Advertisement
Menu

Barcelona rozgromiona w Klasyku

Udany rewanż koszykarzy za porażkę w Pucharze Króla

Koszykarze Realu Madryt udowodnili, że ostatnia porażka z Barceloną była tylko wypadkiem przy pracy. Dzisiaj Królewscy byli podwójnie zmotywowani i widać to było już od pierwszych chwil. Katalończycy nie prowadzili ani przez moment i na dobrą sprawę nie zaistnieli na parkiecie, mimo że to oni byli gospodarzami. Podopieczni Pablo Laso natychmiast wypracowali sobie przewagę, którą systematycznie powiększali do samego końca. Znakomicie zaprezentowali się Carroll oraz Randolph. Po tym drugim już nie widać śladów kontuzji. Słabiej wypadł Dončić, lecz nie było tego widać, gdyż cały zespół funkcjonował perfekcyjnie. Na pochwały zasługuje również Campazzo, który potrafił rozbić defensywę rywali świetnymi podaniami.

Spotkanie zaczęło się od prowadzenia Realu Madryt 9:0. Królewscy z przytupem rozpoczęli mecz, a Barcelona nie potrafiła znaleźć na to odpowiedzi. Działania ofensywne Katalończyków było niemal całkowicie zneutralizowane przez madrytczyków. Blancos natomiast robili co chcieli i po dziesięciu minutach prowadzili siedemnastoma punktami. Pozwolili rywalom na rzucenie ledwie trzynastu oczek. Po przerwie gospodarze się wzięli w garść i prezentowali się lepiej, lecz nie byli w stanie zbliżyć się do Realu Madryt. Remis w tej kwarcie to największy sukces Barcelony w tym meczu.

Po przerwie Królewscy znów przyspieszyli i w ofensywie czuli niemal zupełną swobodę. Wychodziło im prawie wszystko. Prezentowali się znakomicie pod tablicami, co widać w statystykach. 38 zbiórek Realu Madryt przy zaledwie 23 Barcelony. Przez to madrytczycy oddali więcej rzutów, a przy tym byli skuteczniejsi. W czwartej kwarcie dystans między obiema drużynami wyniósł nawet 32 punkty! Prawdziwy pogrom. Zwycięstwo było przesądzone już długo przed końcem, ale Blancos nie obniżali tempa. Starali się przekroczyć granicę 100 punktów, żeby zwycięstwo prezentowało się jeszcze bardziej okazale, i to się udało.

74 – FC Barcelona Lassa (13+22+22+17): Hanga (10), Navarro (9), Heurtel (11), Claver (3), Tomić (9), Pressey (0), Jackson (2), Wezenkow (11), Koponen (10), Moerman (9).

101 – Real Madryt (30+22+31+18): Randolph (16), Campazzo (11), Carroll (18), Tavares (5), Taylor (8), Causeur (10), Randle (3), Rudy (5), Dončić (2), Mačiulis (0), Reyes (13), Ayón (10).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!