Advertisement
Menu

Podsumowanie roku 2005 - cz. II

Zapraszam do przeczytania kontynuacji podsumowania

LIPIEC
Po całym miesiącu nieustannych spekulacji, lipiec przyniósł konkrety - klub zakontraktował dwóch nowych piłkarzy, młodego Diogo i walecznego Pablo Garcię. W tym samym dniu ,,najbardziej wiarygodna gazeta świata" (czyli As) poinformowała o tym, że Real kupił kolejnego piłkarza - niejakiego Stevena Gerrarda. Robinho był ponoć tak zdeterminowany do tego by przywdziać królewską biel, iż osobiście pojechał do prezesa Santosu z prośbą o zgode na transfer do stolicy Hiszpanii, natomiast zarząd Królewskich zastanawiał się nad zgłoszeniem sprawy młodego napastnika do FIFA. Wykorzystując przerwę w rozgrywkach, Luis Figo i Ronaldo zorganizowali mecz, z którego dochód został przeznaczony na cele charytatywne. Wygrała drużyna zebrana z gości zaproszonych przez Brazylijczyka, który strzelił obie bramki dla swojego teamu. Tymczasem w ciągu następnych kilku dni opuścili Madryt Solari, Samuel i Figo, którzy podpisali umowy z Interem, a angielskie media poinformowały o zainteresowaniu, jakie wykazuje względem Rio Ferdinanda Florentino Perez. Niestety, skończyło się na tym, że Anglik przedłużył kontrakt ze swoim dotychczasowym klubem, czyli MU. Prasa cały miesiąc męczyła fanów informacjami, że transfer Robinho jest już o krok. Tymczasem pan Teixeira miał takie widzimisię, że za żadne skarby nie chciał pozbywać się swojego czarnoskórego skarbu. Latem 2004 roku Vieira dostał propozycję zostania jednym z Galacticos, ale ją odrzucił. Latem 2005 roku Vieira zaoferował swoje usługi Realowi, ale... został odrzucony. Odezwała się urażona duma Pereza? Być może... Pewne jest, że pare dni później odezwała się jego skrajna głupota, ponieważ chciał pozyskac prawie 32-letniego Ryana Giggsa... W lipcu Królewscy rozpoczęli swoje coroczne tournee. W pierwszym meczu wygrali po golach Soldado, Mejii oraz Gutiego 3:1 z Chivas. W następnym spotkaniu przyszło zwycięstwo 2:0 z Los Angeles Galaxy - trafiali rezerwowi napastnicy, czyli Owen i Soldado. W czasie gdy Real przenosił się ze Stanów do Chin, Robinho podjął decyzję o zawieszeniu treningów w Santosie. Chciał w ten sposób przyspieszyć decyzję prezesa brazylijskiego klubu. No i się doczekał - 21. lipca świat wreszcie obiegła informacja, że Robson de Souza do Madrytu ,,zdąza". Niestety okazało się to bzdurą i fani musieli poczekać jeszcze kilka dni na oficjalną wiadomośc, która poszła w świat 30. lipca. Santos zgodził się oddać reprezentanta Brazylii, ale dopiero 25. sierpnia. Dobiegła końca przedłużająca się w nieskończoność telenowela, a cierpliwość fanów Blancos została nagrodzona przez Pereza kupnem Julio Baptisty z Sevilli - dzień wcześniej. A zanim to nastapiło, Real przegrał w Japonii z Tokyo Verdy (0:3!) i wygrał 3:1 z Jubilo Iwata po trafieniach Raula i przeciwnika ścisłej diety (dwukrotnie). Pojawiła się plotka, że Woodgate doznał kontuzji, która zmusi go do natychmiastowego zakonczenia kariery. Wieczorem okazało się że nic takiego nie miało miejsca...

