Xabi: Najważniejszy gol dla Realu przede mną

Co ma futbol, czego nie mają inne dyscypliny sportowe?
Hiszpania to kraj piłkarski, bez wątpienia, futbol jest zakorzeniony w jej kulturze. Piłka ma właśnie fanów w wielu klasach i ideologiach. To jest wielkość tego sportu.

Jesteś świadomy rzeczy, które osiągasz z klubem i reprezentacją?
Musi minąć czas, żeby ocenić to z odpowiedniej perspektywy. Będzie jeszcze na to czas.

Jakie są główne walory, które sprawiają, że ta szatnia jest zjednoczona?
Wiedza, że to sport zespołowy i że bez jedności drużyny nigdy nie dojdziesz do celów, które sobie stawiasz. A indywidualnie trzeba być wobec siebie maksymalnie wymagającym, profesjonalnym i odpowiedzialnym, żeby dokładać swoją pracę do wysiłku ekipy.

Jak bardzo jesteście świadomi tego, że pozostajecie wzorami dla dzieci?
Nie trzeba się o to starać. Trzeba być naturalnym, być sobą, starać się prezentować odpowiednie walory i cywilizowaną formę bycia, która będzie dobra dla dzieci, które oglądają futbol.

Jakie gesty kibiców wywołują w tobie emocje?
Kiedy doznajesz bolesnej porażki lub kiedy masz złą serię wyników, to małe gesty tchnienia są tymi, które dają najwięcej sił, bo w takich momentach potrzebujemy kibiców. Bez nich ten sport by nie istniał.

Jakie masz rady dla kogoś, kto chce zostać piłkarzem?
Na wszystko przychodzi czas, a sport stawia wymagania i żąda poświęceń. Kandydaci na piłkarza nie powinni narzucać na siebie za wiele. Każda dobrze wykonana praca przyniesie swoje owoce.

Jakie cechy powinien mieć dobry pomocnik?
Powinien starać się być cały czas w meczu. Gracz na tej pozycji nie może się wyłączyć, trzeba być uważnym na wszystko, co dzieje się na murawie, zarówno w ataku, jak i w obronie. Pomocnik jest połączeniem obrony z atakiem, trzeba być solidarnym, pomagać kolegom i mieć poczucie zespołowości.

Jak radzisz sobie z odpowiedzialnością gry dla Realu Madryt?
Dobrze. To zależy od osobowości każdego człowieka. Moja gra jest inna od tej obrońcy czy napastnika. Zawsze grałem na tej pozycji i do meczów podchodzę już z ogromną naturalnością i spokojem.

Którą swoją bramkę najczęściej wspominasz?
Tę, którą strzeliłem w Liverpoolu w finale Ligi Mistrzów. Jeśli chodzi o Realu, to mam nadzieję, że taki gol jeszcze przede mną.

Wolisz zanotować asystę czy strzelić gola?
Lubię obie te rzeczy. Zdobycie bramki jest fajne, a jeśli podajesz koledze, to czujesz się bardzo zadowolony.

Najlepszy mecz jaki pamiętasz?
Zagraliśmy wiele dobrych meczów, ale nie mam żadnego wyróżnionego.