Advertisement
Menu

Barcelona FC - duma Katalonii

Kolejnym rywalem ekipy Królewskich jest drużyna Barcelony FC. Przybliżmy nieco historię tego znakomitego klubu.

"Duma Katalonii”, słynna drużyna FC Barcelona to, jak zwykło się mawiać "coś więcej niż tylko klub". Klub FC Barcelona rozsławił region o silnych tendencjach autonomicznych, dając jego mieszkańcom silne poczucie identyfikacji, podkreślające odrębność prowincji i stając się niejako wizytówką jej stolicy. Pierwotnie nawet herb klubowy był identyczny z herbem miasta Barcelony.
Oprócz niekwestionowanych sukcesów sportowych, czyniących z "cules" jedną z najbardziej utytułowanych ekip futbolowych na świecie, popularna Barca zyskała ogromną rzeszę fanów, jedną z najliczniejszych na naszym globie, wystarczy wspomnieć, że liczba samych "socios" grubo przekracza 100 000.
Na dzisiejszą popularność Barcelona pracowała cały ubiegły wiek, apogeum swojej świetności osiągając w latach 90-tych. Początki klubu sięgają schyłku XIX wieku, kiedy to za sprawą wielkiego pasjonata futbolu, Szwajcara Hansa Gampera utworzona została, w odpowiedzi na ogłoszenie zamieszczone w gazecie, lokalna drużyna futbolowa. Za oficjalną datę założenia klubu przyjmuje się 29 listopada 1899 roku. Niedługo potem przychodzą pierwsze triumfy, Barcelona bryluje w Pucharze Hiszpanii do dziś pozostając liderem tych rozgrywek z imponująca liczbą 24 statuetek na koncie. W sezonie 1928-29 inaugurującym rozgrywki Ligi hiszpańskiej zwycięża ekipa z Katalonii. Wkrótce jednak boryka się z finansowym kryzysem zmuszającym do wyprzedaży czołowych graczy, takich chociażby jak legendarny Josep Samitier, a w wyniku rozpętanej w 1936 roku Wojny Domowej znajduje się na krawędzi niebytu: zamordowany zostaje prezydent Josep Suñol, a w 1938 roku na klubowe budynki spada bomba wyrządzając poważne szkody. Zaczyna się okupacja Barcelony przez siły faszystowskie, symbolicznym wyrazem nowych porządków staje się zmiana nazwy klubu na kastylijsko brzmiącą "Club de Fútbol Barcelona". To jednak od tej pory przywiązanie do barw klubowych staje się szczególnie silne, zaczyna się wieloletnia "futbolowa" walka o zachowanie tożsamości. I z tej walki wychodzi zwycięsko - Barcelona święci triumfy na hiszpańskich i europejskich boiskach. Lata 50-te to jedna ze "złotych epok" w historii klubu i pamiętny rok 1952 w którym zdobywa aż 5 trofeów (Mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Hiszpanii, Copa Latina, Copa Eva Duarte – wcześniejszy Superpuchar Hiszpanii oraz Copa Martini Rossi). Duszą drużyny jest w tym okresie słynny Węgier Ladislao Kubala. Kolejna dekada to lata posuchy w porównaniu z nie tak odległą "epoką chwały", Puchar Miast Targowych (obecnie UEFA) oraz kolejne Puchary Hiszpanii zostają zdobyte niejako na osłodę chudych lat w historii "dumy Katalonii".
W 1973 na Camp Nou przybywa największa legenda Barcelony, wszechstronnie uzdolniony piłkarsko Holender Johan Cruyff do którego wkrótce dołącza jego znakomity rodak Johan Neeskens. Dzięki "Latającemu Holendrowi" już w sezonie inaugurującym jego pobyt na Camp Nou Barca zdobywa pierwsze od 14-tu lat mistrzostwo, w drodze po tytuł pokonując swego największego rywala Real Madryt aż 5:0. Choć siódma dekada minionego wieku nie obfitowała w spektakularne sportowe sukcesy, kilka lat okazało się dla Katalończyków przełomowymi. W roku 1973 przywrócona zostaje klubowi jego pierwotna nazwa, a dwa lata później, wkrótce po śmierci generała