SIERPIEŃ
Zakończył się jeden transferowy serial, w najlepsze trwał drugi - dotyczący Sergio Ramosa. Powrót do reprezentacji, mimo wcześniejszych stanowczych zaprzeczeń, zapowiedział Zidane, Klub poparł jego decyzję . 06. sierpnia Real podpisał kontrakt z niejakim Agusem, 20-letnim stoperem Albacete. Na obozie w Austrii Królewscy gromią drużynę ASK Trenkwalder 4:1, na liste strzelców wpisują się napastnicy - Raul, Ronaldo, Portillo i Owen. 08. sierpnia karierę zakończył były piłkarz Realu, Amavisca (w 1998 roku zdobył w białych barwach Ligę Mistrzów). Ronaldo obiecał 35 goli w nadchodzącym sezonie. 15. sierpnia skład Castilli został wzmocniony o mającego polskie korzenie Luisa Filipe Kasmirskiego, 20-letniego lewego obrońcę mającego za sobą debiut w Champions League ( w barwach Ajaxu ). Na rok do Espanyolu wypożyczony został Juanfran. Towarzyski pojedynek między Realem a gwiazdami ligi MLS zakończył się zwycięstwem (5:0) Królewskich - do siatki trafiali Beckham, Ronaldo (razy dwa), Guti i Raul. W spotkaniu tym zadebiutował wreszcie Jonathan Woodgate - wszedł na boisko w 86. minucie meczu ;-) 25. sierpnia odbyło się losowanie grup Ligi Mistrzów, Real wylosował łatwą grupę - Lyon, Olympiakos i Rosenborg. Cztery dni później rozpoczęły się rozgrywki Primera Division, Real wygrał na inaugurację z beniaminkiem (Cadiz) na wyjeździe. Mecz ten przejdzie do historii z powodu rewelacyjnego debiutu Robinho, po którego wejściu na boisko w 65. minucie skostniały do tej pory Real zaczął grać z polotem i fantazją. W przedostatnim dniu sierpnia Owen odszedł do Newcastle za aż 28 milionów euro, czyli sporo ponad 2 razy więcej niż kwota, którą rok wcześniej wpłacił na konto Liverpoolu Florentino Perez. Tego samego dnia wypożyczony do Club Brugge został inny snajper Blancos - Javier Portillo. W ostatnim dniu wakacji, kilka minut przed zamknięciem okna transferowego, zarząd Realu zdecydował się kupić za 27 milionów euro 19-latka z Sevilli - Sergio Ramosa. Był to zarazem pierwszy w historii Hiszpan kupiony przez Pereza...

WRZESIEŃ
W drugiej kolejce Real - pozbawiony kontuzjowanego Zizou - nieoczekiwanie przegrał na własnym boisku z Celtą Vigo. Wynik mecz -2:3 (bramki dla naszych strzelili Ronaldo i Baptista) - został jednak po części wypaczony przez arbitra. Julio Baptista zapowiedział jednak, że w meczu z Lyonem kibice zobaczą inny Real. No i zobaczyli - ,,galaktyczni" polegli na stadionie mistrza Francji aż 0:3, będąc drużyną słabszą w każdym elemencie gry! Po meczu Baptista powiedział, że ważny będzie koniec sezonu a nie początek - widać, że ma przygotowaną gadkę na każdą ewentualność ;-) Niestety, następny mecz przyniósł następną porażkę - 0:1 z Espanyolem w Barcelonie. Piłkarze nie wiedzieli co jest grane więc grali kaszane... Tymczasem prasa już zaczęła węszyć w poszukiwaniu następcy Luxemburgo, głośno było o kandydaturze Didiera Deschampsa. Kolejne spotkanie - z Bilbao na Santiago Bernabeu - miało być szczególne z jednego powodu: ligowy debiut Woody'ego. I było wyjątkowe na wielką skalę - ,,Pechowy Jonathan" strzelił bramkę samobójczą a kilkadziesiąt minut później ujrzał czerwoną kartkę... Wspaniale zachowali się kibice Blancos, ponieważ zamiast wygwizdać ( i do reszty zdołować ) byłego piłkarza Newcastle, pożegnali go owacją na stojąco. Ostatecznie Real wygrał (mimo usilnych starań Anglika ;-) ) 3:1 po dwóch bramkach Raula i jednej - premierowej - Robinho. W następnej kolejce Królewscy upokorzyli Deportivo w Alaves, wygrywając 3:0 po dwóch golach El Fenomeno i jednym Gutiego. Ciekawostką była krytyka skierowana po meczu przez prezydenta Alaves, Pitermana, pod adresem Ronaldo, Robinho i Roberto Carlosa, którzy widowiskowo demonstrowali swoją radość po obu golach króla strzelców ostatnich Mistrzostw Świata. Piterman nazwał ich pajacami a Florentino Perez natychmiast po tym fakcie zakazał swoim piłkarzom podobnych celebracji. Nie ma to jak wsparcie ze strony prezesa... 3 dni później Real musiał koniecznie pokonać na własnym stadionie Olympiakos Pireus, jeśli nie chciał mocno skomplikować sobie życia. No i pokonał, tyle że decydująca bramka padła na 4 minuty przed końcem meczu... Bohaterem został wprowadzony 8 minut wcześniej Roberto Soldado, wcześniej bramki strzelali: dla Królewskich Raul (50. bramka w Champions League!), a dla Greków - Kafes.

