Real Madryt C z awansem do Segunda RFEF

Nie trzeba było grać. Real Madryt C zmierzy się dziś po południu w Valdebebas z Parlą, ale już jako mistrz grupy 7 Tercera Federación. Porażka Móstoles URJC (0:3) w niedzielny poranek z Leganés B matematycznie daje pierwsze miejsce drużynie trenowanej przez Pau Quesadę na trzy mecze do końca (cztery dla Realu C).

Oznacza to także bezpośredni awans do Segunda RFEF, o ile Castilla ostatecznie przypieczętuje swoje utrzymanie w Primera RFEF, co po wczorajszym zwycięstwie w San Fernando (1:3) wydaje się praktycznie pewne. Na cztery mecze przed końcem rozgrywek podopieczni Raúla mają dziewięć punktów przewagi nad strefą spadkową.

W zeszłym sezonie jeszcze pod nazwą RSC Internacional w ostatniej kolejce Real C stracił bezpośredni awans, a następnie został wyeliminowany w barażach przez Getafe B. Celem na ten sezon było zapewnienie sobie spokojnej promocji do wyższej ligi i tak się stało. Teraz przeskok dla młodych zawodników między Realem Madryt C a Castillą będzie mniej wymagający. 

Trzeci zespół Królewskich był liderem ligi od początku do końca kampanii. W ostatniej fazie sezonu zanotował 12 wygranych w 14 spotkaniach, co sprawiło, że bardzo pewnie kroczył po mistrzostwo i awans. Jego bilans bramkowy robi wrażenie: 55 goli zdobytych i tylko 13 straconych. Najlepszym strzelcem drużyny (i drugim strzelcem grupy 7) jest Esteban Aparicio, który zdobył dotychczas 12 bramek. Napastnik dostawał też w tym sezonie szanse w Castilii, dla której 3 razy trafiał do siatki. 

Kampania 2024/25 będzie siódmą w historii, w której Real C będzie rywalizować w lidze wyższej niż Tercera Federación. Poprzednie sześć miało miejsce w starej Segunda B w latach 1993-1997 oraz 2012-14. W obu przypadkach gracze drugiej drużyny rezerw Los Blancos zakończyli swój czas w ówczesnej trzeciej lidze wraz ze spadkiem do niej Castilli. Najlepszą zajętą przez nich pozycją było piąte miejsce z sezonu 2012/13.