Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Vigo wita Blancos niską temperaturą

Nasi piłkarze już na miejscu

Ponad tysiąc fanów zgromadziło się na lotnisku Peinador, by przywitać Real Madryt. Największą popularnością cieszyli się Beckham, Robinho i Guti, od których kibice domagali się tysięcy autografów i zdjęć. W pewnej chwili, odjazd Królewskich do hotelu stanął nawet pod znakiem zapytania z powodu oblężenia fanów. Ostatecznie jednak problem został rozwiązany, a drużyna Realu mogła w spokoju opuścić lotnisko.

Na porannym treningu, jeszcze w Madrycie, odczuwalny był powiew mroźnego powietrza, lecz nie przeszkodziło to Blancos w treningu. Później piłkarze, odziani w grube, zimowe rzeczy, udali się na lotnisko Barajas, by odlecieć do Vigo. Taka sama pogoda przywitała naszych zawodników w Galicji. Pierwotnie miały się odbyć dzisiaj jeszcze jedne zajęcia, lecz mecz Castilli w Segunda División zmusił sztab szkoleniowy do zmiany planów. Ci, którzy nie polecieli na mecz z Celtą, czyli Ronaldo, Pablo García, Salgado, Diego López i Raúl, obecni byli na dzisiejszym meczu Realu Madryt Castilla, który podejmował lidera Segunda División, Xerez (mecz zakończony zwycięstem młodych madridistas 4:3 - dop. Choob).

W tym samym momencie nasi piłkarze właśnie zajmowali miejsca w samolocie. W pierwszym rzędzie ojciec Sergio Ramos, zaraz za nim były reprezentant Argentyny, Hugo Gatti. Panowie przez 55 minut lotu udzielili naszym piłkarzom lekcji oraz przedstawili mały wykład. Wiatr wiejący z prędkością 45 km/h, ciemne chmury i niska temperatura przywitały Blancos w Galicji. W tym sezonie Królewscy mieli wiele okazji do wizyt w tych regionach. San Mamés, czy Vitoria, wszędzie Real witały znacznie lepsze warunki. Dlatego siedemnastka podopiecznych Lopeza Caro, po ciężkim tygodniu, zdecydowała się na zregenerowanie sił w postaci, czy to snu, czy też relaksu pod inną postacią.

Tak, siedemnastka, bowiem David Cobeńo, w momencie, gdy pierwsza drużyna odlatywała, cieszył się z gola strzelonego na 1:0 przez De la Reda. Co zaś tyczy się starszych madridistas: podczas lotu piłkarze zaspokoili głód, a potem wysłuchali prognozy pogody, która mówiła o znacznej poprawie. Jak się potem okazało, prognozy się nie sprawdziły, a zimny wiatr i woda dały się we znakim naszym piłkarzom, gdy wychodzili z samolotu Iberia IB5758 o godzinie 20:10.

Przed podróżą do hotelu "NH Palace of Vigo", Blancos wysłuchiwali od swoich fanów przyśpiewek triumfalnych na cześć wspaniałego 2006 roku. Do rozpoczęcie meczu z Celtą jest jeszcze kilkanaście godzin, a czas ten ma zamiar wykorzystać sztab szkoleniowy, by przeanalizować grę swoich rywali z Balaídos. 45 minut po przyjeździe piłkarzy, na lotnisku pojawił się Florentino Pérez z członkami zarządu, dyrektorem sportowym, Benito Floro, Amancio Amaro i Emilio Butragueńo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!