PAŹDZIERNIK
Kolejny mecz przyniósł kolejne zwycięstwo - a właściwie pogrom - 4:0 z Mallorcą po golach Brazylijczyków: dwukrotnie Pratsa pokonał Roberto Carlos, raz Ronaldo i raz Baptista. W prasie huczało od kolejnej plotki transferowej - angielskie i hiszpańskie media informowały o porozumieniu jakie zawarł z Perezem Ruud Van Nistelroy. Tymczasem sztab szkoleniowy Królewskich nakazał... przytyć nowo pozyskanemu gwiazdorowi, Robinho. Krążą plotki, że chęć wyręczenia byłego piłkarza Santosu w tym zadaniu wyraził pewien jego rodak, również piłkarz Realu ;-) Ach ta brazylijska solidarność ;-) Tymczasem w mediach pojawiło się kolejne nazwisko potencjalnego kandydata na stanowisko Luxemburgo - nową ofiarą dziennikarzy został Carlo Ancelotti. Ponieważ w rozgrywkach Primera Division trwała przerwa spowodowana eliminacjami do MŚ, prasa wymyślała rozmaite historie, np. że latem Helguera odejdzie do Manchesteru United, ale proszę się nie przejmować bo w zamian za ten ubytek Perez kupi Henry'ego i Ricardinho... W połowie października karierę zakończył Christian Karembeu, którego nie trzeba przedstawiać fanom Królewskich. W pierwszej kolejce po wznowieniu rozgrywek ligi hiszpańskiej Real rozgromił odwiecznego rywala zza miedzy - Atletico - 3:0 ( dwa gole Ronaldo, jeden - samobójczy - Perea). Ronaldo zagrał wspaniale, ale mimo tego źle będzie wspominał ten mecz - doznał kontuzji, która wyłączyła go z gry na miesiąc. W następnym spotkaniu Real bezproblemowo poradził sobie z Rosenborgiem Trondheim, a zwycięstwo 4:1 po trafieniach Woodgate'a, Raula, Helguery i Beckhama uspokoiło sytuację Królewskich w tabeli LM. Niestety, w następnym spotkaniu Real przegrał u siebie z Valencią 1:2 (gol Raula). Kolejny mecz również zakończył się klęską - 1:3 z Deportivo La Coruna (znowu gol Raula). Na szczęście w następnej kolejce piłkarze zrozumieli powagę sytuacji i wypunktowali Betis w Sevilli 2:0 - do siatki trafili Robinho i Mejia.

LISTOPAD
Pierwszego dnia listopada Królewscy zapewnili sobie awans do drugiej rundy Ligi Mistrzów po pokonaniu - 2:0 - Rosenborga w Trondheim. Autorami bramek byli Dorsin (samobójcza) i Guti. Później przyszło skromne, ligowe zwycięstwo nad Saragossą. 3 punkty zapewnił strzał Roberto Carlosa w 79. minucie. 8. sierpnia głównym sponsorem Realu została firma BenQ, dwa dni później Ronaldo otrzymał hiszpańskie obywatelstwo. Manchester United chciał wykorzystać zamieszanie wokół przedłużenia kontraktu przez Casillasa i zaproponować mu, aby od lipca stał się jednym z ,,Czerwonych Diabłów". Na szczęście najlepszy bramkarz świata wykazał się patriotyzmem. Pojawiły się także plotki głoszące, że zarząd Klubu chce kupić Ashley Cole'a. Wielkimi krokami zbliżał się mecz Real Madryt - FC Barcelona. To ja może tylko wynik podam... ;-) 0:3.... Kontuzja Raula wykluczyła z gry kapitana Blancos na kilka miesięcy, na razie nie wiadomo nawet czy będzie mógł zagrać na mundialu. Tymczasem plotki dotyczące kandydatów na nowego szkoleniowca Królewskich mnożyły się jak liczba kibiców Chelsea po przejęciu klubu przez Abramowicza. Nowe nazwiska to Le Guen i Capello. W kolejnym spotkaniu Real zremisował z Lyonem 1:1 w meczu, którego stawką był jedynie (lub aż) prestiż. W kolejnym meczu Królewscy po beznadziejnym meczu zremisowali z Realem Sociedad na wyjeździe, chociaż do 86. minuty przegrywali 0:2. Honor uratowali Raul Bravo i Zizou. Pod koniec miesiąca prezes poszedł po rozum do głowy i zaproponował Casillasowi nowy kontrakt na godnych warunkach. Iker zaakceptował nową umowę, wiążącą go z klubem na 5 następnych sezonów. Nową umowę ( na 3 lata) podpisał również Helguera.

