Mejías: Rywalizacja w Realu Madryt jest brutalna

Nowe wyzwanie:
Jestem bardzo zadowolony, czuję wielką radość i ochotę, żeby zacząć pracę w tym projekcie. Przychodzę do świetnego klubu, to jest dobra opcja sportowa dla mnie. Opuszczenie Realu Madryt jest smutne, ponieważ tam dorastałem. Ten klub dał mi wszystko. Teraz zaczyna się nowy etap.

Telefon od Karanki:
Aitor do mnie zadzwonił i powiedział mi, że mi ufa. Był dla mnie bardzo ważny. Nie zna mnie tylko z czasów pracy w Realu Madryt. Poznaliśmy się na igrzyskach śródziemnomorskich w 2009 roku, które wygraliśmy z Hiszpanią.

Przyjęcie w Anglii:
Było bardzo dobre. W drużynie jest trzech czy czterech zawodników, którzy mówią po hiszpańsku. Są bardzo mili. Jest też Woodgate, czy Hiszpan – Dani Ayala. Teraz myślę tylko o Middlesbrough. Chcę dojrzewać, grać i zaadaptować się do nowego wyzwania.

Sytuacja w Realu Madryt:
Rywalizacja jest brutalna i to widać. Ostatnie miesiące były dla mnie trudne z jednej strony i dobre z drugiej, ponieważ pracujesz z najlepszymi na świecie, więc zawsze się uczysz. Jednak prawda jest taka, że nie otrzymywałem szans na grę, to chciałem zmienić przechodząc tutaj. Dla mnie to szansa, żeby móc udowodnić, ile jestem wart.

Słowa Ancelottiego:
Życzył mi szczęścia i powiedział mi, że będzie mnie obserwował. Moi koledzy również życzyli mi szczęścia. Casillas pierwszy mnie pożegnał, później Diego López i Jesús, oni zawsze bardzo mi pomagali.

Rywalizacja Casillasa i Diego Lópeze:
Obaj są znakomitymi bramkarzami, życzę im wszystkiego co najlepsze. Czy zostaną w klubie, czy odejdą, będzie dobrze dla nich. Obaj rywalizują ze sobą i wnoszą wiele do drużyny. Rotacja jest dobra, ponieważ dzięki temu pozostają cały czas czujni. Nigdy nie można się rozluźnić. Decyzja o rotowaniu golkiperami była trudna dla Ancelottiego, ale on ją podjął i jestem pewien, że jest dumny z tej drużyny.

Iker czy Diego?
Obaj.