Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Cristiano zbombardował Elche

Real Madryt – Elche 5:1

W meczu piątej kolejki Primera División Real Madryt wygrał u siebie z Elche 5:1. Bramki dla Królewskich zdobyli Gareth Bale i Cristiano Ronaldo (cztery), jednak mimo dobrego wyniku początek w ich wykonaniu nie był zbyt udany – już w 15. minucie stracili bramkę z rzutu karnego.

Carlo Ancelotti zapowiedział zmiany i słowa dotrzymał. Na ławce usiedli między innymi Iker Casillas, Luka Modrić i Karim Benzema, którzy w poprzednich oficjalnych spotkaniach rozpoczynali w pierwszej jedenastce. Swoje szanse wreszcie otrzymali nastomiast Keylor Navas, Asier Illarramendi i Isco. Ten pierwszy nie miał w pierwszej części meczu niemal nic do roboty, a w 14. minucie, kiedy Elche wyszło na prowadzenie, był bez szans – mimo że miał piłkę na rękach. Isco często zbyt grał niedokładnie, ale nie można mu odmówić chęci do ofensywnej gry. Illarra natomiast skutecznie walczył w środku pola i zwłaszcza w pierwszych minutach meczu był jednym z najlepszych graczy na boisku. Królewscy zaczęli dość niemrawo, a największe zagrożenie stworzył Toni Kroos i jego niecelny strzał z dystansu. Z przodu Cristiano, James i Bale starali się zmieniać pozycjami, jednak nie było to na tyle skuteczne, by przeciwko zwartej defensywie Elche stworzyć lepsze okazje podbramkowe.

W 14. minucie w polu karnym Królewskich doszło do dość kuriozalnej sytuacji. Piłkę z własnego pola karnego chciał wybić Cristiano Ronaldo, ale wcześniej futbolówkę wybił jeden z zawodników Elche i tym samym noga Portugalczyka zatrzymała się na rywalu. Carlos Clos Gómez wskazał na jedenasty metr. Keylor Navas dobrze wyczuł intencje Edu Albacara, jednak strzał był dla niego za mocny. Królewscy bardzo szybko musieli brać się za odrabianie strat. Na szczęście zrobili to bardzo szybko, i to z nawiązką. Trzy szybkie ciosy ze strony Bale'a i Cristiano uspokoiły madrytczyków, którzy spokojnie mogli prowadzić grę i czekać na ruch przeciwnika.

Druga część meczu rozpoczęła się od dość spokojnej gry Królewskich. Gdy madrytczycy nie mieli pomysłu na grę – piłka wędrowała na skrzydło, zwykle do Marcelo lub Carvajala, a skuteczność akcji zależała od dośrodkowania i ewentualnie wykończenia. Nie oglądało się tego dobrze, ale na szczęście paru zawodników starało się także o efektowność gry. Jednym z nich był Isco, który w wielu akcjach szukał nie najprostszych rozwiązań, co pewnie będzie miało odzwierciedlenie w statystykach strat. Andaluzyjczyk starał się jednak brać grę na siebie, próbował prostopadłych piłek i dryblingów.

O brak nudy zadbali Cristiano Ronaldo i Clos Gómez. Ten pierwszy powtórzył „wyczyn” Marcelo i bez kontaktu z rywalem (?) upadł w polu karnym. Sędzia znów nic nie widział i znów podyktował rzut karny. Cristiano Ronaldo pewnie wykorzystał jedenastkę a po wielu minutach przeciętnej i nudnej gry z obu stron wreszcie mieliśmy jakieś zróżnicowanie. O ile można pochwalić Portugalczyka za kolejną wykorzystaną jedenastkę, o tyle akcja przed bramką nie mogła sprawić madridistas przyjemności. Chwilę po golu w poprzeczkę po niezłej akcji zespołowej trafił Toni Kroos. W samej końcówce na listę strzelców po raz czwarty wpisał się Cristiano Ronaldo i po podaniu Bale'a ustalił wynik meczu.

Real Madryt spokojnie pokonał Elche 5:1 i po słabym początku pnie się w ligowej tabeli. Asier Illarramendi i Isco pokazali, że aspirują do czegoś więcej niż do roli rezerwowych, a Keylor Navas nie miał właściwie nic do roboty. Królewscy zaspali na początku spotkania, ale później kontrolowali mecz i ze sporym spokojem dowieźli zwycięstwo do końca. Spory niesmak mogą budzić oba rzuty karne, jednak trudno twierdzić, by bez nich madrytczycy nie poradzili sobie dziś z dużo niżej notowanym rywalem. Łatwe zwycięstwo po meczu, który idzie w niepamięć.

Real Madryt – Elche 5:1 (3:1)
0:1 Edu Albacar 15' (rzut karny)
1:1 Gareth Bale 20' (asysta: James Rodríguez)
2:1 Cristiano Ronaldo 27' (rzut karny)
3:1 Cristiano Ronaldo 32' (asysta: Marcelo)
4:1 Cristiano Ronaldo 80' (rzut karny)
5:1 Cristiano Ronaldo 90' (asysta: Gareth Bale)

Real Madryt: Keylor Navas; Dani Carvajal (65' Álvaro Arbeloa), Raphaël Varane, Sergio Ramos (82' Nacho), Marcelo; Asier Illarramendi, Toni Kroos, Isco; Gareth Bale, James Rodríguez (78' Chicharito), Cristiano Ronaldo.
Elche: Manu Herrera; Domingo Cisma, David Lombán, Sergio Pelegrín, Edu Albacar; Pedro Mosquera, Víctor Rodríguez, Adrián González (67' Mario Pašalić); Garry Rodrigues (78' Cristian Herrera), Jonathas de Jesus, Ferrán Corominas (61' Fayçal Fajr).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!