Advertisement
Menu
/ elpais.com

Real Madryt w chaosie

Fatalna sytuacja w klubie na koniec sezonu

O chaosie w Realu Madryt pisze el Pais. Po hańbiącej porażce z FC Barcelona 2:6 na własnym stadionie wszyscy zajęli się swoimi sprawami.

Piłkarze nie chcą uczestniczyć w akcjach promujących miasto Madryt, które stara się o przyznanie letnich Igrzysk Olimpijskich w 2016 roku. Prezydent Vicente Boluda został jednym z oskarżonych w zaczynającym się właśnie procesie byłego prezydenta Królewskich Ramóna Calderóna. To zresztą istotna sprawa sprzed dwóch dni, o której witryna RealMadrid.pl jeszcze nie informowała.

Ramón Calderón został oskarżony przez dwóch prokuratorów w dwóch różnych kwestiach. Pierwsza to sfałszowanie wyników wyborów prezydenckich przed trzema laty poprzez niepodliczenie głosów oddanych pocztą (dzięki czemu, prawdopodobnie, Calderón wybory wygrał). Druga to oskarżenie o sfałszowanie wyników grudniowego Walnego Zgromadzenia, czyli zebrania socios klubu, głosujących między innymi nad zatwierdzeniem klubowego budżetu. Vicente Boluda jest oskarżony w tej drugiej sprawie i stawi się w sądzie 20 maja.

Zastanawia postawa piłkarzy Realu Madryt, którzy nie chcieli uczestniczyć w spotkaniu z inspektorami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) wizytującymi Estadio Santiago Bernabéu, w związku ze staraniami miasta o przyznanie prawa do organizacji letnich Igrzysk Olimpijskich. Piłkarze wysłali czytelny sygnał, że odcinają się od działań klubu.

Trener Juande Ramos jawnie deklaruje, że nie spodziewa się przedłużenia kontraktu i czerwiec będzie jego ostatnim miesiącem pracy w klubie. Pomimo osiemnastu zwycięstw, remisu i czterech porażek, jego sytuacja jest kompletnie niejasna. - Zakładam, że mój kontrakt jest ważny sześć miesięcy i kończy się 30 czerwca. Zdobycie tytułu dałoby mi przedłużenie umowy, niezdobycie go umowy nie przedłuża - powiedział ostatnio Ramos.

Raúl, który w klubie ma autorytet niepodważalny, przyznał kilka tygodni temu, że w klubie jest "niesamowity bałagan".

Jakby tego było mało, doszedł ostatnio fatalny wybryk Pepe, kontuzje Gutiego i Sneijdera i grypa Lassa. Tak rozbity zespół pojedzie na Mestalla, gdzie spotka się z Valencią, walczącą o miejsce w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Dla zespołu cierpiącego na tak wielkie kłopoty finansowe, udział w europejskim Pucharze byłby wybawieniem. Real natomiast nie ma już praktycznie o co walczyć. Nawet jeżeli przegra wszystkie cztery ostatnie spotkania w lidze i tak zajmie drugie miejsce.

O swoją przyszłość zadbał już Fabio Cannavaro, który jest o kroczek od przejścia do Juventusu Turyn.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!