Madridismo wspiera piłkarzy

Godzina 20:30, Estadio Santiago Bernabéu. Szesnastu, wytypowanych przez Lopeza Caro, zawodników wysiada z autobusu, który przyjechał z hotelu Mirasierra Suites. Kibice Realu, czekając na piłkarzy, wykrzykuje kolejno nazwiska reprezentantów Blancos. Wszystko po to, by pokazać, że Madryt i wszyscy kibice wspierają Real w kontekście jutrzejszego meczu. Największe oklaski i śpiewy triumfalne skierowane były do lekko kontuzjowanego Gutiego.

Dzisiejszy wieczorny trening na Bernabéu był dla fanów ostatnią okazją do zobaczenia się ze swoimi pupilami przed jutrzejszym meczem z Saragossą. Kibice nie omieszkali więc wykorzystać takiej sytuacji i tłumnie zawitali na stadion. Przez te kilka metrów, dzielące parking od wejścia na stadion, madridismo śpiewali pieśni i skandowali nazwiska Beckhama, Cicinho, Woodgate'a, Roberto Carlosa... i tak aż do ostatnich Gutiego i Salgado. Sceny te pokazały, że jutrzejszego wieczora wypełnione po brzegi Santiago Bernabéu zgotuje niesamowitą atmosferę swoim pupilom.

Wiadomość o tym, jak szybko rochodzą się bilety (aktualnie w sprzedaży jest już ich tylko 3.103 - dop. Choob) i gorące przywitania przed Bernabéu sprawiło, że piłkarze z dumą i nadzieją patrzą w przyszłość. Dużo natomiast zależeć będzie od Gutiego, który na stadion przybył swoim samochodem, lecz nie wziął udziału w treningu. W ciągu najbliższych kilkunastu godzin okaże się, że wychowanek Blancos zdolny będzie do gry w jutrzejszym spotkaniu. Jutrzejszy cały dzień podopieczny Lopeza Caro spędzą w luksusowym hotelu Mirasierra Suites, a o godzinie 19:30 wsiądą do autobusu i obiorą kurs Santiago Bernabéu.

"Strata jest do odrobienia, Hala Madrid! 5:0" - tak fan Realu wspiera piłkarzy Realu Madryt. (fot.:realmadrid.com)