Advertisement
Menu
/ abc.es

Benzema jest wzorem dla nowicjuszy

Karim opiekuje się nowymi piłkarzami

Wiosną 2009 roku Florentino Pérez osobiście pojawił się na przedmieściach Lyonu, gdzie złożył wizytę Karimowi Benzemie. Kilka miesięcy później, 9 lipca tamtego roku, Francuz został zaprezentowany jako nowy napastnik Realu Madryt. Hiszpański klub zapłacił wówczas za niego 30 milionów euro. Minęło wiele czasu, a dziś Benzy może uchodzić za jedną z legend Los Blancos. Spędził w drużynie dziesięć lat, ale bycie „dziewiątką”, która nie jest typowym goleadorem, nie należy do najłatwiejszych zadań.

Benzema nosi na plecach jeden z najcięższych numerów, ale w ciągu 465 spotkań zdobył dla Realu 222 bramki i podniósł ku górze 17 pucharów. Jest szóstym najlepszym strzelcem w historii klubu, ale przede wszystkim uchodzi też za wzór dla najmłodszych zawodników, którym wskazuje drogę do odnoszenia sukcesów. Karim zawsze wierzył w swoją piłkarską jakość i wielokrotnie musiał stawiać czoła wielu przeszkodom, by znaleźć się w miejscu, w którym jest obecnie. Benzema, kot Mourinho, zawsze lądował na cztery łapy. Od lat pomagał mu w tym Ziozu, który był współpracownikiem Florentino, a teraz jest szefem swojego rodaka.

Przed rokiem Benzema wziął pod swoje skrzydła Viníciusa. Młody Brazylijczyk trafił do drużyny, w której nie znał nikogo, a to właśnie Francuz był tym, który przez niemal cały sezon pomagał 18-latkowi. „Karim od pierwszego dnia udzielał mi wskazówek, trzymałem się blisko niego. On zawsze myśli o pozostałych. Robił wszystko, by mi pomóc. W meczu z Atlético popełniłem błąd, straciłem piłkę i straciliśmy bramkę. Wtedy Karim na chwilę „wyjął” mnie z meczu. Podszedł do mnie i wysłał mnie na pięć minut na szpicę, żebym mógł złapać oddech i po chwili wrócić”, mówił niedawno sam Vinícius. W Montrealu wydaje się zaś, że Benzema zaopiekował się Ferlandem Mendym.

Klub docenia wszystko to, co robi Benzema, dlatego w najbliższych miesiącach zaoferuje mu nowy kontrakt. Karim zasłużył na to wszystko przez całą karierę, ale też za ostatni sezon, w którym jako jedyny potrafił udźwignąć na swoich barkach bagaż odpowiedzialności. Królewscy grali fatalnie, ale Francuz zawodził najrzadziej. Był najlepszym strzelcem drużyny i tym, który rozegrał też najwięcej spotkań. Strzelił 30 goli, wystąpił w 53 spotkaniach, a do tego dołożył jeszcze 10 asyst. Teraz chce wykręcić jeszcze lepsze liczby i dalej wspierać najmłodszych, jak przystało na jednego z kapitanów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!