GRUDZIEŃ
W prasie pojawiła się następna szokująca informacja - Real chce podpisać kontrakt z Royem Keanem. Wczoraj Giggs, dzisiaj Keane, jutro... Boniek?! ;-) W 14. kolejce PD Real skromnie pokonał Getafe 1:0 po golu niezawodnego El Spaślako... tzn El Fenomeno, oczywiście. Mimo tego, że podopieczni Luxemburgo zanotowali 3 punkty, żegnały ich gwizdy, spowodowane beznadziejnym stylem, w jakim Real wygrał z beniaminkiem ligi. Nie takiej gry oczekuje się od Galaktycznych... Dzień później Vanderlei został zwolniony z funkcji trenera Realu, jego posadę zajął Lopez Caro, dotychczasowy trener Castilli. Prasa jednak nie ma wątpliwości - jest to jedynie tymczasowy szkoleniowiec, wkrótce zastąpi go Mourinho, Capello czy inny Benitez. Problem tylko w tym, że Mourinho, Capello i Benitez nie bardzo kwapią się do objęcia posady trenera Królewskich, ponieważ wiedzą jak ogromna presja ciąży na osobie odpowiedzialnej za wyniki tej drużyny. Tak wielu znakomitych szkoleniowców połamało sobie w ostatnich miesiącach zęby na Realu... 5. grudnia odejście z Madrytu zapowiedział także Arrigo Sacchi, dotychczasowy dyrektor sportowy Realu. Można było odnieść wrażenie, że Klub się sypie... Piłkarze chcieli zrehabilitować się za ostatnie nieudane mecze. Szkoda, że nie udało im się choćby zremisować w wyjazdowym meczu z Olympiakosem... Jedyną bramkę dla Królewskich zdobył Sergio Ramos, Real przegrał jednak niestety 1:2, a decydujący cios zadał w 87. minucie Rivaldo. Aż dziwne, że następnego dnia As nie poinformował o tym, że Perez jest już po słowie z tym Brazylijczykiem. Hiszpański dziennik nie omieszkał jednak poinformować o innym celu prezesa - Zlatanie Ibrahimovicu. Ponoć Perez chce zaoferować za niego 51 milionów euro... Następny mecz (1-ligowy debiut Lopeza Caro) to dwubramkowe, wyjazdowe zwycięstwo nad Malagą po golach kupionych latem Sergio Ramosa i Robsona de Souzy. 16. grudnia odbyło się losowanie II rundy Ligi Mistrzów. Los przeznaczył Realowi Arsenal. 18. grudnia Real fartownie zremisował na Santiago Bernabeu z Osasuną. Poziom widowiska był żenujący. Remis uratował nam Soldado w 83. minucie... W następnym meczu Galacticos nie mieli już takiego farta, polegli przed własną publicznością z Racingiem Santander. Śmiało, można zapalić świeczkę... Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył nie kto inny jak Ronaldo. Nowym dyrektorem sportowym Blancos został Benito Floro, dobrze znany madryckim fanom. Alfredo Di Stefano tak się przejął fatalną grą Królewskich, że jego serce nie wytrzymało... Honorowy prezes Realu i żywa legenda tego klubu trafił z powodu ataku serca do szpitala, gdzie przebywa do dzisiaj. 29. grudnia, po przejściu badań medycznych, oficjalnie zaprezentowany został nowy nabytek Pereza - Brazylijczyk Cicinho. W pierwszym memoriale Jesusa Gila Królewscy pokonali Atletico po rzutach karnych (w regulaminowym czasie był remis 1:1, gol - Soldado).

Po nieudanym roku 2005 musimy być dobrej myśli i wierzyć, że nowy rok (a konkretnie Real Madryt) przyniesie nam znacznie więcej powodów do uśmiechu. Hala Madrid! :)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!