Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Zwycięstwo Castilli po zaciętej walce

Królewscy zdobyli gola, grając w osłabieniu

Castilla, po trzech meczach bez zwycięstwa, w końcu zdołała sięgnąć po komplet punktów. Nie przyszło jej to łatwo, ale w końcu na stadion Alfredo Di Stéfano przyjechał wicelider, który jeszcze w tym sezonie nie przegrał. Tak było przynajmniej do dzisiaj. Rozstrzygającą bramkę zdobył Mariano. Wracając do początku, Zidane, wobec licznych braków w składzie, ponownie na środku defensywy ustawił Marcosa Llorente, nominalnego pomocnika. Jego partnerem na środku obrony był dzisiaj Salto, zawodnik Juvenilu A. W ataku Borję Mayorala zastąpił Narváez.

Mecz zaczął się od wyraźnej przewagi gości, którzy w 10. minucie zdołali pokonać Carlosa Abada. Okazało się jednak, że zdobywca bramki znajdował się na pozycji spalonej i arbiter gola nie uznał. Castilla na pierwszą okazję musiała trochę poczekać. Dopiero w 22. minucie Fran zagroził bramce Basków, ale wynik nie uległ zmianie. Arenas do przerwy dominował i dosyć łatwo przedostawał się w pole karne gospodarzy. Królewscy z trudem starali się odpowiedzieć. W najlepszej sytuacji Lazo posłał piłkę obok bramki. Castilla kończyła pierwszą połowę bez ani jednego celnego strzału.

Po zmianie stron Blancos zaczęli przeważać i zmuszać baskijskiego golkipera do pracy. Jednak w 61. minucie Salto obejrzał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Wobec tego Zidane zdjął ofensywnego Lazo, a w jego miejsce wpuścił obrońcę – Javiera Sáncheza. Grająca w dziesiątkę Castilla w dalszym ciągu starała się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i jej się to udało. Enzo dośrodkował z rzutu wolnego wprost na głowę Mariano, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. Dominikański napastnik strzelił nie do obrony i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Arenas rzucił się do obrabiania strat i był tego bardzo bliski w samej końcówce. Na szczęście wynik już się nie zmienił.

Castilla, mimo wielu braków w składzie, zdobyła komplet punktów z trudnym rywalem. Zwycięstwo pozwoliło jej awansować na pozycję wicelidera, chociaż grające w niedzielę Toledo może jeszcze wyprzedzić Królewskich. W końcu, pierwszy raz w sezonie, podopieczni Zidane’a zachowali czyste konto. Warto to podkreślić tym bardziej, że obrona grała w naprawdę eksperymentalnym ustawieniu. Za tydzień Castillę czeka trudny wyjazd do Toledo.

Real Madryt – Arenas Club 1:0 (0:0)
1:0 Mariano Díaz 75’ (asysta: Enzo Zidane)

Real Madryt: Carlos Abad, Fran Rodríguez, Marcos Llorente, Álex Salto ( 61’), Álvaro Tejero (Miguel Garci 79’), Aleix Febas, Javi Muńoz, Enzo Zidane, Cristian Cedrés, José Lazo (Javier Sánchez 64’), Juanjo Narváez (Mariano 73’).

Arenas Club: Txemi Talledo, Ibón Díez, Adrián Pazó, Gaizka Bergara (Jokin Arambarri 74’), Diego Royo (David Infante 64’), Ian Uranga, Aitor Ramos, Ángel González, Javi López (Miguel Montes 70’), Luisma Villa, Eneko Zabaleta.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!