Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Casillas: Na szczęście Cristiano jest po mojej stronie

Konferencja z bramkarzem Królewskich

Dużo się mówiło o tych ostatnich rzutach wolnych Cristiano Ronaldo. Czy piłka w Lidze Mistrzów rzeczywiście jest taka nieprzewidywalna?
To prawda, że od kilku lat piłki produkuje się tak, aby jak najbardziej utrudniały one pracę nam, bramkarzom. A wszystko to po to, aby działać na korzyść esencji futbolu, jaką są przecież bramki. Dla bramkarzy piłka w Lidze Mistrzów nie jest zbyt łatwa, ale z drugiej strony nie chcę przez to mówić, że jest zła. Ogólnie rzecz biorąc, ludzie niezbyt często się nad tym zastanawiają. Temat ten powraca właśnie po takich zdarzeniach, jakie miały miejsce w ostatni wtorek w Zurychu. Jednak nie uważam, że należy w ten sposób usprawiedliwiać bramkarza.

Masz okazję codziennie pracować z Cristiano Ronaldo. Czy rzeczywiście tak mocno uderza piłki?
Jego styl jest jedyny w swoim rodzaju. Do piłki podbiega praktycznie od przodu i uderza ją z całej siły przed siebie. Po tak silnym strzale futbolówka może robić cuda w powietrzu, co bardzo utrudnia zadanie bramkarzowi. Z boku może się wydawać, że to był karygodny błąd golkipera, ale na przestrzeni dwudziestu metrów piłka może zrobić praktycznie wszystko.

Jak podchodzicie do meczu z Xerez?
Jak do każdego innego - chcemy zdobyć trzy punkty i kontynuować passę zwycięstw. Przed sobą mamy ciężki tydzień - najpierw podejmiemy u siebie Xerez, później czeka nas wyjazd do Villarrealu, a następnie znów u siebie z Tenerife. Mecze z beniaminkami nie należą do najłatwiejszych, gdyż jeśli będziemy zbyt pewni siebie, to napytamy sobie biedy. Do każdego z tych spotkań musimy podejść na serio.

Drużyna w dalszym ciągu traci bramki po stałych fragmentach. Jak to postrzegasz?
Powtarzałem to już wiele razy. To po prostu przypadek, nic więcej. Nie ma sensu do tego co chwila wracać. To prawda, że jeśli popatrzymy na te cztery bramki, jakie straciliśmy, to można uznać, że przy stałych fragmentach jesteśmy beznadziejni. Ale to jest długotrwały proces. Za nami dopiero trzy oficjalne spotkania, dlatego nie można wyciągać zbyt pochopnych wniosków. Tak, można się nad tym zastanowić, ale na przestrzeni całego sezonu bramki będziemy tracić także po normalnych akcjach.

Miałeś okazję grać z wieloma wspaniałymi wykonawcami rzutów wolnych. Czy Cristiano Ronaldo jest na poziomie Roberto Carlosa?
Bez wątpienia zalicza się do ścisłej czołówki, jeśli chodzi o wykonywanie rzutów wolnych. Cristiano jest wręcz stworzony do tego, aby wykorzystywać te stałe fragmenty gry. Robi to wzorowo - tak samo jak Roberto Carlos. Ale Kaká na przykład, będąc w Milanie, również wykonywał rzuty wolne.

Masz za sobą już dziesięć lat w pierwszej drużynie. Czy ten obecny zespół jest najlepszy ze wszystkich, w jakich miałeś okazję grać?
Ze względu na same umiejętności indywidualne nie ulega najmniejszej wątpliwości, że to wielki zespół. Ale wielkie drużyny potrzebują też wielkich wyników. Siedem lat temu w drużynie były takie gwiazdy jak Ronaldo, Beckham czy Zidane. Teraz musimy po prostu stworzyć zgrany i silny zespół. Ale niezależnie od tego, dokąd się udajemy, wszyscy są zafascynowani tym nowym Realem Madryt.

Finał Ligi Mistrzów odbędzie się na Bernabéu. Czy odpadnięcie we wcześniejszej fazie byłoby porażką?
Ciężkie pytanie. Fakt, że finał odbędzie się właśnie w Madrycie, sprawia, że ciąży na nas jeszcze większa presja. Jednak nie możemy mieć na tym punkcie obsesji. Teraz musimy się skupić na tym, aby jak najlepiej zaprezentować się w fazie grupowej. Od pięciu lat nie udaje się nam przejść 1/8 finału, dlatego teraz musimy wykonać ten krok naprzód. Trzeba iść krok po kroku, nie myśląc cały czas o tym finale 22 maja.

Czy Xabi Alonso rzeczywiście jest wam niezbędny?
Po jego zejściu w Zurychu w ciągu zaledwie jednej minuty straciliśmy dwie bramki. To nie zdarza się zbyt często, dlatego uważam to za przypadek. Tak, to ważny zawodnik, ale w zespole mamy ich 24. Mamy szeroki i solidny skład. Niezależnie od tego, kto wyjdzie na boisko, to sobie poradzi. Jeśli nie może zagrać Xabi, to zastąpi go Guti, Gago czy Diarra. Mamy szeroki, silny i poważny skład.

Czy po tym poprzednim sezonie Barcelona jest dla was wzorem do naśladowania?
Trzeba iść po prostu krok po kroku. Nie porównujmy się z Barceloną. Oni mają za sobą nieprawdopodobny sezon, zdobyli trzy tytuły i prezentowali naprawdę dobry futbol. Jednak do tego typu spraw trzeba podchodzić ze spokojem. Po prostu róbmy to, co mamy robić. Sezon rozpoczęliśmy bardzo dobrze.

Goleada już w pierwszym meczu Ligi Mistrzów jest ważna?
To zawsze jest bardzo dobre, ale trzeba pamiętać, że Zurych to nie poziom Milanu czy Marsylii. Najważniejsze jest to, że zaczęliśmy od zwycięstwa. Spośród czterech drużyn w naszej grupie to Real Madryt, Milan i Olympique będą walczyć o awans do kolejnej fazy.

W poprzednim sezonie bardzo ciężko zdobywało się wam bramki, ale przynajmniej zachowywaliście czyste konto. Wydaje się, że teraz jest zupełnie na odwrót. Które rozwiązanie bardziej ci się podoba?
Zachowanie czystego konta zawsze sprawia, że czujesz się dużo swobodniej i spokojniej. Ale znajdujemy się dopiero na samym początku sezonu, dlatego teraz liczy się przede wszystkim to, że wygrywamy. Bardzo dobrze zaczęliśmy, ale mamy jeszcze trochę do poprawienia. Najważniejsze jest to, aby passę tę kontynuować i zbierać kolejne punkty.

Manuel Pellegrini już stosuje swoje ulubione rotacje. Jak podchodzą do tego sami piłkarze?
Mi osobiście taki system bardzo się podoba. Zwłaszcza teraz, gdy mamy na uwadze, jak ciężkie sezony nas czekają. Dwa lata temu rozgrywki zakończyły się EURO, teraz był Puchar Konfederacji, a po tym sezonie odbędzie się Mundial. Dokładne zaplanowanie sezonu i mądre rozdzielanie minut jest wręcz niezbędne.

Nie chciałbyś być na miejscu tego bramkarza Zurychu, prawda?
Na szczęście Cristiano Ronaldo jest po mojej stronie. Muszę jednak podkreślić, że przy tych piłkach bramkarz musi być bardzo czujny przy jakimkolwiek silniejszym uderzeniu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!