Emerson zadecyduje w poniedziałek

W nadchodzący poniedziałek wyjaśni się przyszłość Emersona, pomocnika AS Romy, czy jest ona w białych barwach, czy też nie. Pérez zaoferował klubowi z "wiecznego miasta" 17 milionów euro w zamian za zawodnika, przebywającego obecnie w Brazylii na wakacjach. Wróci on jutro w nocy do Rzymu, by powiedzieć włodarzom Romy, co zadecydował.
Również ten dzień przyniesie nam spotkanie Emersona z Baldinim (odpowiednik rzymski Valdano, który już w Realu nie pracuje). Ma ono na celu uzyskanie zgody piłkarza, na przejście do Madrytu, bo tylko tego brakuje do pełni szczęścia.
Z drugiej strony Brazylijczyk, jak sam mówi, podpisał już wstępny kontrakt z Juventusem Turyn. Tą opcję woli jego reprezentant, Gilmar Veloz. Jednak, jak sam powiedzieł dziennikowi As, jego podopieczny nigdy nie powiedział Romie, że nie chce iść do Realu. Juve zaoferowało Emersonowi cztery miliony euro na sezon.
W każdym razie, poniedziałek będzie czasem decyzji ostatecznej. Choć nie bez znaczenia jest też opinia prezydenta Romy, Franco Sensiego, że "prędzej umrze, aniżeli gracz Romy odejdzie do Juve". Trochę to dziwne, bo już powzloił odejść trenerowi Capello i obrońcy Zebinie do klubu ze Stadio delle Alpi. Pewne jest, że Emerson ma duży orzech do zgryzienia. By ułatwić mu zadanie, w stałym kontakcie jest z nim Ernesto Bronzzetti, włoski przedstawiciel Realu Madryt, który już negocjował w sprawie transferu Samuela do Madrytu. As już kontaktował się z Włochem. Jest optymistą: - Baldini spotka się z piłkarzem w poniedziałek. Rozmawiał też z Florentino Pérezem, który mówił, iż Chelsea Abramowicza, albo Juve mają pieniądze. Natomiast Real Madryt, poza pieniędzmi, ma markę. (...) Florentino to człowiek, który może dużo. Przekonał Samuela, że Real jest ważniejszy od rosyjskich rubli. Jeśli Pérez coś proponuje, to trzeba się w to zaangażować.
Działacze Romy już mają potencjalnego następcę Emersona. To Simone Perotta z Chievo. Jego wartość szacuje się na kwotę rzędu 5-8 milionów euro.