Advertisement
Menu
/ realmadrid.com, własne

Arrivederci Fabio!

Ostatni mecz Cannavaro na Santiago Bernabéu

Gorąca owacja od kolegów z drużyny i kibiców. Tak wyglądało wielkie pożegnanie wielkiego mistrza. Cannavaro pożegnał się z Santiago Bernabéu po trzech sezonach, w których, wraz z Realem Madryt, dwukrotnie sięgnął po tytuł mistrza Hiszpanii i raz wygrał hiszpański Superpuchar. Z pokłonem, otoczony uściskującymi go kolegami, trenerami i pracownikami klubu, Fabio powiedział "do widzenia" swoim fanom.

Cannavaro kończy trzyletnią przygodę z Realem Madryt. Włoch bronił królewskiego herbu w ponad stu meczach, za co tłumy zgromadzone na Santiago Bernabéu podziękowały mu gorącą owacją na stojąco, w której dało się jakby słyszeć !Gracias!. Dwa mistrzostwa i Superpuchar są nagrodą dla obrońcy. W tym miejscu należy wspomnieć, że w wieku 36 lat Cannavaro wygrał praktycznie wszystkie trofea, o jakie grał. Po meczu, targany emocjami, jednak z niezmiennym uśmiechem na twarzy, powiedział: - To było ekscytujące. Po raz kolejny muszę powiedzieć !Grazie Mille! wszystkim madridistas, ponieważ zawsze wspieraliście nie tylko mnie, ale cały zespół.

To był szczególny tydzień dla Fabio. Od czwartku, kiedy podczas konferencji prasowej ogłosił swoje odejście z Realu Madryt, włoski defensor otrzymywał wyrazy uznania i miłości ze wszystkich stron. Jednak moment najbardziej szczególny miał dopiero nadejść. Spotkanie z Majorką, ostatni mecz w koszulce Realu Madryt na Santiago Bernabéu. To była okazja na pożegnanie z kibicami. Pełen emocji, jednak z charakterystycznym dla siebie, szczerym uśmiechem Fabio po raz pierwszy poczuł wdzięczność madridismo, gdy spiker wyczytał jego nazwisko. Stadion zagrzmiał wniebogłosy oklaskami po raz pierwszy.

Sędzia zagwizdał, mecz się rozpoczął. Pierwszy kontakt Cannavaro z piłką również został skwitowany ogromnym aplauzem kibiców. Włoski mistrz przybył do Realu Madryt w czerwcu 2006 roku. Przybył w glorii chwały, bowiem na niemieckich boiskach, wraz z reprezentacją Włoch, wywalczył ówcześnie Mistrzostwo Świata. Wielki zmysł przewidywania, wojowniczość, siła i prezencja na boisku uczyniły go najlepszym defensorem na świecie. Po zdobyciu Mistrzostwa Świata i wielu indywidualnych wyróżnienień, Fabio zasłużył na to, by spełnić kolejne futbolowe marzenie. Otrzymał szansę na grę w najlepszym klubie w historii. "Ten herb jest inny. Miałem szczęście grać w wielu wielkich klubach, ale jestem pewien, że ten jest szczególny", mówił podczas prezentacji. Włoch odziedziczył numer 5 po innym wielkim, Zidanie, i stał się szefem linii defensywnej Królewskich. Sukcesom jednak nie było końca: Złota Piłka, tytuł FIFA World Player, miejsce w jedenastce marzeń FIFA i wiele, wiele innych.

Dzięki szczerości i pokorze szybko zdobył sympatie kolegów z drużyny, kibiców, a nawet dziennikarzy. - Wierzę, że mogliśmy wygrać wszystkie spotkania. Dla obrońcy nie jest jednak łatwo przyjść z zewnątrz i grać w Hiszpanii, w Realu Madryt. Wiem, że czasem zawodziłem, jednak również robiłem rzeczy dobrze, dlatego wierzę, że fanom podobała się moja rola w Madrycie - mówił. I nadszedł czas pożegnania. 54. minuta meczu, Fabio wdzięczny i podekscytowany schodzi z boiska, pokazując po raz kolejny, że jest dżentelmenem. Z ręką na sercu i łzami w oczach pozdrawia swoich kibiców. "Futbol i życie toczą się dalej. Mam nadzieję, że kiedyś znowu to zagram", rzekł po wszystkim Wielki Fabio.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!