U stóp Modricia

MARCA w dzisiejszym temacie z okładki podkreśla status Luki Modricia. Kiedy Chorwat wypadł w listopadzie przez kontuzję ścięgna, Ancelotti określił to jako poważny brak dla drużyny. Po powrocie pomocnika widać jednak, że Lukita to zawodnik wręcz kluczowy. Dziennik stwierdza, że dzisiaj pozycja Modricia jest na poziomie tych Cristiano czy Ramosa, na boisku i także poza nim.

Na murawie Chorwat jest dla Ancelottiego źródłem doświadczenia, a w grze daje drużynie umiejętność przechodzenia przez linie rywala i wielką inteligencję. Luka nie tylko poprawia futbol całej drużyny drużyny, ale też pojedynczych kolegów. Jego powrót w największym stopniu miał odczuć Toni Kroos, który odżył odkąd ma u boku Modricia. Do tego wszystkiego Carletto wierzy, że topowa forma przyjdzie u pomocnika dopiero na starcia z Atlético.

W gazecie czytamy, że powrót Modricia odbił się także na atmosferze w szatni. Chociaż pomocnik nie wykonuje głośnych gestów i raczej nie podnosi głosu, to jego zdanie cieszy się w zespole ogromnym szacunkiem. Luka często odzywa się w przerwach, bierze też udział w motywowaniu zespołu. Kiedy Chorwat po meczu na Camp Nou stwierdził, że po bramce na 2:1 Królewscy stanęli, to nikt nie odebrał tego jako atak na zespół, a raczej jako trafną analizę tego, co się wydarzyło.