Advertisement
Menu
/ marca.com

Lucas chce więcej

Hiszpan stracił na przyjściu Lopeteguiego

Real Madryt Julena Lopeteguiego nabiera kształtów. Na boisku widać styl gry narzucony przez Baska, a większość zawodników zna swoje role w drużynie. Gareth Bale ma być nowym liderem ataku i stanie przed bardzo trudną misją zastąpienia Cristiano Ronaldo. Wszystko wskazuje również na to, że w kolejnym roku podstawową „dziewiątką” Królewskich będzie Karim Benzema.

Isco wie, że jest fundamentem w systemie Lopeteguiego, a Toni Kroos i Luka Modrić będą odpowiedzialni za funkcjonowanie zespołu. Na odejściu Cristiano najbardziej skorzystał Marco Asensio, który zastąpił Portugalczyka na lewej flance.

Niemniej, w kadrze jest jeden piłkarz, który na tę chwilę nie może wpasować się do drużyny: Lucas Vázquez. W ubiegłym sezonie Hiszpan zagrał u Zidane'a najwięcej meczów. 27-latek zaliczył 53 spotkania, w których spędził na murawie 2812 minut. Wydaje się jednak, że po przyjściu Lopeteguiego pozyja Lucasa w drużynie nie będzie już taka sama. Pomocnik zagrał tylko 13 minut z Getafe, a w Superpucharze z Atlético wszedł za Isco w 83. minucie gry. Canterano, który był pierwszym do wejścia na boisko u Zidane'a, stał się trzecim zmiennikiem u Lopeteguiego.

Rola Lucasa w nowym Realu Madryt nie jest tak jasna jak reszty jego kolegów. Podczas gdy większość zawodników potrafiła błysnąć w pierwszych meczach pod wodzą baskijskiego szkoleniowca, to obecność Lucasa była znikoma. Wiele wskazuje na to, że zawodnikowi trudno będzie powtórzyć liczby z ubiegłego sezonu.

Z Zizou na ławce Lucas Vázquez robił olbrzymie postępy. Hiszpan nie dostał powołania na final Ligi Mistrzów w Cardiff, ale już kilka miesięcy później wyszedł w pierwszym składzie na niezwykle ważny pojedynek z PSG na Parc des Princes. Jego postawa w starciach z Bayernem sprawiła, że odsunął od wyjściowej jedenastki nawet Garetha Bale'a.

Jednak teraz sytuacja Lucasa jest zupełnie inna. Na jego korzyść działa fakt, że Lopetegui zna go doskonale z czasów prowadzenia reprezentacji. Lucas z pewnością się nie podda i będzie walczył o swoją szansę. Piłkarz zamierza ciężko pracować, by odzsyskać miejsce, które sam wywalczył sobie jeszcze kilka tygodni temu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!