Advertisement
Menu
/ marca.com

Ødegaard: Moim celem jest gra w Realu Madryt

Wywiad z Norwegiem dla <i>MARKI</i>

Martin Ødegaard, który najbliższe dwa lata spędzi na wypożyczeniu w Realu Sociedadu, chce zatriumfować w ekipie z Kraju Basków. MARCA przeprowadziła z nim wywiad o jego doświadczeniach, debiucie, w którym zastąpił Cristiano czy nadziejach na przyszłość. Poniżej przedstawiamy rozmowę z Norwegiem.

Pierwszy sparing tego lata, przeciwko Racingowi Santander i już pierwsza porażka 0:1. Co o tym sądzisz?
Myślę, że nasze pierwsze pół godziny było bardzo dobre, kontrolowaliśmy mecz i mieliśmy mnóstwo okazji. Niestety żadnej z nich nie wykorzystaliśmy, a im się to udało i prowadzili, choć nieco szczęśliwie. Druga połowa była trudniejsza, choć wciąż byliśmy lepsi, ale nie mogliśmy trafić do bramki. Dobrze, że są takie sparingi i możemy się poprawić do startu sezonu.

Winnym tego stanu rzeczy był wypożyczony Luca Zidane, który miał wiele świetnych interwencji. Rozmawialiście po meczu?
Bardzo dobrze go znam, bo wielokrotnie trenowaliśmy z pierwszą drużyną i graliśmy razem w drugiej. Zagrał dobry mecz, ze świetnymi interwencjami i dobrze grał też nogami. Rozmawialiśmy chwilę po meczu, o tym, jak nam idzie i co tam w nowych zespołach. Miło było go zobaczyć.

I co mu powiedziałeś o Realu Sociedad?
Powiedziałem mu, że czuję się tu bardzo dobrze. Trenerzy, koledzy i wszyscy ludzie w klubie sprawiają, że czuję się bardzo dobrze. Treningi są bardzo dobre, ciężko pracujemy. Poza ostatnim sparingiem, wszystko idzie jak należy. I w tym sparingu też było bardzo dużo pozytywów.

Jak przebiegał twój transfer do Sociedad? Dlaczego właśnie ich wybrałeś, spośród wszystkich ofert, które miałeś?
Po ostatnim sezonie miałem wiele możliwości, wiele ekip było mną zainteresowanych. To prawda, że rozmawialiśmy z kilkoma ekipami, między innymi z Realem Sociedad i od pierwszego spotkania mieliśmy dobre przeczucia co do tego projektu. Real Madryt pozostawił mi możliwość wyboru, a ja się tu bardzo dobrze poczułem.

Co wiedziałeś wcześniej o Realu Sociedad?
Oglądałem w ubiegłym sezonie wiele spotkań Sociedad, podobało mi się, jak operują piłką, jak wysoko atakują przeciwnika i ogólny pomysł na kontrolę spotkania. Kiedy porozmawiałem z trenerem i pracownikami klubu, doszedłem do wniosku, że to najlepszy wybór. Znałem osobiście Illarramendiego i Llorente, ale też oczywiście też wielu innych świetnych piłkarzy.

Mówiło się dużo o ofercie z Bayeru Leverkusen, gdzie grałbyś w Lidze Mistrzów. Nie kusiła cię możliwość gry w najważniejszych europejskich rozgrywkach?
Nie będę wymieniał konkretnych nazw, ale były zainteresowane kluby z Ligi Mistrzów czy Ligi Europy. Dla mnie jednak najważniejsze było, żebym czuł się wygodnie w nowym środowisku, dlatego tu przyszedłem. Presja ze strony Realu Madryt? Nie, rozmawiałem z nimi o klubach, które złożyły oferty, ale decyzję zostawili mnie.

Wracasz do La Ligi, gdzie zadebiutowałeś, mając zaledwie 16 lat i zmieniając Cristiano. Co z tego pamiętasz?
To był wyjątkowy moment, urzeczywistnienie marzeń. Powiedzieli mi przed meczem, że zagram ostatnie 30 minut, ale zmienić Cristiano… to było coś niesamowitego. Świetnym doświadczeniem było pracować z najlepszymi. Widzieć, jak trenują. Skupiałem się na każdym detalu, żeby tylko się rozwijać. Miałem tylko 16 lat i byłem wśród najlepszych na świecie.

Barrenetxea to podobny do ciebie przypadek. Znasz go? Co byś mu powiedział?
Oczywiście, widziałem kilka jego meczów w ubiegłym sezonie i myślę, że ma ogromny talent. Nie znam go jeszcze, bo jest na zgrupowaniu U19, a nie jestem też kimś, kto ma dawać rady. Powiedziałbym mu jednak, by ciężko pracował i wszystko przyjdzie naturalnie.

