Advertisement
Menu

Real Madryt - Levante 5:0!

<b>Real Madryt gromi Levante</b>. Kontuzja Zizou wymusiła zmiany w składzie...

Real Madryt gromi Levante. Kontuzja Zizou wymusiła zmiany w składzie - w jedenastce pojawił się Celades, Beckham został przesunięty na prawo, a Figo na lewe skrzydło. Po pierwszej połowie wydawało się, że ten eksperyment nie zdał egzaminu, ale pięć minut drugiej połowy wystarczyło Królewskim by rozbić Levante.

Królewscy znów rozpoczęli kiepsko i pierwsi zagrożenie stworzyli goście. W 10. minucie było naprawde groźnie po strzale Segio Garcii, ale Iker był na posterunku. Piłkarze Levante kilkakrotnie podchodzili pod pole karne Realu Madryt, ale i Galacticos choć niemrawo zagrażali bramce Mory. Było bardzo blisko kiedy Guti podał prostopadle do Ronaldo. Chwilę potem ładną akcję prawym skrzydłem przeprowadził Salgado. W 20. minucie znów było groźnie pod bramką Casillasa, szarżował Nacho, który został zatrzymany nieprzepisowo przez Helguere przed polem karnym. Rivera z wolnego uderzył na szczęście niecelnie. Następnie groźnej sytuacji zażegnał Iker wybijając piłkę... głową. Dwie minuty później fatalnie spudłował Roberto Carlos - po prawej stronie niepilnowany był Ronaldo... Piłkarze Levante odpowiedzieli groźnym strzałem Sergio Garcii, który znów wybronił Casillas. W 38. minucie groźnie było pod bramką gości - Raul po indywidualnej akcji uderzył obok słupka. Znudzeni kibice z Santiago Bernabeu już zaczynali gwizdać, gdy dobrze podał niewidoczny wcześniej Beckham i Ronaldo trafił do siatki. Po doliczonej minucie sędzia zakończył pierwszą połowę, w której Królewscy zagrali słabo.

Druga część znów zaczęła się od przewagi gości, ale w 50. minucie kapitalnym strzałem z 25 metrów popisał się Figo i było już 2:0 - !Qué golazo! Po dwóch minutach znów zawrzało na trybunach. Wyśmienicie ze środka pola podał Celades i Ronaldo pokonuje More po raz drugi. Piłkarze Schustera rzucili sie do ataku, kapitalnie strzał Harte'a obronił Casillas, ale w 55. minucie spotkania było już 4:0! Beckham cudownym uderzeniem z 30 metrów nie dał szans bramkarzowi gości - !Qué golazo! Totalny nokaut w ciągu pięciu minut! Mimo wszystko Levante wciąż próbowało - San Iker fenomenalnie wybronił strzał Juanmy. Widowisko się coraz bardziej rozkręcało - pięknym podaniem przez połowę boiska popisał się Guti, niestety Ronaldo w sytuacji sam na sam nie trafił w bramkę... Jednak Królewscy na brak szczęścia nie mogli narzekać - po rzucie rożnym z linii bramkowej piłkę wybił Roberto Carlos. Potem nastąpiły zmiany, po których spotkanie znów się uspokoiło - brawa przy zejściu otrzymał nawet Celades. Niezbyt wiele się działo do 87. minuty, gdy... natchnioną akcję przeprowadził Guti. Przejął piłkę w środku pola, minął dwóch rywali jednocześnie, później jeszcze jednego i na końcu podał między nogami czwartego idealnie do Owena, który znów strzelił bramkę! 5:0 i takim wynikiem kończy się spotkanie.

Wynik świetny, choć gra Królewskich szczególnie w pierwszej połowie pozostawiała naprawdę wiele do życzenia. Złą wiadomością jest to, że oprócz Zizou w następnym meczu z Villarreal nie zagrają Figo i Guti, którzy otrzymali dziś swoje piąte żółte kartki (choć trzeba przyznać, że raczej celowo). Odnotować też trzeba debiut w Primera Division młodego Javi Garcii. Miejmy nadzieję, że tym razem po wysokim zwycięstwie nikt nie sprowadzi nas na ziemię.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!