Advertisement
Menu

Ostatni euroligowy wyjazd w sezonie zasadniczym

Królewscy zmierzą się z Crveną zvezda

CSKA Moskwa, Fenerbahçe, Olympiakos, Real Madryt, Panathinaikos, Chimki, Žalgiris oraz Baskonia. Ta ósemka drużyn weźmie udział w play-offach Euroligi. W tym sezonie w tych rozgrywkach wzięło udział aż pięć hiszpańskich klubów, które jednak mocno rozczarowały. Poziom trzymał Real Madryt, a znakomicie finiszowała Baskonia, do tych zespołów trudno mieć zastrzeżenia. Valencia, Unicaja i Barcelona spisały się słabo, przez co zakończą rozgrywki na sezonie zasadniczym. W play-offach nie zagra również dzisiejszy rywal Królewskich – Crvena zvezda. Serbowie walczą jeszcze tylko o poprawę swojej sytuacji w tabeli. Real Madryt natomiast ciągle musi grać na maksimum, żeby utrzymać się na czwartej pozycji. Panathinaikos tylko czeka na potknięcie Królewskich.

Mecz w Belgradzie to ostatni wyjazd Realu Madryt w sezonie zasadniczym. Bilans do tej pory jest bardzo zrównoważony – siedem zwycięstw i siedem porażek. Crvena zvezda na własnym parkiecie zawsze jest uważana za niebezpieczną drużynę, szczególnie przez gorącą atmosferę na trybunach. Zwracał na to uwagę Pablo Laso na konferencji prasowej. Jednak kiedy spojrzy się w statystyki, Serbowie wcale tacy mocni w tym sezonie nie są. Aż sześciokrotnie rywale byli w stanie wywieźć z Belgradu zwycięstwo. Crvena już nie ma szans na awans do play-offów, ale to wcale nie oznacza, że nie podejdzie do meczu na poważnie. „Każdy mecz w Eurolidze jest wojną, ponieważ rywalizujesz z wielkimi drużynami”, powiedział szkoleniowiec Królewskich.

W pierwszym meczu Crvena zvezda zaskoczyła Real Madryt. Królewscy byli wtedy co prawda w dołku, ale Serbowie zajmowali ostatnie miejsce w tabeli. Zdołali jednak pokonać madrytczyków, mimo znakomitej dyspozycji Dončicia. Tamto spotkanie powinno być przestrogą dla podopiecznych Laso. Crvena, nawet jeśli nie walczy o wiele, jest zespołem, który potrafi zaskoczyć. W ABA League zajęła pierwsze miejsce w sezonie zasadniczym i przygotowuje się do półfinałów tych rozgrywek. To pokazuje, że ten zespół jest przyzwyczajony do wygrywania. W Eurolidze im się nie powiodło, ale chcą w dobrym stylu pożegnać się z rozgrywkami. Real Madryt nie może zlekceważyć rywali, ponieważ nie będzie już czasu, żeby odrabiać straty po ewentualnym potknięciu. Należy ten mecz wygrać i wykonać kolejny krok w kierunku czwartego miejsca w tabeli.

Spotkanie rozpocznie się dzisiaj o godzinie 19.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!