Twoje wypożyczenie jest ogłoszone jako roczne, ale z Realu Sociedad dobiegają głosy o dwóch latach.
Tak, zamysł jest taki, żebym spędził tu dwa lata.

W pierwszym sezonie nie będzie europejskich pucharów. Będą w drugim?
Oczywiście, cel jest taki, żebyśmy grali w europejskich pucharach. Mamy dobrą drużynę i wsparcie fanów. Możemy to osiągnąć.

A potem?
Mam kontrakt z Realem Madryt. Przedłużyłem go, przed odejściem na wypożyczenie. Moim celem jest gra w Realu Madryt, ale oczywiście na ten moment skupiam się całkowicie na grze w Realu Sociedad. Chcę dać z siebie jak najwięcej Txuri-Urdin, na tym się w pełni koncentruję. Chciałbym kiedyś jednak zagrać w Realu Madryt.

Byłeś obserwowany przez Real Madryt podczas lat w Holandii?
Potrzebowałem gry i dwa lata w Holandii były doskonałe, bo poza dobrą grą, Real Madryt mnie obserwował. Oglądali moje mecze. Jest jednak wielka różnica między grą w Holandii, a w Realu Madryt, bo tam jest wielu fantastycznych piłkarzy. Przyjście do Sociedad może być bardzo dobrym krokiem w przód.

Trenerem Realu Madryt jest Zidane, który był także twoim trenerem w Castilli. Co o nim powiesz?
Myślę, że to fantastyczny trener. Jego praca i trzy wygrane Ligi Mistrzów świadczą same za siebie. Wiele się od niego nauczyłem w drugiej drużynie. On wpłynął na moją decyzję o przedłużeniu kontraktu, poza tym grał na mojej pozycji. To wyjątkowy trener.

W Sociedad będzie cię prowadził Imanol. Co o nim sądzisz?
Jest bardzo dobry, bardzo lubię jego treningi. Jest ciężko, bardzo mocno pracujemy, ale zawsze z piłką. Podoba mi się jego nastawienie i charakter. Czy jest różny od Zidane'a? Być może są inni pod kątem osobowości, ale bardzo podobni, jeśli chodzi o pomysł na grę.

Imanol jeszcze nie był na konferencji prasowej w tym sezonie, ale kilku twoich kolegów tak i wypowiadali się o tobie w samych superlatywach.
Oczywiście bardzo dobrze jest przyjść do nowego miejsca i usłyszeć, że ludzie się dobrze o tobie wypowiadają. Bardzo mnie to cieszy. Illarra powiedział, że poprawiłem się w obronie? Myślę, że poprawiłem się też w wielu innych rzeczach, ale też w obronie.

A jakie rzeczy poza piłką bardzo dobrze robi Martin Ødegaard?
Dla mnie futbol był wszystkim. Nie grałem w żaden inny sport, nie grałem na żadnym instrumencie. Myślałem tylko o piłce.

A kiedy nie trenujesz i nie grasz, to jak spędzasz swój czas wolny?
Na ten moment już się nie uczę, więc nie poświęcam na to czasu. Bardzo lubię oglądać seriale i spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Przede wszystkim jednak po prostu się relaksuje, odpoczywam i ładuję baterie po treningach. Spośród seriali uwielbiam „Dom z papieru”, jestem fanem. Obejrzałem oba poprzednie sezony i od razu w dniu premiery też zacząłem trzeci. Pierwszy odcinek był niezły, czekam na kolejne.

Pewnie grasz też w gry wideo?
Gram trochę w FIFĘ, wieloma różnymi drużynami, czasem nawet samym sobą. Teraz jednak gram w Fortnite'a, choć raczej nie jestem za dobry.

Mówiłeś też, że sporo chodziłeś po San Sebastián. Co twoja rodzina mówiła o mieście?
Byłem tu kilka razy z Castillą i przed transferem oglądałem też zdjęcia w internecie. To piękne miasto, bardzo się spodobało mojej rodzinie. Mnóstwo moich krewnych czy znajomych widziało zdjęcia i już do mnie pisali, że chcą tu przyjechać.

Na zakończenie, jakie masz nadzieje na najbliższy sezon?
Na płaszczyźnie indywidualnej chciałbym zrobić płynny krok z Holandii do Hiszpanii i pomóc drużynie w awansie do europejskich pucharów. Teraz faktycznie będę grał w La Lidze i bardzo mnie to motywuje.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!