Advertisement
Menu
/ as.com

Buffon: Iker to wielki bramkarz

Przedmeczowy wywiad Włocha

Co sądzisz o obecnym modelu Realu Madryt i wydawanych pieniądzach?
Zobaczymy jakie będą wyniki. Real to punkt odniesienia dla wszystkich największych klubów świata. Ich filozofia jest zrozumiała, bo kibice od wielu lat pragną tylko jednego (La Décimy – dop.red.). Pieniądze, które wydaje ich zarząd są ogromne, ale nic w tym dziwnego bowiem muszą oni próbować wszystkiego, aby zdobyć to czego pragną.

Uważasz, że w ostatnich latach Barça zdominował Europę jak kiedyś Real Madryt?
Tak. W ciągu ostatnich siedmiu lub ośmiu lat Barcelona przekroczyła wszystkie granice. Zwyciężała ze wszystkimi klubami nie tylko pod względem piłkarskim, ale także biorąc pod uwagę popularność i prestiż. Sukcesy tego klubu w ostatnim czasie są niebywałe. To dokładnie to samo, co działo się w latach pięćdziesiątych, wówczas w Europie dominowali Królewscy. Oba te zespoły bez wydawania większych środków finansowych potrafiły zwyciężać. Dlatego trzeba zwrócić uwagę na tego typu projekty, które wymagają czasu, cierpliwości, równowagi i ogromnego wysiłku. Oczywistym jest, że mając pieniądze łatwiej jest rozpocząć nowy model drużyny, ale czasami to nie wystarcza.

W swojej biografii mówisz, że nie mógłbyś być rezerwowym. Co sądzisz zatem o sytuacji Ikera Casillasa?
Podziwiam Ikera. Bramkarzowi, który nadal czuje się silny i wie, że jest jednym z najlepszych trudno jest zaakceptować pewne sytuacje. Jednak on ma tę zaletę, że szanuje wszystkie decyzje.

Byłeś zaskoczony, że Mourinho w minionym sezonie posadził Ikera na ławce i wybrał Adána?
Nie wiem, co stało się w zeszłym roku. Widzę, co dzieje się obecnie. Ale myślę, że wtedy problemem były relacje między Casillasem a Mourinho.

Więc teraz drużyna Realu Madryt funkcjonuje według prawa sportu?
Nie wiem. Mogę powiedzieć tylko, że rzadko widzi się coś takiego. Ale w całej tej sytuacji musimy również mieć szacunek dla Diego Lópeza. To co zrobił po ponownym przybyciu do Madrytu jest czymś niebywałym. To doskonały golkiper.

Przechodziłeś w swojej karierze przez wiele ciężkich chwil. Czy one mobilizują?
Iker okazuje się być wielkim mistrzem. To normalne, że takie sytuacje wzbudzają w zawodniku gniew. Wiele rzeczy można stracić, ponieważ ich nie doceniamy. To jest potrzebne, aby zdobyć więcej siły do dalszej walki.

Miałeś depresję w latach 2003 i 2004. W jaki sposób ją pokonać?
Takie rzeczy się zdarzają, bo jesteśmy ludźmi. To może się przytrafić pracownikowi banku, stacji benzynowej, a także bramkarzowi. To było dla mnie bardzo ważne, ponieważ dojrzałem jako człowiek. Teraz czuję się o wiele silniejszy i nie odczuwam strachu w obliczu negatywnych chwil. To są chwile, które mimo wszystko dają nam wiele siły.

W 2005 roku Florentino Pérez chciał ściągnąć cię do Realu Madryt, abyś konkurował z Casillasem. Co o tym sądzisz?
(Śmiech) Nie wiem, czy to prawda, bo Iker jest w Madrycie od 1999 roku. Nie sądzę, żeby Real potrzebował wtedy innego bramkarza.

A jednak to prawda. Mówiłeś w swojej książce, że chciałbyś grać w Realu Madryt.
Oczywiście, bo ma wspaniałą historię, która przemawia do wszystkich sportowców. Ale to samo tyczy się Barcelony, Manchesteru, Juventusu i Milanu.

Co sądzisz o rozwoju hiszpańskiej piłki w ciągu ostatnich pięciu lat?
To dzięki taktycznym i technicznym sposobom radzenia sobie z rywalami. Zaskoczeni byli wszyscy. Przez wiele lat nikt nie mógł zatrzymać Hiszpanii. Jednym z niewielu drużyn, które potrafią godnie z nimi rywalizować są Włochy, którzy znaleźli sposób, aby ich zatrzymać. Wystarczy obejrzeć wszystkie mecze Hiszpania-Włochy od 2008 roku aż do teraz. Oczywiście z wyjątkiem finału Mistrzostw Europy, w którym byliśmy fizycznie wyczerpani.

Jaki jest twój ulubiony hiszpański piłkarz?
Jest ich wielu, ale muszę przyznać jedno: Iniesta jest kimś niebywałym. To mistrz. Poza tym bardzo lubię Sergio Ramosa i Casillasa.

Czy obecnie gra defensywna przeszła do lamusa?
Pewne jest to, że zmienił się sposób myślenia wielu taktyków, a nawet Włochów. W ostatnich latach trenerzy zupełnie zmieniły swoje podejście taktyczne do drużyny. I wydaje się, że zalążkiem tego wszystkiego była gra Barcelony i reprezentacji Hiszpanii.

Jak przeżyłeś aferę Calciopoli, w którą wplątany był Juventus?
To było dla mnie bardzo trudne, ale także dla innych, którzy zadeklarowali pozostanie w klubie. Spadek do drugiej ligi, a także brak gry w Champions League to było coś okropnego. Ale zdobycie scudetto dwa lata temu wynagrodziło mi wszystkie cierpienia. Czułem radość i dumę, której nie mogę opisać.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!