Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Liga ACB: Real Madryt liderem

Real Madryt 98:74 ViveMenorca

Koszykarski zespół Realu Madryt, jeszcze przed wygraną piłkarzy na Camp Nou, sprawił swoim kibicom niezwykle przemiły prezent pod choinkę. Zawodnicy Joana Plazy nie tylko zagrali na wysokim poziomie, nie tylko pokonali drużynę ViveMenorca 98:74, ale i, na okres świąteczny, zostali liderem tabeli Ligi ACB. Czekaliśmy na to od początku sezonu.

Stało się tak, choć początki (przysłowiowo) były trudne. Od momentu, gdy arbiter wyrzucił piłkę w górę, obie drużyny z dużą zaciekłością walczyły o świąteczny prezent dla siebie, trenera i, przede wszystkim, kibiców. Walka ta szczególnie widoczna była w elemencie obronnym, przez który Vistalegre musiało czekać dwie minuty na pierwszego kosza, autorstwa Felipe Reyesa. Po kolejnych czterech punktach, Real Madryt zaczął powolutku oddalać się od przeciwnika na tablicy wyników. Ambitni goście z Minorki w porę zareagowali, skracając dystans, a nawet wyprzedzając widocznie zmęczonych prowadzeniem Królewskich. Gra przeistoczyła się w emocjonujący wyścig na tablicy wyników. Pierwszy checkpoint, z wynikiem 23 punktów (przy 19 „oczkach" rywala) zaliczył zespół ViveMenorca.

Taki rezultat okazał się dobrą motywacją. Po meczach przerwy skuteczność odzyskał Charles Smith, wspierany na tablicach przez Reyesa (26:25). Krok po kroku (cytując Leo Beenhakkera: „Little by little") Królewscy odzyskiwali straconą i całkowicie należną im pozycję. Los Blancos grali tak, jak chcieli, a w tak komfortowej sytuacji jasnym było, że rywale szans mieć nie powinni. Na przekór logice - mieli. Wynik 49:45 co prawda nie odzwierciedlał sytuacji na parkiecie, lecz nadal pozostawiał przed gośćmi z Mahón otwartą drogę do korzystnego rezultatu.

Koszykarze Plazy królowali w zbiórkach, co zdawało się być fundamentalnym składnikiem ofensywnych założeń trenera. Skoro pojedynki na tabliach mogliśmy z czystym sercem zaliczać do udanych, należało zatroszczyć się o punkty. Tutaj chęci wyrazili tacy zawodnicy jak Smith, Kerem Tunçeri czy Raúl López, dzięki którym przewaga wzrosła do jedenastu punktów (63:52). Wspomniana szansa gości malała.

Defensywa ViveMenorca nie miała łatwego życia. Całkowicie nie do zatrzymania z linii 6,25m był Smith (5/6 rzutów za trzy), Axel Hervelle (2/3 rzuty za trzy) oraz Raúl López (3/3 rzuty za trzy). Real Madryt całkowicie zdominował spotkanie, a goście starali się tylko sprawiać wrażenie zainteresowanych dalszą rywalizacją. Tak naprawdę wszystko było już wyjaśnione. Amerykanin z "7" na plecach kilkakrotnie opuścił swoje ulubione miejsce na obwodzie i spróbował sił pod koszem, z owocnym skutkiem (2/2 rzutów za dwa punkty). Nawet jeśli po rzucie któregoś z naszych graczy piłka nie trafiła do kosza, natychmiast skakał do niej Reyes, mający chyba w swych dłoniach magnes na koszykarskie piłki.

Ostatecznie nie udało się przekroczyć granicy stu punktów, ale nie to było przecież najważniejsze. Zwycięstwo pozwoliło podopiecznym Plazy na tytuł samodzielnego lidera tabeli Ligi ACB. Tytułu tego trzeba będzie teraz strzec, jak skarbu, a pierwsza, poważna o nie bitwa już w następnej kolejce - Real Madryt wybiera się do Barcelony, aby odegrać się za porażki i powtórzyć wyczyn piłkarzy Schustera.


98 - Real Madryt (19+30+24+25): Llull (6), Bullock (4), Pelekanos (11), Reyes (14) Papadopulos (4) - Smith (20), López (12), Hervelle (11), Mumbrú (3), Sekulić (6), Tunçeri (7);
74 - ViveMenorca (23+22+13+16): Marinović (13), Cazorla (-), Stojić (9), Jesús Fernández (7), Varda (6) - Moss (14), Ivanov (4), Shirley (4), Guzmán (5), Mendiburu (2), Marc Fernández (-), Bazdaric (10).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!