Advertisement
Menu
/ relevo.com

Coraz bliższe pożegnanie

Toni Kroos jest o krok od przedłużenia kontraktu z Realem Madryt o kolejny rok. Jeśli nic nie wydarzy się na ostatniej prostej, oficjalny komunikat powinien zostać podany w ciągu kilku najbliższych dni. Nowa umowa dla Niemca skłania jednak także do pewnej refleksji. Od dłuższego na drugim planie pozostaje bowiem przyszłość Modricia.

Foto: Coraz bliższe pożegnanie
Luka Modrić za moment dowie się, że piłka wpada do siatki. (fot. Getty Images)

Pomimo tego, że obaj środkowi pomocnicy przez ostatnią dekadę szli ramię w ramię, ich papiery dziś okupują różne miejsca w klubowych biurach. Przekonanie Kroosa do pozostania było postrzegane jako jedna z kluczowych kwestii. 34-latek jest wciąż kluczowym graczem zespołu. W bieżącym sezonie rozegrał 2404 minuty i jest pod tym względem szóstym graczem w zespole. Luka natomiast zdecydowanie spadł w hierarchii i w rankingu minut plasuje się na 14. pozycji (1615). Zbliżonym przebiegiem pochwalić się mogą gracze, którzy postrzegani są jednoznacznie jako drugoplanowi. Mowa tu na przykład o Franie (1309) czy Joselu (1555). 

Chorwat wystąpił od początku w zaledwie trzech z ostatnich 12 potyczek. W każdym z tych trzech przypadków okoliczności zawierały też pewien haczyk. Z Getafe trener zdecydował się na szeroko zakrojone rotacje w trzy dni po starciu z Atlético. Z Rayo roszady nastąpiły z myślą o starciu z Lipskiem. Z Celtą natomiast Królewscy mierzyli się na chwilę przed rewanżem z Niemcami. Na ten moment wydaje się, że tylko nadspodziewana plaga kontuzji mogłaby sprawić, by Ancelotti postawił na 38-latka od pierwszej minuty w jakimś wielkim meczu. 

Sytuacja Luki znacznie różni się od tej Kroosa, który mimo tej samej pozycji wyjściowej bardzo szybko odwrócił niekorzystną kartę. Dziś Toni w ustawieniu 4-4-2 jest absolutnie niezbędnym ogniwem. Z ostatnich 15 starć w 12 zagrał od początku. Co ciekawe, brakujące trzy potyczki to właśnie te, w jakich Ancelotti posyłał do gry Modricia. 

Jakkolwiek okrutnie to zabrzmi, po triumfalnym wieloletnim cyklu klub i szatnia godzą się z tym, że termin przydatności Modricia dobiega końca. Na ten moment najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada odejście Luki po sezonie. Coraz więcej osób dochodzi do wniosku, że czas postawić ostatnią kropkę w tej historii, a dyrekcja zastanawia się już, jak sprawić, by pożegnanie przebiegło w wyjątkowy i emocjonalny sposób. 

Jedną z możliwości jest ogłoszenie odejścia Modricia jeszcze przed końcem sezonu, by na hiszpańskich stadionach kibice mieli okazję zgotować mu owację. Na takie rozwiązanie w 2018 roku zdecydowała się Barcelona w kwestii Iniesty. Jakkolwiek patrzeć, dla włodarzy jest jasne, że pięciokrotny triumfator Ligi Mistrzów i zdobywca Złotej Piłki powinien zostać pożegnany z honorami. Luka zasługuje na pożegnanie godne legendy, która zdobyła łącznie 24 trofea i która w przypadku zdobycia jeszcze jednego zrównałaby się z Benzemą i Marcelo.

Kroos – zdobywca 21 tytułów – kilka tygodni temu wypowiedział się na temat Modricia, gdy spytano go o nową umowę dla siebie i Chorwata. – Jesteśmy różnymi osobami i nieco inaczej myślimy o przyszłości. To jego decyzja, albo klubu, nie wiem. Mogę mówić tylko o sobie – stwierdził przed starciem z Lipskiem. Refleksja ta nabrała większego wydźwięku z biegiem czasu. 

Obecnie Luka skupia się na zakończeniu bieżącego sezonu w jak najlepszy sposób. Następnie zaś pomocnik uda się na mistrzostwa Europy, by ponownie liderować Chorwatom. Modrić liczył na więcej minut w tym sezonie, ale kilka miesięcy po odrzuceniu wielomilionowych ofert z Arabii Saudyjskiej zdał sobie sprawę ze swojego faktycznego położenia. 38-latek był przekonany, że jest w stanie przeciwstawić się planowi odnowy środka pola. Z czasem jednak zaczął czuć coraz większą bezradność. Przedłużenie umowy z Kroosem jasno daje zaś do zrozumienia, że jego przypadek jest traktowany inaczej. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!