Franco na stadionie łopocą już katalońskie flagi. Rok 1978 to początek klubowych rządów najsłynniejszego prezydenta Barcelony Jose Lluisa Nuñeza. Funkcję tę będzie sprawował aż 22 lata. Nadchodzi kolejna "złota era" w historii klubu, sportowe sukcesy pociągają za sobą raptowny wzrost liczby członków, klub znajduje się w znakomitej kondycji finansowej, która pozwala na zakup największych futbolowych gwiazd, takich jak: Diego Armando Maradona, Bernd Schuster, Gary Lineker czy Mark Hughes. W 1988 roku na Camp Nou ponownie przybywa Johann Cruyff, tym razem zasiadając na trenerskiej ławce. Nadchodzi czas tworzenia słynnego "Dream Teamu", który w 1992 roku sięgnął po najwyższe i najbardziej pożądane europejskie trofeum - Puchar Europy, w finale pokonując Sampdorię Genua dzięki fenomenalnemu strzałowi Ronalda Koemana z rzutu wolnego. Legendarny skład Barcy w owych czasach nie miał sobie równych w Hiszpanii, świadczą o tym 4 zdobyte pod rząd mistrzostwa kraju w latach 1992-94. Poza wspomnianym wyżej, dysponującym atomowym strzałem Holendrem, "Dream Team" tworzyły m.in. takie nazwiska jak: Laudrup, Stoiczkow, Romario, Lineker, Zubizaretta, by wspomnieć tylko te najsłynniejsze. W 1996 roku Barcelonę opuszcza Cruyff, a jego posadę przejmuje Bobby Robson prowadząc drużynę do kolejnych triumfów, na boisku zaczyna błyszczeć futbolowe objawienie ostatnich lat, Brazylijczyk Ronaldo. Wkrótce szeregi klubu zasilają kolejne gwiazdy, takie jak np. Rivaldo, który w duecie z Luisem Figo przez jakiś czas będzie stanowił o sile ofensywnej "cules". Trenerską pałeczkę przejmuje bodaj najbardziej kontrowersyjna postać ostatnich lat, holenderski szkoleniowiec Luis van Gaal, sprowadzając na Camp Nou swoich rodaków m.in. napastnika Patricka Kluiverta czy pomocnika Overmarsa, tworzących małą holenderską kolonię w Barcelonie. Początki trenera są znakomite, zdobywa dwa kolejne tytuły mistrzowskie, jednak już w 2000 roku po nieco gorszym sezonie żegnany jest w wymowny sposób przez kibiców machających białymi chusteczkami. W nowy wiek Barcelona wkracza już bez van Gaala i Figo, bohatera jednego z najbardziej spektakularnych transferów ostatnich lat. Nadchodzi gorszy czas dla "equipo azulgrana", ciągłe zmiany na trenerskich posadach oraz finansowe długi mają odbicie w postawie zespołu. Nie przeczy to jednak faktowi, że Barcelona pozostaje ciągle jedną z najznamienitszych piłkarskich potęg. Gabloty klubowego muzeum mieszczą wszystkie możliwe piłkarskie trofea z wyjątkiem jednego - Pucharu Interkontynentalnego. Barcelona dysponuje jednym z najwspanialszych obiektów piłkarskich, obecnie pod względem wielkości, nie mającym sobie równych w Europie (jakiś czas ustępował wielkością Estadio da Luz – staremu stadionowi Benfiki Lizbona). Otwarty w 1957 roku Camp Nou, na którym w inaugurującym meczu "cules" zmierzyli się z Legią Warszawa może pomieścić ponad 100000 widzów (wymogi FIFA ograniczają nieco jego pojemność). Imponujący obiekt był zresztą areną nie tylko sportowych imprez, w 1982 roku uroczystą mszę odprawił na nim Papież, który jest honorowym "socio" numer 108000. Camp Nou gościł również sławy światowej estrady, koncerty na nim dawali m.in.: Julio Iglesias, Michael Jackson, Bruce Springsteen czy Trzej Tenorzy. Mieszkańcy Katalonii mają rzeczywiście prawdziwy powód do dumy, klub, mimo kryzysu w ostatnich latach nadal należy do światowej piłkarskiej czołówki.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!