Advertisement
Menu
/ as.com

Pierwszy dzień Van der Vaarta w Madrycie

O 9:00 badania, o 13:00 prezentacja, o 19:00 pierwszy trening w Valdebebas

Wczoraj o pierwszej nad ranem Ramón Calderón i Pedja Mijatović świętowali porozumienie osiągnięte z Hamburgiem w sprawie transferu Van der Vaarta. Poważna kontuzja Sneijdera, która według optymistycznych prognoz wyklucza go z gry na trzy miesiące, przyspieszyła działania klubu i w ciągu sześciu godzin udało się pozyskać Holendra, o którego prosił Schuster.

Po intensywnej "szarpaninie" pomiędzy dwiema stronami negocjacji udało się zamknąć operację. Kwota transferu wyniosła 13 milionów euro, czyli o 11,5 miliona więcej, niż Rafa kosztowałby za rok... ale też o 12 milionów mniej, niż Hamburg żądał za niego w zeszłym roku.

Euforia
Van der Vaart dowiedział się o zakończeniu negocjacji, gdy był już w swoim domu w Hamburgu, zaraz po powrocie z Londynu, gdzie jego była drużyna zdobyła Emirates Cup (jednak nie zagrał on w tym turnieju ani minuty). Holendersko - andaluzyjski piłkarz nie mógł ukryć swej radości po odebraniu dobrej informacji i zamieścił na swej stronie internetowej komunikat: "Zeszłej nocy wszystko zostało wyjaśnione i przenoszę się do Realu Madryt. Jak wszyscy pewnie wiedzą, zawsze marzyłem o przeprowadzce do Hiszpanii, ponieważ z krajem tym łączą mnie silne więzi. Teraz będę grał dla Realu Madryt... to marzenie, które się spełni!"

Wczoraj o godzinie dziesiątej wieczorem, razem ze swoją piękną żoną, Silvią, i synem Damianem, wylądował na lotnisku Barajas. Na jego twarzy można było ujrzeć promienny uśmiech, typowy dla piłkarza, który pojawia się w Madrycie, by podpisać kontrakt i zostać zaprezentowanym w królewskiej bieli.

Dzień pełen wrażeń
Van der Vaarta, który pierwszą noc w stolicy Hiszpanii spędził w hotelu Mirasierra Suites, czeka dzień pełen wrażeń. O dziewiątej przejdzie badania w klinice Sanitas La Moraleja, skąd uda się na Bernabéu, gdzie pod okiem Calderóna podpisze kontrakt. Na 13:00 zaplanowana jest oficjalna prezentacja. Spodziewa się, że na stadionie pojawi się wielu fanów, zniecierpliwionych brakiem transferów przez dłuższy czas.

Numer Rafaela jest zagadką. W Hamburgu grał z '23' na plecach, jednak w Madrycie ten numer nosi jego przyjaciel, Sneijder. Jeśli Baptista odejdzie w ciągu kilku następnych dni, Holender może otrzymać po nim '19', jednak Julio wciąż utrzymuje, że chce zostać w stolicy Hiszpanii. Z numerem lub bez, piłkarz, o którego prosił Schuster ("Prezesie, jeśli nie przyjdzie Cristiano, Van der Vaart mi wystarczy", powiedział do Calderóna), o 19 weźmie udział w pierwszym treningu w Valdebebas, co będzie wspaniałą okazją na poznanie się z nowymi kolegami. Jutro razem z całą drużyną odleci do Kolumbii, gdzie Real Madryt rozegra towarzyski mecz Independiente de Santa Fe.

Van der Vaart będzie piątym Holendrem w kadrze Realu Madryt (po Van Nistelrooyu, Robbenie, Sneijderze i Drenthe). "Tulipany" staną się drugą nacją pod względem liczby piłkarzy w drużynie po Hiszpanach (9) i przed Argentyńczykami (4) i Brazylijczykami (4). Pomarańczowy Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!