Advertisement
Menu
/ as.com

Florentino kupuje młodych

Tanio kupić, dobrze wychować

Real Madryt zagiął parol na Brahima Díaza, młodego rozgrywającego Manchesteru City, którego czeka świetlana przyszłość. Zawodnik mógłby przybyć do stolicy Hiszpanii za darmo, jeśli nie zdecyduje się przedłużyć kontraktu z The Citizens, gdzie otrzymuje niewiele szans od Pepa Guardioli. 19-latek to kolejny dowód na to, jak wygląda obecnie polityka transferowa Królewskich: nabyć gracza z potencjałem za niewielkie pieniądze i uniknąć wydawania fortuny na gwiazdy światowego formatu.

To swego rodzaju odpowiedź na standardy panujące w Premier League, gdzie dzięki olbrzymim pieniądzom z praw telewizyjnych czy też z racji na bogatych właścicieli praktycznie każdego stać na bicie transferowych rekordów. Los Blancos wolą jednak inwestować w graczy, którzy zdaniem włodarzy wciąż są jeszcze daleko od osiągnięcia najwyższej wartości rynkowej. Przykładów potwierdzających tę tendencję nazbierało się całkiem sporo: Asensio, Isco, Kovačić, Vallejo, Ødegaard, Theo, Ceballos, Vinícius, Rodrygo, Łunin, Odriozola…

Tak sprawy mają się dziś, co jednak nie oznacza, że dzieje się tak od zawsze. Florentino na przestrzeni lat diametralnie zmienił bowiem swoje podejście do rynku transferowego. W trakcie pierwszej kadencji sprowadził 21 graczy o średniej wieku 24,9 lat. Najstarsi byli Zidane (29 lat) i Beckham (28). Pod koniec zaczął już jednak stawiać na młodzież. Przed sezonem 2005/06 sprowadził piłkarzy o średniej wieku 22,9 lat: Sergio Ramos (19), Robinho (21) czy Baptista (23). Przez całą drugą kadencję Pérez w stosunku do lat 2000-2006 zdołał obniżyć średnią pozyskiwanych zawodników o 1,8 roku. Wynosi ona 23,1 lat wśród 49 nabytków.

Warto zauważyć, że i po powrocie Florentino tendencja była malejąca. Przed sezonem 2009/10 średnia wieku sprowadzonych graczy wynosiła 24,1 lat. W tym roku jest ona równa 21,3, w zeszłym była zaś jeszcze niższa – 19,5 (Theo i Ceballos). Wyjątek stanowi seozn 2012/13, kiedy do klubu przychodzili Essien (29), Modrić (26) i Diego López (31). 21 z 26 ostatnich transferów to jednak piłkarze, którzy na Bernabéu przychodzili, mając 24 lata lub mniej. Średnia wśród ostatnich sześciu nabytków nie przekracza z kolei 23 lat. Wiek z czasem zaczął stanowić główny powód wykluczenia niektórych transferów. Po odejściu Cristiano wiele nazwisk skreślono z listy z racji właśnie na wiek. Chodzi tu chociażby o Lewandowskiego (30 lat) czy Cavaniego (31).

Głównymi celami Realu Madryt są w ostatnim czasie Neymar i Mbappé. Każdy z nich wymagałby wydania fortuny. Dlatego też Królewscy dochodzą do wniosku, że o wiele lepiej zainwestować ogromne pieniądze w zawodnika mającego 20 lat i całą karierę przed sobą niż w kogoś, kto w czerwcu skończy 27 lat i w którego przypadku można odnieść wrażenie, że jego kariera wyhamowała.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!