Advertisement
Menu
/ uefa.com

Podsumowanie wtorkowych meczów Ligi Mistrzów

Zaskakujące zwycięstwo Betisu i remis Artmedii

PSV – Milan 1:0 (Farfán 12’)
Drugi raz z rządu Rossoneri przegrali po golu Farfana (piękna asysta zaledwie 17-letniego Ismaïla Aissatiego) w Eindhoven i prawdopodobnie nie dadzą już rady zająć pierwszego miejsca w grupie.

Schalke – Fenerbahçe 2:0 (Kuranyi 32’, Sand 90+1)
Pierwsze w tym sezonie Champions League zwycięstwo odniosło Schalke nad tureckim Fenerbahce, które od ostatniej minuty pierwszej połowy grało w dziesięciu, a od 55. w dziewięciu.

Olympiacos – Lyon 1:4 (Babangida 3’ – Juninho 41’, Carew 44’ i 57’, Diarra 55’)
Mistrzowie Francji rozbijajac Olympiacos czterema golami w zaledwie szesnaście minut zapewnili sobie awans do drugiej rundy, choć już w trzeciej minucie prowadzenie objęli gospodarze i przez następne pół godziny byli drużyną zdecydowanie przeważającą.

Betis – Chelsea 1:0 (Dani 28’)
Zaskakujące zwycięstwo Betisu, który większość ekspertów skazywała na porażkę. Tymczasem dali oni radę odegrać się za druzgocącą porażkę na Stamford Bridge. Co więcej – w pełni z przebiegu meczu na te trzy punkty zasłużyli.

Liverpool – Anderlecht 3:0 (Morientes 34’, Luis García 61’, Cissé 89’)
Były piłkarz Realu, Fernando Morientes, wyszedł na boisko w pierwszym składzie obok Petera Croucha i w pełni odwdzięczył się Rafaelowi Benitezowi za zaufanie, zdobywając gola. W 75. minucie czerwoną kartką ukarany został Nenad Ještrović. Michał Żewłakow grał 90 minut.

Artmedia – Rangers 2:2 (Borbély 8’, Kozák 59’ – Pršo 3’, Thompson 44’)
Kolejny korzystny wynik Słowaków, bo trudno mówić z sensacji, skoro Artmedia dała radę nawet pokonać na wyjeździe FC Porto. Chociaż i w tym meczu, jak i w pozostałych, bez przerwy się bronili, to dali radę zatrzymać na Tehelnym Polu jeden punkt. Punkt, który może w ostatecznym rozrachunku nawet dać im awans, co byłoby na pewno największą niespodzianką sezonu. Najlepiej na boisku prezentował się Balázs Borbély, kapitan rewelacyjnych gospodarzy.

Inter – Porto 2:1 (Cruz 75’ karny, 82’ – Hugo Almeida 16’)
Goście objęli prowadzenie już w 16 minucie po spektakularnym strzale Almeidy z rzutu wolnego, a następnie długo i dość szczęśliwie go bronili. I dopiero na piętnaście minut przed końcem kapitan osłabionych kontuzjami Portugalczyków, Pedro Emanuel, lekkomyślnie sprokurował rzut karny, faulując Pizarro. Na gola zamienił go Cruz, który chwilę później doskonale znalazł się w polu karnym po rzucie rożnym, dając Włochom zwycięstwo.

Fernando Morientes chwilę po zdobyciu gola (fot.: uefa.com)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!