Advertisement
Menu
/ as.com

Carvajal: Będąc realistą, zostaje nam tylko Liga Mistrzów

Wywiad dla <i>Movistar+</i>

Dani Carvajal po meczu udzielił wywiadu telewizji Movistar+. Przedstawiamy zapis tej rozmowy.

Wszyscy próbujemy dowiedzieć się co takiego powiedział wam Zidane w przerwie, że nastąpiła tak duża zmiana.
Cóż, nie powiedział nam też aż tyle rzeczy więcej względem początku spotkania. Chodzi o to, że na początku rywal też wychodzi z większym rytmem. Po przerwie trochę opadli, my wrzuciliśmy wyższy bieg i przyszły bramki.

Brakowało wam czegoś takiego?
Tak. Być może brakowało nam właśnie takiej determinacji i rzucenia się na rywala, a dzisiaj pokazaliśmy, że z taką grą mamy spore szanse, żeby wygrywać spotkania.

Czy baliście się tego starcia? Celta to ekipa, która gra dobrze w piłkę, która jest poważna, która radzi sobie na wyjazdach. Czuliście nerwy w pierwszej połowie? Wracaliście też na Bernabéu po derbach. Odczuwaliście to?
Nie baliśmy się. Wiedzieliśmy, że to bardzo trudny rywal, który ma świetnych zawodników, szczególnie w formacji ofensywnej, gdzie tworzą duże zagrożenie. Wiedzieliśmy, że to nie będzie łatwe spotkanie, ale myślę, że odpowiednio naciskaliśmy, zagraliśmy dobrze, a wynik jest bardzo wysoki.

Wy jesteście przyzwyczajeni do kibiców na Bernabéu, do dobrych i złych momentów. Zidane przed meczem prosił kibiców o wsparcie. Odczuliście je?
Tak, tak. Uważam, że tak. Dzisiaj kibice byli dosyć mocno zaangażowani. W ostatnim meczu niestety ponieśliśmy u siebie porażkę w derbach, więc myślę, że fani zachowali się dzisiaj wobec nas dosyć dobrze. My staraliśmy się jak najlepiej na to odpowiedzieć i sądzę, że dzisiaj wszyscy wracają do domu zadowoleni.

Przed rozpoczęciem bramkowego pokazu Cristiano słychać było gwizdy, fani byli zniecierpliwieni.
Cóż, to też jest normalne. Kibice na Bernabéu są bardzo wymagający. To prawda, że fani mogli być zniecierpliwieni pierwszą połową, w której otworzenie wyniku trochę nas kosztowało, ale w drugiej poszło już dużo lepiej i wszyscy fani są zadowoleni.

Wrócił Bale, trafił. Wszedł Jesé, trafił. Do tego cztery gole Cristiano, który wyprzedził Zarrę.
Gratuluję mu. Wiemy, że jest najlepszy na świecie. Oby dalej strzelał bramki, które pozwolą nam na koniec sezonu wygrać Ligę Mistrzów.

Ostatnie pytanie. Liga Mistrzów, tylko ona wam została. Tak czy nie?
Będąc realistą, tak. Będziemy o nią walczyć do śmierci, a w lidze postaramy się utrzymać rytm i rywalizować na maksa, żeby podchodzić do Ligi Mistrzów z największymi gwarancjami.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!