Advertisement
Menu
/ marca.com

Asensio czy Vinícius – oto jest pytanie

Kto dołączy w ataku do Benzemy i Hazarda?

W nowym projekcie Zinédine'a Zidane'a na sezon 2019/20 jest wielu pewniaków, ale pojawiają się też pewne wątpliwości. Jeśli chodzi o tę pierwszą grupę, to w zespole są zawodnicy, którzy, jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, mogą liczyć na pewne miejsce w pierwszym składzie. Przypadek ten dotyczy Thibaut Courtois, Daniego Carvajala, Sergio Ramosa, Raphaëla Varane'a, Toniego Kroosa, Lukę Modricia, Karima Benzemę i Edena Hazarda. Ta ósemka powinna mieć etykietę pewniaków do podstawowej jedenastki i to właśnie oni, jeśli zdrowie im pozwoli, będą fundamentem Realu Madryt w nowym sezonie.

Dalej pojawiają się pierwsze wątpliwości. Wydaje się jasnym, że Ferland Mendy będzie większym i poważniejszym rywalem dla Marcelo niż Álvaro Odriozola dla Carvajala czy Éder Militão dla Varane'a. To samo można powiedzieć o Fede Valverde, który jest jednym z głównych ulubieńców wszystkich trenerów w Valdebebas – uznanie znajdował zarówno w oczach Julena Lopeteguiego, Santiago Solariego, jak i Zidane'a. Jednak ten największy znak zapytania pojawia się kilka metrów wyżej – na prawym skrzydle. Nie ma wątpliwości, że za lewą flankę odpowiedzialny będzie Hazard, a w samym centrum ofensywy będzie Benzema. Kto jednak zajmie miejsce po prawej stronie?

O to miejsce wstępnie rywalizuje dwóch zawodników. Z jednej strony jest Marco Asensio, dla którego prawe skrzydło nie jest nowością. W klubie nie mają wątpliwości co do jakości Hiszpana, ale wątpliwości pojawiają się, jeśli chodzi o jego regularność i możliwość wykonania tego niezbędnego kroku naprzód, którego oczekiwano w poprzednim sezonie. Jasnym jest, że wówczas zawiodła cała drużyna, ale po 23-letnim Asensio oczekuje się dużo więcej. Jest on w decydującym momencie swojej kariery, dlatego głowa, mentalność i zaangażowanie muszą w końcu pójść w parze z umiejętnościami technicznymi.

W przeciwieństwo do Asensio w poprzednim sezonie z bardzo dobrej strony pokazał się Vinícius Júnior. Wejście Brazylijczyka do pierwszego zespołu Królewskich dodało drużynie powiewu świeżego powietrza. Rozruszał całą ofensywę i mimo fatalnej skuteczności pod bramką rywala, to właśnie w nim madridistas upatrywali jakiekolwiek szanse na sukces w czarnym tygodniu z Barceloną i Ajaxem. Później przyszła jednak kontuzja, a po niej odwlekany przez Zidane'a powrót do gry, co skończyło się brakiem powołania na Copa América.

Podsumowując, ktoś z dwójki Asensio – Vinícius będzie dopełnieniem ataku nowego Realu Madryt. W tym kontekście Zidane na pewno nie uniknie pytań i kolejnych debat, dlatego najlepiej, aby jednoznaczną decyzję podjął jak najszybciej. Zwycięzca może być tylko jeden.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!