Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Liga ACB: Wygrana przed wielkim finałem

Polaris Murcia 59:74 Real Madryt

Wyjazdowe spotkanie w Murcii, z tamtejszym Polarisem World, było ostatnim sprawdzianem naszych koszykarzy przed wielkim, finałowym starciem w Charleroi. Królewscy bez problemu poradzili sobie z drużyną, która zaliczyła szóstą porażkę z rzędu. Zwycięstwo Realu Madryt (74:59) ukształtowało się po serii równej 30:11 - w tym okresie nasi zawodnicy byli nie do zatrzymania. Wygrana nie tylko podniesie morale drużyny przed najważniejszym meczem w sezonie, ale także może pozwolić na objęcie prowadzenia w tabeli Ligi ACB, jeśli tylko Barcelona pokona TAU Ceramikę.

Przewaga podopiecznych Joana Plazy uwidoczniła się dopiero w czwartej kwarcie, ponieważ do tego czasu, madryccy koszykarze sprawiali wrażenie rozkojarzonych, skupionych bardziej na wtorkowym finale, aniżeli na ligowej potyczce. Mimo iż do końcowej kwarty drużyny co chwilę wymieniały się prowadzeniem, Królewscy ostatecznie pogrążyli rywala w mgnieniu oka.

Na samym początku wszystko wyglądało bardzo dobrze - gospodarze potrzebowali aż czterech minut i dziesięciu sekund, aby wreszcie trafić do kosza. Sekulić, a dokładniej jego osiem punktów, zdobytych w pierwszej kwarcie, dały Realowi dziesięciopunktowe prowadzenie (14:4 w 8. minucie). Zawodnicy Polarisu przetrzymali jednak okres kryzysu i złapali odpowiedni rytm gry, w przerwie tracąc już zaledwie jeden punkt (34:33). Duża w tym zasługa najlepszego strzelca ligi, Amerykanina Marcusa Fizera, autora dwóch ostatnich koszy przed końcem drugiej kwarty. Kluczowy okazał się także dorobek kapitana drużyny, Xaviego Sáncheza, który swoimi ośmioma punktami poderwał drużynę do odrabiania strat.

W drugiej części spotkania obie drużyny postawiły w szczególności na grę defensywną, nie zapominając jednak tak do końca o ataku. Ciężar gry wziął na swoje barki Raúl López, co przywróciło naszej drużynie pewność w ofensywie. Tuż przed czwartą kwartą Real wyszedł na prowadzenie, za sprawę celnej trójki Louisa Bullocka (48:51).

Ostatnie dziesięć minut szybko pokazały, że cała ciężka praca drużyny Manolo Husseína poszła na marne. Pomimo iż kwartę tę efektownym dunkiem rozpoczął Fizer, później nie było już tak kolorowo. Real Madryt przejął całkowitą kontrolę na parkiecie, nie tylko popisując się dobrymi akcjami podkoszowymi, ale także niezłą skutecznością z linii 6,25m. Dwa celne rzuty z obwodu Tunceriego, jeden Bullocka i Mumbrú podkreśliły zwycięstwo naszego zespołu.


59 - Polaris Murcia (7+27+14+11): Gavel (3), Triguero (6), Thompson (9), Dragic (3), Risacher (8) - Sánchez (11), Vtoulas (3), Brown (2), Fizer (14);
74 - Real Madrid (16+17+18+23): Raúl López (11), Smith (-), Mumbrú (5), Hervelle (8), Sekulic (8) - Reyes (14), Hernández Sonseca (6), Tunceri (10), Bullock (7), Tomas (5).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!