Advertisement
Menu
/ as.com

Styczniowe wyzwanie Keylora

Bramkarza czeka dwumecz z Atlético i możliwy ćwierćfinał z Barceloną

Nadchodzi moment prawdy dla Keylora Navasa. Dzisiaj stanie przed pierwszym poważnym wyzwaniem w roli bramkarza Królewskich. Dotychczas rozegrał pięć spotkań ze średniego pułapu: dwa mecze ligowe na Bernabéu z Elche i Rayo, pucharowe starcie z Cornellą oraz dwa spotkania fazy grupowej Ligi Mistrzów (Basel i Łudogorec), gdy Real miał już zapewniony awans.

Wieczorem na Vicente Calderón Kostarykanin podejmie się indywidualnej misji, dzięki której styczeń może być dla niego najważniejszym miesiącem w całym sezonie. Ancelotti powierzył mu bramkę Królewskich w Pucharze Króla, co oznacza, że – poza dzisiejszym – czeka go jeszcze co najmniej jeden mecz. W przyszły czwartek na Santiago Bernabéu, niezależnie od dzisiejszego wyniku, odbędzie się rewanż z Atlético. Jeżeli Real pokona Rojiblancos, a Barcelona odprawi Elche, przed Keylorem otworzą się kolejne drzwi, tym razem prowadzące do dwóch Klasyków w ćwierćifnale Copa del Rey. Pierwsze spotkanie tego dwumeczu odbyłoby się 21 stycznia na Camp Nou, drugie – tydzień później na stadionie Królewskich. To prawdziwa próba ognia.

Wcześniej jednak trzeba uporać się z Atlético. Dotychczas Navas mierzył się z tą drużyną dwukrotnie, grając w poprzednim sezonie w barwach Levante. Na Calderón lepsi okazali się gospodarze (3:2), ale drużyna z Walencji nie spuściła z tonu i w pojedynku u siebie sensacyjnie pokonała 2:0 walczący wtedy o tytuł zespół ze stolicy. Dobrą wiadomością dla golkipera może być informacja, że Diego Costa, który wbił mu dwa gole, latem odszedł do Chelsea i nie zagra w dzisiejszym meczu.

Do pojedynku na stadionie Rojiblancos Keylor podejdzie z bagażem trzech straconych goli (średnia 0,6 na mecz) i szesnastu parad (84,2% skuteczności). W Pucharze Króla zastąpi Ikera Casillasa, który w poprzednim roku wygrał rozgrywki, tracąc przy tym tylko jedną bramkę – w finale na Mestalla z Barceloną. Navas ten limit wyczerpał, piłkę z siatki musiał wyjąć już w swoim pierwszym meczu w Copa del Rey, wygranym przez Królewskich 4:1 starciu z Cornellą.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!