Advertisement
Menu
/ derwesten.de

Raúl: Od dziecka wiedziałem, że tylko pracą można do czegoś dojść

Wywiad z legendą Realu Madryt

Dobra, z ręką na sercu. Jak często powtarzałeś w tym sezonie: jejku, gdzie ja wylądowałem?
Wcale nie. Doświadczyłem tu dużo przyjemnych chwil, przede wszystkim nabrałem nowego doświadczenia. Jeśli w sobotę wygramy puchar, sezon okaże się bardzo pozytywnym.

Dla kogoś, kto grał 16 lat w Realu Madryt, takie przejście do Schalke musiało być tylko przygodą.
Dobra, ale było dla mnie jasne, że chcę spróbować jeszcze czegoś innego. A atmosfera tutaj jest w porządku.

Wielu fanów twierdzi, że emocjonalnym punktem kulminacyjnym sezonu było twoje podejście do sektora z kibicami po zwycięstwie z Interem Mediolan i wspólne świętowanie z nimi.
Tak, to był dla mnie szczególny moment. To było bardzo wzruszające. Dokładnie to, co chcieliśmy osiągnąć. Dodatkowo nasi fani na stadionie świetnie się bawili. Nasi kibice są szczególną publicznością.

Nie mogłeś tego doświadczyć w Hiszpanii.
Zgadza się. Tam przebiega to łagodniej, kibice machają i pozdrawiają. Tutaj każde świętowanie sukcesu jest jak rytuał, który obchodzi się hucznie.

Co ciekawe w trakcie pierwszego sezonu tutaj masz szansę wygrać krajowy puchar. Tego jeszcze nie udało ci się osiągnąć w karierze, mimo wielu sukcesów w Hiszpanii.
Tak, bardzo się cieszę, że będę mógł zagrać w tym finale. Ale przed nami trudne zadanie. MSV Duisburg może i jest w drugiej lidze, ale w tym meczu wcale nie są bez szansy.

Jak wygląda codzienne życie w Niemczech Raúla Gonzáleza?
Kolejne dni wiele się od siebie nie różnią. Zabieram dzieci do szkoły, trenuję, a potem spędzam czas z rodziną.

Jako piłkarz masz proste wyznaczniki: treningi, mecze, podróże. Pytanie, czy dzieci i żona także czują się komfortowo?
Nasza cała rodzina dobrze się zadomowiła w Düsseldorfie. Jesteśmy zadowoleni. Miasto jest przytulne, jest mniejsze od Madrytu.

W przeciwieństwie do innych tak znanych piłkarzy, nigdy nie pchałeś się w światła fleszy, stroniłeś od czerwonego dywanu.
Po prostu chcę tylko żyć pasją. Czasami muszę się pokazać publicznie, ale dla mnie nie jest to najważniejsze. Widzę siebie jako sportowca.

Byłeś ze swoimi dziećmi na meczu hokeja. Jak wrażenia?
To było coś szczególnego, byliśmy na meczu półfinałowym z Berlinem. Nie mieliśmy okazji oglądać nigdy wcześniej czegoś takiego.

A czego brakuje ci z ojczyzny?
Niczego. Wszystko jest w porządku.

Ale jesteś fanem walk byków. Tego nie ma w Niemczech.
To nie jest problem. Oglądam w telewizji.

Na zgrupowaniach czytasz książki, kiedy młodzi zawodnicy grają w PlayStation.
Tacy są piłkarze. Kiedy w wieku siedemnastu lat trafiłem do pierwszej drużyny Realu Madryt, w zespole było wielu starszych zawodników ode mnie. Liczy się jednak to, aby odpowiednio przepracować odpowiedni czas.

Czy tą skromność zawdzięczasz rodzicom? Zrzekłeś się wszystkich blasków, związanych z karierą piłkarza.
Gwiazdy są na niebie. Wychowałem się w normalnej, robotniczej rodzinie. Nauczyłem się, że tylko pracą można coś osiągnąć.

Twój ojciec był zdeklarowanym fanem Atlético. A ty jesteś jednym z największych idoli kibiców Realu Madryt.
(śmiech) Tak, ale potem zmienił barwy.

Właściciel twojej ulubionej restauracji w Madrycie zdradził, że wolisz orzeźwiające piwo od dobrego hiszpańskiego wina. Rzeczywiście tak jest?
Tak jest. Szczególnie lubię piwo pszeniczne. Pycha, pycha.

Więc po zwycięstwie w pucharze będą dwa piwa pszeniczne.
Tak, albo trzy. Powiedzmy tak: jeśli wygramy, będzie to dobry powód na wypicie piwa.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!