Advertisement
Menu

Wesoły mecz o puchar

Real Madryt – Stade Reims 5:3

W ostatnim meczu przed rozpoczęciem sezonu ligowego Real Madryt wygrał ze Stade Reims 5:3 i sięgnął po Trofeo Santiago Bernabéu. Królewscy stworzyli ciekawe widowisko, lecz niekoniecznie ze względu na efektowną grę w ataku, a bardziej przez między innymi przez ogromne błędy w defensywie i dopuszczenie rywala do kilku świetnych sytuacji. Los Blancos potrafili zrobić swoje w ataku i zaaplikować francuskiemu drugoligowcowi kilka bramek, jednak w grze defensywnej trudno doszukiwać się plusów.

Bramki dla Królewskich w pierwszej części gry strzelili obaj stoperzy, Nacho Fernández i Sergio Ramos, a także Álvaro Morata. Dwaj pierwsi wykorzystali doskonałe dośrodkowania Toniego Kroosa, trzeci skorzystał z zagrania Marcelo. Mecz nie układał się po myśli gospodarzy od początku, ponieważ to goście pierwsi wpisali się na listę strzelców. Na szczęście Los Blancos potrafili szybko odpowiedzieć. Na pewno duży plus należy postawić przy stałych fragmentach. Kroos wrócił do gry i zaprezentował wielką dyspozycję. Jego wrzutki przypominały grę w Fifę 2001 na najniższym poziomie. Jedyna różnica była taka, że zamiast goli z przewrotki oglądaliśmy celne uderzenia głową.

Po przerwie Real znów dał się zaskoczyć. Tym razem pogubił się Nacho. Obrońcy byli jednak aktywni także z przodu. Po akcji Danilo na listę strzelców wpisał się aktywny dziś James. W defensywie brakowało koncentracji, co poskutkowało tym, że drużyna z Ligue 1 była w stanie zdobyć aż trzy bramki. Z przodu plusów było dużo więcej.

Z dobrej strony w ofensywie zaprezentowali się obrońcy – wszyscy, którzy wyszli dziś w pierwszym składzie, mieli udział przy którymś z goli. Nieźle spisali się Mariano czy Kovačić, a swoje trzy grosze bardzo efektownymi zagraniami dorzucił Enzo Zidane. Z drugiej strony u Bale'a czy Moraty nie było jeszcze widać jakości, jakiej moglibyśmy od nich oczekiwać. Do rozpoczęcia sezonu pozostaje jednak kilka dni i to wtedy zaczniemy wyciągać poważne wnioski. Na razie Zizou ma niemały ból głowy przed starciem z Realem Sociedad, a jego drużyna jest zobligowana do walki na sto procent już od najbliższej niedzieli.

Real Madryt – Stade Reims 5:3 (3:1)
0:1 Chavarría 8'
1:1 Nacho 11'
2:1 Sergio Ramos 39'
3:1 Morata 45'+1'
3:2 Oudin 49'
4:2 James 60'
4:3 Kiey 73'
5:3 Mariano 80'

Real Madryt: Casilla (63' Yáńez); Danilo (63' Carvajal), Sergio Ramos (46' Varane), Nacho (73' Lienhart), Marcelo (46' Tejero); Kroos (63' Casemiro), Modrić (63' Kovačić); Bale (63' Lucas Vázquez), James (63' Enzo), Asensio (46' Isco); Morata (46' Mariano).

Stade Reims: Carrasco (46' Mendy); Conte, Weber, Jeanvier, Traoré (46' Oudin); Chavarría, Rodríguez (55' Siebatcheu), Da Cruz, Rigonato; Berthier (46' Fortes), Kyei.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!