Cicinho: To wyjątkowe uczucie

Brazylijczyk, na kilka godzin przed uroczystą prezentacją (dziś o godzinie 13:00 na Santiago Bernabéu) nie krył swego zadowolenia z faktu zostania zawodnikiem Realu Madryt.

Co czujesz?
Jestem bardzo szczęśliwy. To wyjątkowe uczucie, nigdy wcześniej się tak nie czułem. To wielka przyjemność móc się tu zjawić, w Madrycie. Na szczęście podróż była udana i teraz jestem przepełniony optymizmem, gotowy by włożyć koszulkę Realu. Mam nadzieję, że już niedługo stanę się częścią drużyny, będę do dyspozycji trenera i jeśli znajdzie się sposobność do gry, będę gotowy. Radość z założenia koszulki Realu Madryt jest przeogromna.

Ten rok był dla Ciebie rokiem triumfów w Brazyli. Czego oczekujesz teraz?
Tytuły, które zdobyłem w 2005 roku były najlepsze. Wygrałem Puchar Konfederacji z reprezentacją Brazylii oraz Mistrzostwo Brazylii, Copa Libertadores i Klubowe Mistrzostwa Świata z Sao Paulo. Kiedy świętujesz zdobycie jakiegoś trofea, pragniesz kolejnych sukcesów. W Madrycie także będę chciał wygrać jak najwięcej, aby każdy z nas był w pełni zadowolony.

Opowiedz nam jak grasz. Jaki jest Cicinho na boisku?
Jako profesjonalny piłkarz zaczynałem na pozycji pomocnika i to mi bardzo pomogło. Teraz jestem skrzydłowym i z łatwością przychodzi mi atakowanie, drybling. Nie mam problemu z pozycją. Jestem piłkarzem, który zaakceptuje każdą opcję.

W Realu Madryt jest już czterech Brazylijczyków. Czy to Ci pomoże?
Robinho znam najlepiej. Spotkaliśmy się nie raz w Brazylii, grając przeciwko sobie. Júlio [Baptista – dop. marthen], dość szybko przeniósł się do Hiszpanii. Okoliczności, w jakich miałem okazję spotkania z Roberto i Ronaldo, to oczywiście zgrupowania reprezentacji Brazylii. Dużo ze sobą trenowaliśmy, jednak nigdy razem nie graliśmy. Myślę, że nie będziemy mieć żadnych problemów, ponieważ jesteśmy przyjaciółmi. Jestem pewien, że pomogą mi w szybkim zaaklimatyzowaniu w drużynie.

Wiesz, że będziesz musiał ciężko pracować, by wywalczyć miejsce w zespole?
Tak, Real Madryt posiada wielu wspaniałych piłkarzy. Jest Salgado, który ma charakter, podziwiany w Brazylii, jest Diogo... zapowiada się ostra walka i ktokolwiek będzie grał, jestem pewien, że da z siebie wszystko dla Realu Madryt. Tak i ja tutaj przybyłem, by zrobić dla zespołu wszystko. A jedyną osobą, która zadecyduje kto będzie grał, jest oczywiście trener.