Advertisement
Menu
/ as.com

Fábregas nowym priorytetem Królewskich

Calderón nie rezygnuje ze swoich przedwyborczych obietnic

Cesc Fábregas, który ma dokładnie 20 lat, 5 miesięcy i 12 dni, w dalszym ciągu jest wielkim, niespełnionym marzeniem Calderóna. Teraz prezes Realu Madryt postanowił sobie, że zrobi wszystko, aby to zmienić i już po zakończeniu tego sezonu chciałby zaprezentować młodego Hiszpana jako nowego zawodnika Królewskich. Celem pana Calderóna jest spełnienie wszystkich przedwyborczych obietnic, jakie złożył przed objęciem stanowiska 3 lipca 2006 roku. "Jeśli wygram wybory, do Madrytu przyjdą Kaká, Robben oraz Cesc", grzmiał ponad rok temu obecny prezes Blancos. Jedna z trzech wielkich obietnic została już spełniona. Holenderski skrzydłowy przeszedł do drużyny Mistrza Hiszpanii tego lata za 36 milionów euro. Teraz priorytetem Ramóna i Mijatovicia stał się kataloński pomocnik Arsenalu, który robi furorę na Wyspach Brytyjskich.

Calderón zdaje sobie sprawę, jak wysoką formę prezentuje Fábregas w zespole Kanonierów. Prezes Królewskich zatelefonował po pojedynku Danii z Hiszpanią do jednego ze swoich zaufanych pracowników, mówiąc: "Cesc jest niewiarygodny. Jak pięknie wyglądałby w białych barwach!". Tego typu wypowiedzi mogą być oczywiście traktowane jako zwykłe nadzieje, które nie będą miały za sobą żadnych poważniejszych następstw. Jednak, jak się okazuje, Bernd Schuster wie więcej. Niemiecki szkoleniowiec usłyszał z ust samego prezesa Blancos, że Fábregas będzie głównym celem transferowym na przyszły sezon i miałby stanowić o sile środka pola nowego projektu (2008/09).

Kluczowy moment
Za punkt zwrotny w całej operacji można uznać 12 lipca tego roku, kiedy to kataloński pomocnik oraz Calderón przeprowadzili dłuższą rozmowę telefoniczną. Prezes Królewskich był wtedy w hotelu Mirasierra Suites, aby powitać innego piłkarza - Javiera Saviolę. Cesc miał powiedzieć tamtego dnia, że nie może zaakceptować oferty Realu Madryt, ponieważ obiecał Wengerowi, że to on przejmie funkcję lidera w Arsenalu po odejściu Henry'ego do Barcelony. Po tym wyznaniu Ramón wcale nie zrezygnował, ale uzbroił się w cierpliwość i postanowił czekać do przyszłego letniego okienka transferowego. Fábregas miałby przez ten cały sezon w dalszym ciągu pełnić funkcję lidera Kanonierów, czym spełniłby obietnicę daną francuskiemu trenerowi, po czym mógłby odejść. A Real Madryt ma już przygotowany czek na 25 milionów euro.

Z Londynu ogląda RealMadrid TV
Dowód na to, że Cesc nie odrzucił możliwości przywdziewania białych barw, znajduje się w domu samego zawodnika. Kataloński pomocnik codziennie ogląda na swoim plazmowym telewizorze świeże wiadomości związane z Królewskimi na kanale RealMadrid TV. Ulubioną częścią hiszpańskiego piłkarza są stare mecze za czasów Butragueńo i spółki. Fábregas jest wielbicielem Schustera, dlatego z przyjemnością ogląda te spotkania sprzed kilkunastu lat, kiedy niemiecki crack prowadził Królewskich od zwycięstwa do zwycięstwa w pamiętnym sezonie 1989/90 (Blancos zdobyli wtedy rekordową ilość 107 bramek). Czyżby rolę lidera zespołu miałby teraz przejąć sam Cesc?

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!