AS: Laudrup odmówił Realowi

W biurach na Bernabéu nerwowość sięga granic. Sytuacja sportowa dawno nie była tak zła, a telefony działaczy przepalają się w ferworze poszukiwań trenera, który byłby w stanie przejąć zespół w trakcie sezonu i zarazem stanowiłby gwarancję poprawy. Wybrańcem Florentino był Antonio Conte, ale ostatnie słowa Sergio Ramosa („szacunku się nie narzuca, szacunek się zdobywa”) wstrzymały całą operację. Ponadto wymagania finansowe Włocha również zmusiły działaczy do ponownego przemyślenia, czy rzeczywiście warto dobijać targu z byłym szkoleniowcem Chelsea. Królewscy stoją na rozdrożu, a Pérez na przetrzymanie pozostaje z Santiago Solarim.

Jak donosi AS, Królewscy sondowali możliwość zatrudnienia Michaela Laudrupa. Ten miał jednak odrzucić propozycję pracy. Duńczyk nosi co prawda Real w sercu, ale w obecnym położeniu zespołu nie widzi on perspektyw na rychłą poprawę. Dziennikarze madryckiej gazety postanowili poprosić o komentarz agenta Laudrupa, Bayrama Tutumlu, który wyraził się wyjątkowo jasno. – Michael nie czeka aż pojawi się szansa pracy w Realu Madryt, lecz wyczekuje najodpowiedniejszego momentu. Na dziś to jeszcze nie ta chwila. Jego celem nie jest praca tam za wszelką cenę – stwierdził. Najbliższe otoczenie trenera również potwierdza, że Laudrup nie ma zamiaru obejmować Los Blancos w stanie ruiny.

Pérez musi więc pogodzić się z tym, że po zrezygnowaniu z Conte, odpadło także nazwisko kolejnego z preferowanych przez niego kandydatów. Laudrup ma w sobie wiele podobieństw do Zidane'a. Również był świetnym piłkarzem, który byłby w stanie zaskarbić sobie szacunek szatni, co dla Florentino miało kluczowe znaczenie. Były gracz Realu i Barcelony zdaniem Tutumlu byłby „zachwycony możliwością trenowania Królewskich”, ale tylko w przypadku projektu rokującego na przyszłość. Na teraz brak stabilizacji skutecznie odstrasza jednak Laudrupa od zaakceptowania propozycji prezesa Realu Madryt.