Advertisement
Menu
/ marca.com

Oficjalne pożegnanie Luxemburgo

Brazylijczyk żegna się z Madrytem...

Były trener Realu Madryt, Vanderlei Luxemburgo, wraz z Emilio Butragueno pojawił się w Valdebebas, by oficjalnie pożegnać się z Królewskim zespołem i podsumować swoje dokonania w Europie. Brazylijczyk powiedział m. in.: - Nigdy bym sobie nie wyobraził, że porażka w Gran Derby wywoła taką destabilizację w klubie.

Oryginalna treść przemówienia Vanderleia Luxemburgo:

"Dobry wieczór. Zawsze odpowiadałem na Wasze pytania, dlatego teraz mam do Was prośbę, byście nie przerywali mi, dopóki nie przeczytam całego komunikatu.

Po pierwsze, chciałbym serdecznie podzękować Realowi Madryt za szansę trenowania klasowego zespołu z Europy. Z dumą i bez zastanowienia przyjąłem wyzwanie, jakim jest praca na wschodzie, znając tradycję i wymagania klubu z Madrytu. Cieszę się, że dane mi było przeżyć takie chwile. Tutaj wiele się nauczyłem, wyniosłem wiele doświadczenia, które bardzo mi pomoże.

Kiedy przychodziłem do Realu Madryt, miałem ze sobą pewien projekt, wizję. Myślałem, że w Europie nie będzie przywiązywać się aż tak dużej wagi do trofeów i każdego rezultatu. Nigdy bym sobie nie wyobraził, że porażka w Gran Derby wywoła taką destabilizację w klubie, a 90 minut jednego meczu zmieni całe życie trenera. Jednakże, stało się to, co się stało. Muszę przyznać, że jestem trochę rozczarowany, a doświadczenie z Realem odciśnie na mnie znaczące piętno.

W mojej trenerskiej karierzy były momenty dobre, lecz także złe, np. wtedy, gdy inny wspaniały klub zdobył Mistrzostwo Hiszpanii. Byliśmy w złej sytuacji, myślałem nawet, że po tych trzech tygodniach, które pozostały do zakończenia sezonu, zostanę zwolniony. Byłem przekonany, że drużyna potrzebuje przebudowy, swego rodzaju remontu, więc zdziwiłem się niemiłosiernie, gdy okazało się, że zarząd tak wielkiego klubu nie pojął całej sytuacji, nie rozumiejąc detali.

Gdy rozmawiałem z dziennikarzami i broniłem swoich idei, nie robiłem tego przez arogancję, ale robiłem to dla tych ludzi, którzy nie znali mojej przeszłości, której zawsze poszukiwali. W przeciągu mojego pobytu w Madrycie, złe momenty przeplatane były chwilami chwały i triumfu. Moim marzeniem było, by wraz z całą drużyną Realu Madryt zaprezentować się w glorii zwycięzców na legendarnym placu La Cibeles.

Dziękuję również graczom i działaczom drużyny, którzy postanowili mi zaufać i mobilizować do pracy. Zawsze powtarzałem, że wygramy La Liga, uważałem, że to osiągniemy, bo nasza ekipa wciąż rosła w siłę. W czerwcu nakierowaliśmy się na jeden konkretny tytuł, cel, do którego dążyliśmy ciężką pracą, dla którego poświęciłem wiele miesięcy swojego życia. Jednakże nigdy nie pomyślałbym, że moje marzenie zostaną przerwane w taki właśnie sposób.

Chciałbym podziękować także wszystkim fanom Realu Madryt za zaufanie, jakim mnie obdarzyli i cierpliwość. Pewnym jest, że w przeciągu moich 11 miesięcy pracy, kibice nie raz, czy dwa razy wygwizdywali mnie, ale był to mały procent w porównaniu do oklasków i zadowolenia, które okazywali wszyscy fani. Muszę przyznać, że byłem bardzo dumny, patrząc na wypełnione, pełne radości trybuny Santiago Bernabeu, które z radością przyjmował grę swojej drużyny.

Wreszcie, dziękuję mass mediom za wyrozumiałość, jakim mnie obdarzyła w przeciągu mojej pracy w Madrycie. Za to, że krytykowali mnie, lub chwalili, mogę im tylko podziękować i wykazać szacunek.

W Realu Madryt, wielkim klubie, przeżyłem wspaniałe i niezapomniane chwile, lecz, niestety, nie wierzę w to, że pewnego razu nasze drogi znów zejdą się ku sobie.

Hasta siempre, ĄHala Madrid!"

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!