Karim poza rotacjami

U Zinédine'a Zidane'a Karim Benzema był jednym z najczęściej zmienianych zawodników. Teraz, z Julenem Lopeteguim na ławce rezerwowych, francuski napastnik gra wszystko. Benzema rozegrał wszystkie możliwe minuty w bieżącej kampanii i z pięcioma bramkami jest najskuteczniejszym strzelcem drużyny. Benzema to jeden z trzech piłkarzy, obok Sergio Ramosa i Daniego Carvajala, który nie uczestniczył w planie rotacji Lopeteguiego.

Jednak przykład Benzemy najbardziej rzuca się w oczy. Ani po dublecie Karima z Leganésem, ani w Bilbao, kiedy Real Madryt potrzebował gola, jego naturalny zmiennik, Mariano, nie zagrał nawet przez minutę. Hiszpan nie zadebiutował w pierwszej drużynie, mimo że był jednym z najgłośniejszych transferów lata. W ubiegłym sezonie na tym samym etapie rozgrywek Benzema rozegrał cztery spotkania. W Superpucharze Europy z Manchesterem United został zmieniony, a z Levante musiał zejść z boiska w 28. minucie z powodu kontuzji. W sumie u Zidane'a w kampanii 2017/2018 Benzema był zmieniany w 26 spotkaniach.

Przemianę Benzemy można upatrywać w bardzo dobrym przygotowaniu fizycznym do rozgrywek. Francuz podchodził do początku sezonu z idealną wagą i masą mięśniową, co przełożyło się na jego postawę na boisku. Niemniej, w sobotę w Bilbao ponownie widzieliśmy niepewnego Karima pod bramką przeciwnika. Madrycka „9” nie oddała ani jednego strzału, a prosiło się o to szczególnie w jednej z ostatnich akcji meczu, która mogła dać prowadzenie Królewskim. Mimo tego Benzema zapewnia, że czuje się dużo bardziej odpowiedzialny za grę zespołu: „W mojej głowie zawsze jest strzelanie goli i dawanie asyst. W tym roku jestem trzecim kapitanem i muszę pokazać wiele rzeczy”, wyznał w wywiadzie dla Codere Apuestas.

Julen Lopetegui wyraźnie postawił na ofensywny tercet Bale, Benzema i Asensio. W tym ustawieniu Karim czuje się wyśmienicie, mimo że w drużynie nie ma już Zidane'a, który zawsze stawał w obronie napastnika. „Lopeteguiemu podoba się futbol, posiadanie, kiedy gramy dobrze i wykonujemy dobry pressing po stracie. I to nam wychodzi”, mówił Benzema.