Advertisement
Menu

Do Tarragony po trzy punkty

8. kolejka Primera División, sobota, 22:00, Tarragona

8. kolejka Primera División, sobota, 22:00, Tarragona

No dobrze, mecz z Éciją nie był szczególnie udany. W tym spotkaniu Fabio Capello postawił jednak na piłkarzy, którzy wcześniej nie mieli nawet okazji, by porządnie ze sobą potrenować. Tymczasem jutro na murawę stadionu w Tarragonie wybiegnie tych samych jedenastu piłkarzy, których włoski szkoleniowiec tydzień temu desygnował do gry przeciwko Barcelonie. Jeśli więc przygotuje ich również dobrze jak na Gran Derby, nie pozwoli im na dekoncentrację ani zadzieranie nosów, możemy obejrzeć piękne zwycięstwo. Naszym przeciwnikiem będzie bowiem przedostatnia obecnie drużyna w tabeli, beniaminek Gimnàstic Tarragona.

Jeden z najstarszych klubów sportowych w Hiszpanii - założony w 1886 roku jako (jak wskazuje nazwa) klub gimnastyczny - wrócił do Primera División po 56 latach przerwy, w czasie której Nàstic zwiedziło nawet Tercera División, czwartą hiszpańską klasę rozgrywkową. Tak długie odizolowanie od elity znajduje wyraźne odwzorowanie w wynikach drużyny z Nou Estadi, która co prawda sezon zaczęła od wyjazdowego zwycięstwa z Espanyolem, ale w następnym meczu przyszła już porażka u siebie z Celtą. W pozostałych pięciu dotychczasowych kolejkach "Gimnastycy" zdobyli tylko jeden punkt.

Luis Angel César Sampedro ma jednak do dyspozycji kilku ciekawych graczy. Są to przede wszystkim paragwajski obrońca Julio César Cáceres zwany Cesarzem, uczestnik dwóch turniejów finałowych Mistrzostw Świata (kilka miesięcy temu w Niemczech był jednym z niewielu reprezentantów Paragwaju, do których nie można było mieć zastrzeżeń), Anibal Matellán, również obrońca, były zawodnik Boca Juniors, Schalke 04 i Getafe oraz wypożyczony z Sevilla FC napastnik reprezentacji Demokratycznej Republiki Konga Ariza Makukula (zdj. po prawej). O uszy polskim kibicom obić się mogły jeszcze dwa nazwiska: Oscar López, były gracz FC Barcelona i Lazio i Albano Bizzarri, niegdyś golkiper Realu Madryt i Realu Valladolid.

A propos Realu Madryt, Argentyńczyk Bizzarri to nie jedyny ex-madridista w Tarragonie. Drugim jest oczywiście Javier García Portillo. 24-letni napastnik, który zdobył jak na razie dwa gole dla Nástic, nie zagra jednak w sobotnim meczu, gdyż występów w meczach przeciwko Królewskim zabrania mu klauzula w kontrakcie. W ataku wystąpi więc jedynie Makukula, za którego plecami zagra David Cuéllar, najskuteczniejszy obok Portillo gracz zespołu, pomocą rządzić będą defensywni Angel Morales i Abel Buades, a do obrony wraca Miguel ł?ngel Llera.

W drużynie Realu Madryt zabraknie przede wszystkim Davida Beckhama i Míchela Salgado. Anglik odniósł lekką kontuzję w meczu z Éciją, Hiszpan z kolei swój uraz dopiero co zaleczył i nasz sztab szkoleniowy postanowił nie ryzykować jego odnowieniem przez zbyt szybkie posłanie zawodnika do gry. Z drugiej strony te dwa braki nie są zbyt wielkimi osłabieniami - Beckham formą nie zachwyca, a Sergio Ramos w końcu świetnie poradził sobie na prawej stronie w Gran Derby, gorzej tylko, że brak nam jeszcze jednego klasowego stopera.

W jutrzejszym meczu możemy też po raz pierwszy ujrzeć duet Ruud van Nistelrooy - Ronaldo. Brazylijski napastnik prawdopodobnie nie zagra od pierwszej minuty, możliwe że Capello wpuści go na drugą połowę, ale jeśli Ruudowi nie przydarzy się jakaś kontuzja w pierwszej odsłonie, kibice niemal na pewno po raz pierwszy w historii ujrzą atak, który - gdyby nie kiepska forma Ronniego - miałby szansę stać się najlepszym na świecie.

Nie wiadomo tylko, co z Reyesem. Nominowanie Hiszpana do pierwszej jedenastki jest jednak również niezbyt prawdopodobne, głównie ze względu na to, że tercet Raúl - Guti - Robinho najwyraźniej na dłużej zyskał zaufanie Capello. Szkoda tylko, że w Tarragonie nie zagra Javi García - w końcu w takich meczach można na ogół bez ryzyka dać dwudziesto-, trzydziestominutową szansę młodemu a obiecującemu zawodnikowi.

Położone w południowej Katalonii miast Tarragona to oczywiście nie Barcelona, nie Walencja, nie Sewilla, ale dla układu tabeli nie ma żadnego znaczenia, w jakiej miejscowości i na jakim stadionie zdobyło się punkty. Gimnàstic ostatnio gra z meczu na mecz lepiej, co pokazało choćby ostatnie spotkanie z Sevillą, ledwo wygrane przez Andaluzyjczyków 2:1. Jak na razie tylko Valencia CF okazała się bezdyskusyjnie lepsza od Gimnàsticu. Czy Realowi Madryt też się to uda? Nawet jeśli nie, to innej opcji niż zwycięstwo nie ma. Trener gospodarzy mówi jednak: "Jutro będzie nasz dzień".

Przewidywane składy



Sędziował będzie pan Manuel Enrique Mejuto González, 41-letni arbiter z Asturii z 11-letnim doświadczeniem w Primera División.

Jak zwykle zachęcamy do wzięcia udziału w Typowaniu, a zaproszenie to dotyczy także tych, którzy dotąd nie typowali wyniku ani jednego meczu, gdyż mamy też przecież klasyfikacje pięciomeczowe.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!