Jovanović: Cristiano zasługuje na szacunek

Czego oczekuje pan od swojego zespołu?
Wydaje się, że aby coś ugrać, będziemy musieli zagrać doskonale, a i tak nie wiadomo, czy to wystarczy, aby osiągnąć dobry wynik.

Uważa pan, że kibice będą wiedzieli jak się zachować, czy „przywitają” Cristiano?
Zachowanie fanów w meczu Cypru z Portugalią, kiedy wygwizdywali Cristiano, było najgorsze z możliwych. On zasługuje na szacunek całego świata. Kibice APOEL-u póki co nie pokazali się z tej strony. Real jest wielkim klubem, ważnym, dlatego zasługuje na szacunek wszystkich ludzi, włącznie z moim. Dzięki naszej grze zdobyliśmy szacunek całego świata, dlatego ważne jest, aby nic się nie zmieniło.

Czego Real może się nauczyć od APOEL-u?
Jedynie my możemy nauczyć się czegoś od nich, oni od nas niczego.

Jakiego meczu pan oczekuje?
Po pierwsze, bardzo twardego. Musimy dać z siebie wszystko. To będzie wyjątkowy mecz, ponieważ zagramy z czołową drużyną świata.

Jak pracował pan nad psychiką swoich graczy?
Jedynym, co zmienia się w porównaniu do innych meczów, jest przeciwnik. Zamierzamy pokazać dobrą piłkę, ale oczywiście szanujemy Real. Chcemy się bawić przez 90 minut. Myślę, że moi piłkarze myślą podobnie: nie mamy nic do stracenia. Real jest najsilniejszym rywalem, z jakim moglibyśmy się jutro mierzyć.

Jakie marzenie chciałby pan spełnić w APOEL-u?
Wyeliminować Real.

Zmieni pan ustawienie na jutrzejsze spotkanie?
Nie zdradzę taktyki na konferencji prasowej, ale filozofię tak: musimy zagrać przeciwko jednemu z najlepszych zespołów świata, który chce wygrać tegoroczną Ligę Mistrzów. Jest wielka różnica, jeśli chodzi o potencjał obu drużyn. Nie uważam, że w tego typu spotkaniu można zastosować jakiś specjalny schemat. Ważniejsze są chęć zagrania dobrej piłki i udowodnienie wszystkim, że zasługujemy, aby tutaj być.