Przygotowania na Romę rozpoczęte

Real Madryt rozpoczął dzisiaj przygotowania do bardzo ważnego pojedynku z AS Roma, który zostanie rozegrany w ramach rewanżu w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Wiadomo już, że po wczorajszym meczu z Recreativo Huelva najgorszą wiadomością w zespole Królewskich jest kontuzja Arjena Robbena. Ponadto wciąż nie wiadomo, czy na czas gotowy będzie inny Holender - Ruud van Nistelrooy. Co do samego holenderskiego skrzydłowego, jest to już jego czwarty uraz w tym sezonie. Były zawodnik Chelsea przeżywał w ostatnim miesiącu swoje najlepsze chwile w Madrycie. Niestety, po bardzo brutalnym wejściu Quique Alvareza, pomocnika Blancos czeka kolejna przerwa.

Lekarze Realu Madryt potwierdzili dzisiaj wstępną diagnozę urazu, która wystawiona była jeszcze wczoraj w szatni stadionu Nuevo Colombino. Robben doznał "silnego skręcenia kostki". Tym samym, Arjen na pewno nie zagra z Romą i Espanyolem. Ile dokładnie potrwa absencja holenderskiego zawodnika, dowiemy się dopiero po przeprowadzeniu bardziej szczegółowych badań. Holender już dzisiaj poddał się specjalnym zabiegom lekarskim, jednak nie rozpoczął jeszcze pracy z fizjoterapeutami.

Można śmiało powiedzieć, że kontuzja Robbena jest jedyną złą wiadomością w zespole Los Merengues, który tryska radością po zwiększeniu przewagi nad Barceloną. Na dzisiejszej lekkiej sesji treningowej w Valdebebas dało się zauważyć liczne żarty i śmiechy wśród zawodników Blancos. Piłkarze z podstawowego składu ograniczyli się do pracy wewnątrz budynku, aby odzyskać nieco siły. Zdecydowanie ciężej trenowali natomiast zmiennicy, wśród których wyróżniali się Pepe i Robinho.

Jedynymi zawodnikami, którzy pracowali dzisiaj indywidualnie wraz z José Luisem San Martínem, byli Míchel Salgado, Wesley Sneijder oraz Guti. Wszystko wskazuje na to, że drugi kapitan Realu Madryt już całkowicie zaleczył uraz łydki i nic nie stoi na przeszkodzie, aby mógł zagrać w meczu z Romą. Natomiast wciąż niepewny jest występ van Nistelrooya. Holender w dalszym ciągu zmaga się z kontuzją kostki i nie wybiegł dzisiaj nawet na murawę, ograniczając się do pracy z fizjoterapeutami.