Advertisement
Menu
/ marca.com

Garay: Z Barçą wszystko już było ustalone

Wywiad z nowym nabytkiem Królewskich

Jak się czujesz po transferze do Realu Madryt?
Cóż, jestem niezmiernie szczęśliwy. To bez wątpienia najważniejszy krok w całej mojej piłkarskiej karierze. Spełniło się moje marzenie. Kiedy przybyłem do Hiszpanii za pośrednictwem takiego małego klubu, jakim jest Racing, to już wtedy miałem nadzieję na to, że ten moment w końcu nadejdzie. Zarówno ja, jak i cała moja rodzina jesteśmy zadowoleni i dumni z tego, że podpisałem kontrakt z tak wielkim klubem jak Real Madryt.

Jak wyglądał moment, w którym dowiedziałeś się, że udasz się na testy medyczne do Madrytu?
Zadzwonił do mnie mój agent i powiedział mi, że musimy się udać do Hiszpanii, ponieważ chce mnie pozyskać Real Madryt. Na początku nie uwierzyłem i uznałem to za żart. Musiało minąć kilka dni, abym zdał sobie sprawę z tego, że dzieje się to naprawdę.

Ale po tym początkowym zaskoczeniu, zdałeś sobie w końcu sprawę z tego, że stoisz przed bardzo ważnym krokiem, prawda?
Tak, oczywiście. Teraz cieszę się tą chwilą. Przeszedłem do wielkiego klubu, jakim jest Real Madryt, dlatego jestem naprawdę szczęśliwy.

Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że jeszcze niedawno zawarłeś wstępną zgodę z Barceloną i to tam miałeś występować przez najbliższe sezony.
Tak, z Barceloną już wszystko było domknięte na ostatni guzik. Praktycznie wszystko załatwione, ale z pewnych powodów, których tak naprawdę nie znam, rozmowy zostały zerwane. Na szczęście wtedy pojawił się Real Madryt.

Zamiana Camp Nou na Santiago Bernabéu nie jest taka zła...
Oczywiście. Real Madryt jest największym klubem w Hiszpanii i jednym z największych na świecie. Po tym wydarzeniu, którego doświadczyłem za sprawą Barcelony, znów uśmiechnęło się do mnie szczęście, ponieważ pozyskał mnie Real Madryt.

Wydaje się, że przejście do Madrytu było ci przeznaczone. Już kilka lat temu działacze z Santiago Bernabéu chcieli cię pozyskać do młodszej drużyny. Wiedziałeś o tym?
Tak, to prawda. Wiedziałem o tym. Byli naprawdę zainteresowani moją osobą w kwestii wzmocnienia drugiej drużyny. Jednak nie doszło wtedy do żadnego porozumienia. Na szczęście, kilka lat później Real Madryt dopiął swego.

W pewnym momencie wydawało się, że opuścisz ligę hiszpańską. Miałeś oferty z Manchesteru, Lyonu, Juventusu... Chciałbyś zmienić kraj?
Wiem, że były pewne kluby spoza Hiszpanii, które były mną poważnie zainteresowane. Ale muszę przyznać, że ta liga bardzo mi się podoba. Dzięki Realowi Madryt mogę w dalszym ciągu tutaj grać.

Jednak do Madrytu przejdziesz dopiero za rok, gdyż sezon 2008/09 spędzisz na wypożyczeniu w Santander. Chciałbyś grać w Realu Madryt już w następnym sezonie?
Tak, wydaje się, że zostanę w Santander na jeszcze jeden sezon, ale naprawdę się tym nie przejmuję. Będę zadowolony zarówno z pozostania w Racingu, jak i z dołączenia do Realu Madryt. Tę kwestię muszą wyjaśnić między sobą oba kluby. Zrobię to, co zadecydują.

W Madrycie gra już czterech twoich rodaków - Heinze, Gago, Higuaín i Saviola. Czy rozmawiałeś już z nimi o swoim transferze?
Nie, jeszcze nie. Saviolę oraz dzieciaków (Gago i Higuaín - przyp. red.) już znam. Z Gabim jeszcze nie miałem okazji się spotkać. Jednak fakt ten, że są oni w tym zespole, jest dla mnie bardzo ważny. Jestem przekonany, że będą mi pomagać w poznawaniu historii tego klubu.

Z Gago i Higuaínem będziesz mógł porozmawiać na Igrzyskach Olimpijskich, gdyż udasz się na nie wraz z reprezentacją Argentyny.
Tak, zobaczę się tam z nimi. Obecnie jestem jeszcze kontuzjowany, ale bardzo ciężko pracuję, by być w pełni gotowym na tę ważną imprezę, której nie chciałby przegapić żaden sportowiec.

A właśnie, jak się czujesz po tej kontuzji, której doznałeś w półfinale Copa del Rey z Getafe?
Cóż, teraz na pewno dużo lepiej. Bardzo ciężko pracuję, aby wzmocnić nogę i nie mieć problemów w przyszłości związanych z tą kontuzją. Żałuję jedynie, że nie dane mi było dokończenie sezonu z Racingiem.

Nie rozmawialiśmy jeszcze, co sądzisz o swoich przyszłych kolegach z drużyny... Kto przykuwa twoją największą uwagę?
Wszyscy są wielkimi piłkarzami i każdy z nich ma swój własny styl. Ta drużyna ma wspaniałe umiejętności, dlatego nie chciałbym się skupiać na pojedynczych zawodnikach. Co by nie mówić, jestem naprawdę dumny z tego, iż będę mógł razem z nimi pracować.

Ponadto jesteś jeszcze młody, dlatego gra z takimi piłkarzami jak Raúl, Guti, Pepe czy Sneijder może ci tylko pomóc w dalszym rozwoju.
Kiedy przybyłem do Hiszpanii, obawiałem się, że nie przystosuję się do tego futbolu. Jednak teraz jestem zadowolony z poziomu, na jakim grałem. Ale uważam jednocześnie, że mogę się jeszcze naprawdę poprawić.

I na koniec, co chciałbyś przekazać swoim przyszłym kibicom?
Że jestem jeszcze bardzo młody i mogę grać dużo lepiej. Jednak przede wszystkim, że będę dawał z siebie wszystko, aby bronić tych barw.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!