Kubo: Zasłużyliśmy na zwycięstwo

– Nie można niczego zarzucić drużynie, ale kolejny mecz kończymy z niczym? To wielka szkoda, ponieważ kto oglądał mecz, ten wie, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Szkoda kibiców, którzy przyszli w tej ulewie, zmiana godziny, całego tego gówna, które było. Mimo wszystko cały czas czuliśmy, że kibice są z nami. Naprawdę bardzo mi ich szkoda.

– Brakowało nam ostatniego podania? Trochę więcej skuteczności? Cóż, nie wiem, ja strzeliłem gola, mieliśmy dwie, trzy klarowne sytuacje. Bardziej niż skuteczność, oni mieli szczęście w swojej akcji, ponieważ myślę, że przez 90 minut podeszli raz czy dwa, my sześć, siedem. Sądzę, że byliśmy lepszą drużyną, dominującą, jak zawsze u siebie. Za trzy miesiące ludzie zapomną o tej grze, bo najważniejszy jest wynik i tego szkoda.

– Anulowany gol? Był faul Barrene? Cóż, Barrene chce odebrać piłkę i ja jedyne co mogę skomentować, to że zawodnik, który traci piłkę, zdrzemnął się. Nie wiem, jak byłoby to odebrane w Lidze Mistrzów, ale myślę, że tego by nie gwizdnęli.

– Za dużo punktów straconych na Anoecie? Musimy być tu silniejsi, by walczyć o Europę? Tak, ponieważ na koniec mamy mecze u siebie, które możemy wgrywać, a których nie wygrywamy i które przegrywamy, tak jak dziś. To nam trochę spieprza podejście wyżej w tabeli. Na wyjeździe konkurujmy dobrze, wyniki też są po naszej stronie. Brakuje nam trochę u siebie. Przy wsparciu kibiców, które mamy, musimy odpowiedzieć zwycięstwem.