Advertisement
Menu
/ marca.com

„Mówiąc o Bale'u, mówimy już tylko o pieniądzach... To zły znak”

Felieton dziennikarza <i>Marki</i>

Poniższy tekst został napisany przez dziennikarza i felietonistę dziennika MARCA, Amalio Moratallę.

„Mówiąc o Bale'u, mówimy już tylko o pieniądzach... To zły znak”

Bądźmy sprawiedliwi w ocenie jego rychłego odejścia, ale też nie traćmy pełnego obrazu zawodnika z jego pensją, umiejętnościami i tym, co powinien wnosić do zespołu, a tym co wnosi rzeczywiście. Od kijowskiego „finału odkupienia”, proszenia o rolę lidera i minuty tuż po zdobyciu Ligi Mistrzów i jego ostatnim golu z przewrotki Walijczyk jest cieniem samego siebie. Jego usta domagały się czegoś, czego później nie potrafił obronić na boisku. W sezonie tragicznym niemal dla wszystkich Bale praktycznie nie istniał. To sytuacja, której nie można dłużej znosić. Nawet Zidane, który z natury jest bardzo dyskretny, postawił sprawę jasno i wyznał otwarcie, że im szybciej Bale odejdzie, tym lepiej.

I tak też jest. To było sześć lat wzlotów i upadków. Bale jest (lub był, już nie bardzo pamiętam) wyśmienitym zawodnikiem z szybkością i golem (i pechem do odnoszenia kontuzji), ale myślę, że odchodzi bez wstydu, ale też bez glorii. Oczywiście, z bramkami, które na zawsze zapiszą się w historii. Niektóre z nich bardzo ważne, ale to bardzo słabe CV jak na kandydata do Złotej Piłki. Madridismo nie będzie nosić go na rękach. Ślad, który po sobie zostawi, nie będzie większy niż po prostu to, że był częścią drużyny, która zapisała drugą złotą epokę w historii Realu Madryt.

Końcowe odliczanie przyspiesza i wydaje się, że Bale nie założy już więcej koszulki Los Blancos. Nie byłem zwolennikiem wystawiania go na listę transferową, ale patrząc jak układają się sprawy, to w drużynie, która rozpoczyna nowy, budzący wielkie nadzieje projekt, najmniej potrzebny jest ktoś, kto tu najzwyczajniej nie pasuje. Zidane już powiedział, że im szybciej, tym lepiej i ja przyznaję mu rację, drogi czytelniku, im szybciej, tym lepiej. Francuz mnie przekonał. Teraz na pierwszy plan wychodzą liczby. Mówiąc o Bale'u, nie mówimy już o futbolu, tylko o jego pensji, cenie, Chinach i wszystkim, co nie ma nic wspólnego z piłką. Kiedy zawodnik jest już w takiej sytuacji, to trzeba wszystko przyspieszyć, ponieważ może być tylko gorzej.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!