Advertisement
Menu
/ bernabeudigital.com

Ramis: Zasłużyliśmy na to mistrzostwo

Konferencja prasowa trenera Castilli

Luis Miguel Ramis, trener Castilli, wziął udział w konferencji prasowej po meczu z La Rodą. Oto co miał do powiedzenia:

Spełniony cel:
– Absolutnie. Jedne rzeczy przychodzą po innych i ciągle zbierasz wyzwania. Czasami są to punkty, innym razem odwrócenie sytuacji, gdy idzie źle, a jeszcze innym podtrzymanie nastawienia, gdy jest dobrze. W ostatniej kolejce celem było zajęcie najwyższego możliwego miejsca i udało nam się to. Cel został osiągnięty i teraz z tego powodu świętujemy. Jesteśmy najlepszą drużyną w grupie 2. i będziemy walczyć z najlepszym zespołem z innej grupy. Ten film zaczyna się w przyszłym tygodniu i czeka nas wielka walka.

Preferowany rywal – UCAM Murcia, Racing Santander czy Reus?
– Mamy informacje o przeciwnikach, ale jeszcze ich nie analizowaliśmy. My wysłaliśmy do nich krótką informację dzisiaj tym zwycięstwem i myślę, że będą mieli to na uwadze. Jednak my skupiamy się na tym, co zrobiliśmy dobrze w poprzednich kolejkach i na poprawie błędów, żeby ten proces pomagał zawodnikom w rozwoju. Co do rywala, to nie mam preferencji.

Poprawa skuteczności:
– Widzisz jak czasami przeciwnik stwarza niewiele sytuacji, ale potrafi bardzo ci zaszkodzić, a my czasem mamy dużo okazji i niską skuteczność. Rozmawialiśmy o tym i poprawiliśmy się. Pracowaliśmy nad tym w tygodniu, żeby uświadomić sobie, że będziemy lepsi, jeśli poprawimy ten aspekt. Dzisiaj nam się to udało. Zdobyliśmy sześć goli i drużyna pokazała niesamowity charakter w ofensywie. Mieliśmy też pewien nieład w defensywie i nad tym będziemy musieli popracować, ale ogólnie zawodnicy byli bardzo skoncentrowani na odniesieniu zwycięstwa. Jeśli nie zajęlibyśmy pierwszego miejsca, nie byłoby żadnego dramatu. Wierzyliśmy w to, nieustannie naciskaliśmy na rywala i sprawiliśmy, że to była naprawdę wyjątkowa liga. Zasłużyliśmy na to mistrzostwo.

Wyjątkowy moment:
– Przeżyłem ich wiele. Dzisiejszy jest specjalny, ponieważ z tą grupą już wcześniej mogłem przeżyć piękne chwile. Grali w Juvenilach i dla nich te rozgrywki były bardzo ważne. Ci zawodnicy bardzo się rozwinęli, sięgnęliśmy z nimi po młodzieżowy Puchar Króla, którego nie udawało się zdobyć od dwudziestu lat. Oni byli głównymi bohaterami w tamtych chwilach i zapamiętają to do końca życia. Wywalczyliśmy Puchar Mistrzów i trzy razy z rzędu byliśmy w finale młodzieżowego Pucharu Króla, wiele pięknych momentów. Ten dzisiejszy sukces jest najświeższy, więc się nim cieszymy, ale mieliśmy już wiele okazji do radości z tą grupą piłkarzy w poprzednich latach, kiedy również zdobywali trofea.

Walka o awans:
– Nie planujemy nie awansować, ponieważ musimy rozegrać jeden dwumecz albo więcej, ale widzimy jak pracują nasi zawodnicy, dlatego jesteśmy niesamowicie pozytywnie nastawieni. Wszyscy zmierzamy w jednym kierunku, nikt nie zbacza z toru, wszyscy coś dodają od siebie i to wskazuje na to, że przytrafi nam się jeszcze coś pięknego. Najlepsze jeszcze przed nami, ale dzisiaj cieszymy się tym tryumfem. W poprzednim sezonie przegraliśmy w ostatniej minucie mistrzostwo w División de Honor (liga do lat 19 – przyp. red.), to nie może się powtórzyć w tym sezonie. Sztab trenerski zasługuje na to, pracowaliśmy ze świadomością, że poświęcone godziny nic nam nie gwarantują, ale w ten sposób dajemy zawodnikom najlepsze narzędzia do odniesienia zwycięstwa.

Prysznic po zwycięstwie:
– Sam wszedłem pod prysznic. Chłopaki są silni, nie warto było stawiać oporu. Jesteśmy bardzo zadowoleni, na twarzach zawodników widać, że jest to dla nich nagroda za codzienny wysiłek. Skończyło się to tym, że wszyscy wskoczyli do wody i śpiewali. Staramy się zmierzać w jednym kierunku.

Gol na 2:1 był kluczowy:
– To prawda, przeciwnikom bardzo zaszkodziła ta bramka, a nam dała spokój w drugiej połowie. W pierwszej części dobrze rozgrywaliśmy piłkę, ale brakowało nam wykończenia. Pod względem defensywnym nie graliśmy dobrze. Pracujemy nad tym każdego dnia, lecz dzisiaj pojawiły się błędy. Sporo nas kosztowało zorganizowanie szyków w obronie i rywal to wykorzystał. W drugiej połowie już się poprawiliśmy. Wynik był korzystny, prowadziliśmy 3:1 czy 4:1, rywal nie naciskał i mecz nie miał już takiej intensywności. Jednak dobrze utrzymywaliśmy linię z piłką i bez niej.

Sezon w wykonaniu Ødegaarda:
– Bardzo dobry. Jest jednym z niewielu zawodników tej drużyny, z którym nie miałem okazji wcześniej pracować. Potrafił zrozumieć wiadomość indywidualną i drużynową. Ma siedemnaście lat, nie zapominam o tym. Powiedzieliśmy mu kilka miesięcy temu, że musi kontynuować codzienną pracę z pierwszą drużyną i z nami. Ma ogromny potencjał, ale nie powinniśmy go w wieku siedemnastu lat robić liderem drużyny, szczególnie takiej jak Castilla, gdzie liczy się suma umiejętności wszystkich zawodników. Martin wiele wniósł do zespołu, rozumiał to, czego od niego wymagaliśmy i mamy nadzieję, że pokaże jeszcze wiele więcej. Zaprezentował już ogromne umiejętności, ale wierzymy, że potrafi jeszcze więcej. Naszą pracą i odpowiedzialnością jest wydobycie tych umiejętności. Martin jest bardzo zaangażowany w codzienną pracę, świetnie spisuje się w ofensywie. Z jego talentem i umiejętnościami oczekujemy od niego bardzo dobrej postawy na poziomie indywidualnym i dużego wkładu w grę drużynową. Do tej pory wychodziło mu to znakomicie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!