramek. Na dodatek napastnik Kawasaki Frontale zapowiedział, że jego drużyna wygra w meczu z Brazylią, a on sam strzeli bramkę. Jak będzie w rzeczywistości? Przekonamy się niebawem.

Ellis Park Stadium, Johannesburg, godzina 20:30.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!